Ja już dawno swoją odzwyczaiłam od kaszy
jak widzę że zaczyn a mieć hopla na jakimś punkcie to to od razu eliminuje
Nie mam zamiaru dawać 6 latkowi kaszę w butelce jak to robi szwagierka mojego męża.
mi się wszyscy dziwią że moje dzieci tak szybko się usamodzielniają , ale ja mam na nie sposoby i tyle
ktoś może powiedzieć że jestem wyrodna matka (a są takie osoby) bo potrafię dziecku czegoś odmówić (chociaż nie zawsze tak jest
)ale ja to robię dla ich dobra...i swojego też
teraz np: widzę że młodsza zaczyna świrować z nocniczkiem, chociaż umie robić siusiu na kibelku wszędzie chodził aby z nocnikiem , więc niedługo penie przyjdzie wróżka nocnikowa i zabierze nocniczek. a w zamian da coś extra np. nowy stołeczek , który jej pomoże w siadaniu na kibelek
dzieci mają to do siebie ,że się często same nakręcają w swoich lękach, wiem np: że jak będę długo jej tak pozwalać to później nie będzie chciała w obcym miejscu zrobić normalnie siku tylko zacznie krzyczeć że chce nocnik.
lepiej zapobiegać
bożesz znów się wam tu rozpisałam
koniec wywodów
u mnie zaczęło lać
[ Dodano: 2009-10-20, 10:44 ]
Kinga_łódź, hej
zimnośći szrość za oknem bleee