Strona 145 z 214

Re: Od MARCA do MAJA-2012--Nasza EKIPA WIOSENNA

: 12 lis 2012, 19:10
autor: iw_rybka
biniu - niby z astmy sie wyrasta,Andrzejek bierze wciaz wziewy ale faktycznie nie choruje,a jak bral leki tylko doraznie przy chorobach,to wciaz antybiotyk mial :ico_zly:

A maz faktycznie sporo pracuje ale jak jest w domku,to mi pomaga,kochany moj :-D

A lososia na parze sama bym zjadla! No i szacun dla Czarka,pedzi chlopak do przodu,zaraz bedzie chodzil :ico_brawa_01:

Asienka - ja widze,ze Szymek idzie ta droga co Andrzejek,wiec jakos nadziei nie mam :cry:

A Piotrek ladny apetyt ma,szok - moj Szymek jakos najbardziej ze wszystkiego lubi mleko z cycka ,chociaz dzis musze go pochwalic,bo zjadl calego banana :ico_szoking: pierwszy raz w zyciu jadl i zaraz calego wrabal ale trzasl sie na jego widok,jak paralityk i nie mialam sumienia dac mu tylko pol :-P

Martalka - no ja wole wziewki,bo wiadomo,mniej obciazaja organizm ale ogolnie wolalabym miec chociaz jedno zdrowe dziecko :ico_placzek: Mamy pulmicort i berodual .

Szymek ma katar i po 2 dniach juz kaszle z gwizdami,masakra jakas . Andrzejek spirometrii nie mial,testy nie wykazaly nic - ale pediatra moja nasmarowala pismo do alergologa i tamta na podstawie chorowania Andrzejka,wywiadu i rozmowy ze mna stwierdzila,ze to astma oskrzelowa - po drodze byl tez laryngolog,zeby wykluczyc inne choroby.Kowalkiej nie znam,a moze znam i do niej chodze,nie wiem nawet,chodze do Alergosanu prywatnie - taka mila babka mloda nas prowadzi. Jak dostal leki na stale,to od tego czasu wciaz zdrowy,jak kaszle,to zwiekszamy dawki lekow i po 2-3 dniach juz ok.
Szymek tez dzis lepiej,jedno oczko juz mu wyzdrowialo,teraz mamy na drugim :ico_zly:

Za to musze sie pochwalic,bo maly zjadl tego banana i tak sie najadl,ze na drzemke jak go do piersi przystawilam,to zly byl,bo mleko lecialo i nie chcial tak zasnac,wiec odlozylam go do lozeczka,wlaczylam pozytywke i poszlam do lazienki...wracam a tam dziecko spi na boczku :ico_szoking: :-D No szok,sam zasnal w lozeczku,bez placzu,bez stresu :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: Tak zasypial Andrzejek i Zuzia,moze jednak beda z niego ludzie :-P

Re: Od MARCA do MAJA-2012--Nasza EKIPA WIOSENNA

: 12 lis 2012, 22:17
autor: dzwoneczek82
Witam...padnięta po dzisiejszyjm dniu...Patryk niesamowita maruda, a Dawidek znow dziś gorączkował...i wciąz każde coś chciało ode mnie...dłuuugaśny dzis był dzien.

ryba ja sie nie znam ale trzymam ogromne kciuki za to zeby to nie była astma :ico_sorki: oby szybciutko wyzdrowiał :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

biniu super ze mały sie sam podnosi...a ja myślałam ze już od dawna Czarek sam wataje...

ja już od jakiegoś czasu nie gotuje odzielnie dla Patryka...je to samo co my...

Re: Od MARCA do MAJA-2012--Nasza EKIPA WIOSENNA

: 13 lis 2012, 12:00
autor: biniu_s
dzwoneczek zdrówka dla Dawidka i więcej pogodnych dni Patryczka.
a ja myślałam ze już od dawna Czarek sam wataje...
Stał jak go podniosłam, ale tak, żeby z pozycji poziomej do pionowej całkowicie samodzielnie to dopiero w niedziele pierwszy raz :-D
oczywiście cały duży słoiczek
Cezary od początku był antysloiczkowy. Nie chciał jeść tego co mu gotowałam, to za radą Martalka podałam mu do rączki i po kilku dniach się przekonał i teraz jest już git.

Re: Od MARCA do MAJA-2012--Nasza EKIPA WIOSENNA

: 13 lis 2012, 12:36
autor: Asieńka86
Asienka - ja widze,ze Szymek idzie ta droga co Andrzejek,wiec jakos nadziei nie mam :cry:
kurcze, szkoda no :cry: ale jak piszesz że z Andrzejkiem coraz lepiej, to może jest nadzieja że i u Szymka nie będzie tak źle :ico_sorki: zdrówka!!
Cezary od początku był antysloiczkowy. Nie chciał jeść tego co mu gotowałam, to za radą Martalka podałam mu do rączki i po kilku dniach się przekonał i teraz jest już git.
mojemu to wszystko jedno byleby jedzenie było :ico_wstydzioch: z rączki też je wszystko.. nawet takie duże kawałki gryzie że szok, ale tylko raz jabłkiem się zachłystnął, bo ugryzł ćwiartkę z ćwiartki :ico_szoking: ale zauważyłam że większe kawałki ze słoiczka jemu nie pasują. raz w słoiczku były połówki ryżu- to wypluwał i krztusił się nim.. ale jak dałam jemu do buzi sam ugotowany ryż to potrafił kilka ziarenek naraz wziąć i było ok.. ale ja go tam nie zmuszam do niczego, jak chce naszego jedzenia spróbować to dostaje np ziemniaka do ręki i je :ico_oczko:
a najśmieszniejsze jest to że teściowa wyzywa mnie i buntuje M, żebym jemu nie dawała jedzenia do rączek bo niebezpiecznie jest :ico_haha_01: a siostra M słucha mamy swojej ciągle i tym sposobem 6 latka karmi ona a 2 latek ani razu nie zjadł chlebka samodzielnie, bo duże kawałki gryzie..

Re: Od MARCA do MAJA-2012--Nasza EKIPA WIOSENNA

: 13 lis 2012, 13:37
autor: Martalka
Asieńka, bo tak jest jak się przegapi ten moment, chyba do 8-9 miesiąca jest taki etap, że dziecko uczy siebie (i swoje podniebienie miękkie), że nie tylko papki są na świecie. Jak się przegapi ten czas, to (patrz: mój bartek najstarszy), to tej pory jadłby najchętniej miałkie świństwa, a z mięsem miał długo problem, bo nie dało się go pogryźć na papkę. Kanapki bez skórek je, owoce najchętniej też, surówki niechętnie. najfajniej wchodzą mu płatki na mleku, chyba właśnie dalego, ze szybko stają się papką. czekolada oczywiście też. (tak, piszę o 8 latku :ico_noniewiem: Dlatego caly ten proces wprowadzania jedzenia nie służy tylko zaspokojeniu głodu, ale i nauce "manipulowania" jedzeniem w rękach, buzi, łykaniu). Młodsze moje, nauczone szybciej grudek/jedzenia do ręki, wcinają aż miło (no dobra, nie zawsze, ale generalnie póki nie mają okresu gdy za dużo słodkości pochłaniają, to jedzą chętnie i daję im luz, jeśli chcą to jedzą, jeśli nie chcą, to nie).

Ale żeby nie było za różowo, teraz Jankowi daję powoli nowe warzywka i niechętnie je. najchętniej chlebek (skórkę), albo chrupa Flipsa. Ale ma czas. Przekona się mam nadzieję..

Re: Od MARCA do MAJA-2012--Nasza EKIPA WIOSENNA

: 13 lis 2012, 23:25
autor: dzwoneczek82
witam
Stał jak go podniosłam, ale tak, żeby z pozycji poziomej do pionowej całkowicie samodzielnie to dopiero w niedziele pierwszy raz
a ...już rozumiem :-D

a moj Dawid to kiedyś i warzywa jadł, i wędlinkę a teraz... :ico_olaboga: kanapki to tylko "bez niczego"-czyli sam chleb, zapachu wedliny nie cierpi...tylko parówki :ico_noniewiem: na szczęscie kotlecik, kurczaczek czy inne mięsko do obiadku to zje...z warzyw to czasem tylko ogórek kiszony :ico_noniewiem: no podobno w przedszkolu zje i buraczki.... Warzywa wiec przemycam mu w zupie...
...a za słodyczami to by chyba skoczył w ogień...ale ograniczam mu je...bo nie ma umiaru.

aaa....i już schody zaliczone :-D sztukę wchodzenia po schodach opanował w ekspresowym tempie... :ico_haha_02:

Re: Od MARCA do MAJA-2012--Nasza EKIPA WIOSENNA

: 14 lis 2012, 21:46
autor: jagodka24
przepraszam was dziewczynki ze się nie pojawiam ale padamna twarz
praca na cały etet i trójka dzieci to naprawde jest co robić
juz teraz jestem śpiąca
iwuś od 3 nocek przesypia całe i Alleluja oby tak zostało
mamy już 5 zębów i ostatnia górna jedynka pcha się na świat

gratuluje ząbków, raczków i jedzenia
u nas z tym nie ma problemu
pajda chleba z masłem czy słoiczek
nieważne

Re: Od MARCA do MAJA-2012--Nasza EKIPA WIOSENNA

: 15 lis 2012, 00:31
autor: iw_rybka
dzwoneczek - no prosze,już po schodach smiga :ico_brawa_01:
praca na cały etet i trójka dzieci to naprawde jest co robić
- podziwiam,ja nie pracuje,do 15 starszaki w przedszkolu a ja i tak czasem nie daje rady :ico_wstydzioch:

Stawiam za 7 m-cy Szymusia :ico_tort: Normalnie zrobił mi dziś prezent i sam zasnąl w lozeczku :ico_zdrowko:

o tak go zastałam,to 2 raz w zyciu !

Obrazek

Obrazek

Re: Od MARCA do MAJA-2012--Nasza EKIPA WIOSENNA

: 15 lis 2012, 04:17
autor: biniu_s
:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: dla Szymcia.

A my dzisiaj na szczepieniu ostatnim byliśmy i uwaga, waga Cezarego 10,5 kg :ico_szoking:

Re: Od MARCA do MAJA-2012--Nasza EKIPA WIOSENNA

: 15 lis 2012, 15:32
autor: agasio
Witajcie!
dawno mnie nie było,gdyż mamnadmiar obowiązków, trójka dzieci,praca i studia to trochę dużo.Podczytuje Was kiedy mogę,gratulacje za postępy waszych dzieciaczków!!!!
Moja Ola też rośnie.Waży 9,5kg. Raczkuje, wstaje,chodzi przy sprzętach,gada mama,tata,baba, robi papa i bravo ,potrafi sie obrazić i w ogóle jest cudowna. Jedynie nadal jest bezzebna:(
Rybciu- u Ciebie jak u mnie wszystkie dzieci alergicy, Ola ma AZS a w tym tygodniu alergiczny kaszel, wieć pewnie kolejna astmatyczka:(