Strona 145 z 201

: 17 lut 2008, 11:56
autor: żona
Anuszka pisze:no i krzyczy do brzucha, zeby Olek już wychodził. Ale nasze dziecko jest nie usluchane już na wstepie


mój to wręcz przeciwnie... na ręke mu,ze jestem w dwupaku bo sobie moze swobodnie jeździć na budowe.....

: 17 lut 2008, 11:58
autor: Anuszka
żona, naprawdę jest tak zle? no faceci czasem głupkowacie postepują, ale może po prostu mysli, ze tak jest ok i ze robi to dla was, by jak najszybciej skonczyc, byście sobie mieszkali w swoim gniazdku ..

[ Dodano: 2008-02-17, 10:58 ]
a moze masz po prostu męża potwora i niepotrzebnie go bronię, hym? :>

[ Dodano: 2008-02-17, 10:59 ]
:ico_noniewiem:

: 17 lut 2008, 12:00
autor: żona
Anuszka, wiem,ze chce szybko skonczyc,zebysmy mogli się wyprowadzić, ale jejq jakim kosztem? :ico_placzek: i tylko gada w kółko o tej budowie.. a dziecko jakos omija w rozmowach. Jak sama coś zacznę gadac to na 5 min zmieni temat na dziecko i znow wraca na budowe ...... :ico_olaboga:

czasem mam wrazenie,ze ma niepoukłądane priorytety
przynajmniej nie tak jak ja bym chciała

[ Dodano: 2008-02-17, 11:02 ]
oj dobrze, nie bede sie już użalac nad sobą, mam jakiś zdefiony dzień dzisiaj i już :ico_noniewiem: Mój K. jest kochanym i dobrym człowiekiem, ale jak to zwykle w małżeństwie bywa czasem dochodzi do nieporozumien i tyle :ico_olaboga:
a ja w sytuacji tego całego czekania nie moge sobie poradzić z takimi pierdołami

: 17 lut 2008, 12:06
autor: Anuszka
żona pisze:Mój K. jest kochanym i dobrym człowiekiem, ale jak to zwykle w małżeństwie bywa czasem dochodzi do nieporozumien i tyle


No i właśnie chciałam, żebyś do takiego wniosku doszła, bo na pewno to jest prawdą.

To prawda, że my, ciezarówki, wyolbrzymiamy wiele spraw. Damy radę, już koncówka.

[ Dodano: 2008-02-17, 11:07 ]
A moje skurcze szlak trafił na dobre chyba. A tak fajnie byłoby urodzić w niedzielę... :-D :-D :-D

: 17 lut 2008, 12:08
autor: żona
Anuszka pisze:Damy radę, już koncówka.


hehe długa ta końcówka :ico_oczko:

[ Dodano: 2008-02-17, 11:08 ]
Anuszka pisze:No i właśnie chciałam, żebyś do takiego wniosku doszła, bo na pewno to jest prawdą.


dobre, ja też tak zawsze robie swojej przyjaciółce jak sie z facetem pokłóci, ale nie sądziłam,ze sama sie dam na ten numer złapać :ico_oczko: :ico_oczko:

: 17 lut 2008, 12:10
autor: Anuszka
żona pisze:mój to wręcz przeciwnie... na ręke mu,ze jestem w dwupaku bo sobie moze swobodnie jeździć na budowe.....


heh, mój za to już się nie może doczekać, bo bedzie mial dwutygodniowy urlop, jeju, jak on się tym cieszy! mowi, żebym dzisiaj jeszcze nie urodzila, bo ma dzien wolny, ale tak jutro za pięc ósma, to mogę zacząć... :-D dziad jeden.

[ Dodano: 2008-02-17, 11:10 ]
żona pisze:hehe długa ta końcówka :ico_oczko:


ale lepsze to niż na przykład 50 dni :ico_szoking:

: 17 lut 2008, 12:12
autor: żona
Anuszka pisze:ale lepsze to niż na przykład 50 dni


no jasne,ze lepsze :ico_oczko:

widzę, że twój też sobie trochę "przerabia" poród na swoją korzyść :ico_oczko:

: 17 lut 2008, 12:20
autor: Anuszka
no pewnie, ale na swój sposób to bardzo przezywa. Kazdy to oczekiwanie pokazuje inaczej :ico_oczko: gdzie reszta babeczek? my się rozgadalysmy jak na privie :-D

[ Dodano: 2008-02-17, 11:22 ]
wiesz, jest jeszcze możliwość, że mamy zle wyznaczone terminy i dlatego tyle to trwa. Zwlaszcza u Ciebie. Jak myslisz, jest to mozliwe? Bo u mnie bardzo. NIe miałam regularnych cykli, wiec moj 24 lutego to głównie po USG, a to bywa zludne przecież :ico_olaboga:

: 17 lut 2008, 12:22
autor: żona
Anuszka pisze:my się rozgadalysmy jak na privie


hehe no bo widzisz i tak praktycznie tylko my ru zaglądamy :ico_oczko: karinka sie ostatnio pojawiła znowu :ico_brawa_01: a tak to wszyscy z doskoku :ico_oczko:

od jutra i mnie nie będzie :ico_placzek: eh nienawidze szpitali, mam nadzieje,ze jak juz mnie połozą to nie będą czekali na niewiadomo co tylko juz się zajmą wywoływaniem... bo jak bede leżała bezczynnie w szpitalu zamiast siedziec w domu to normalnie rozniose im ten oddział :ico_oczko:

: 17 lut 2008, 12:23
autor: czarnulka lbn
Hej dziewuszki. Witam w niedzielne przedpołudnie. widzę że u Was tak samo jak u mnie nic sie nie dzieje. (jeśli chodzi o objawy porodu).