No i jestem... moje chłopaki śpią oba...
Kuba wygląda tragicznie
jak Go zobaczyłam to się poryczałam od razu, prosił, żebym nie płakała, bo i On się rozpłacze, a wtedy mu będzie leciało z nosa i będzie kłopot, bo On ma cały nos zawalony jakimś bandażem i jeszcze z przodu ma przytkane i tylko to z przodu ma zmieniać, a co trochę całe we krwi... to z wewnątrz pielęgniarka musi wyciągnąć bo może krwotoku dostać... wygląda tak okropnie, że nawet moja mama zmiękła jak Go zobaczyła, prawie sobie język odgryzł-ma dwie dziury na wylot, nie może nic przyprawionego jeść ani pić, nie wolno mu też gorącego jedzenia, picia, ani kąpieli, nie chciał zostać w szpitalu na obserwacji więc muszę Go pilnować, czy coś mu się nie dzieje... dałam mu butelkę Gabriela taką dużą antykolkową, bo z niej nie korzysta i ostudzonej herbaty mu wlałam, smoczek rozcięłam, żeby lepiej leciało, do jedzenia jakąś papkę... Motocykl jednak rozwalony, ale nie ma tragedii... naprawiamy Go i będę kombinowała, żeby go sprzedał, bo przecież to jest jakiś obłęd... wargi ma popuchnięte oczy podbite, uszy pozszywane, nos ma na pół twarzy, kark Go boli, język podziurawiony, kuleje na nogę...
Pierwszy raz z boku obserwował jak kąpię Gabriela, bo ostatnio ciągle robię to sama, bo jego nie ma w domu, pokąpaniu Gabik nawet nie zjadł, bo wcześniej dwa cyce zjadł na raz
założę się, że do jutra mi się znowu jeden napełni jak balon i zaraz będę miała gorączkę
leżał troszkę w łóżeczku i zasnął sobie sam
Klaudia Ty tak piszesz, że się Norbert bawił książeczką 2 godziny w leżaczku-jestem w szoku, Gabriel w jednym miejscu i z jedną zabawką to kilka minut tylko i zaraz płacz, bo jest znudzony...
Iwona zgodzę się z dziewczynami-podobno mąka ziemniaczana dosypana do kąpieli pomaga na każde krostki
A Gabriel już świadomie trąca przedmioty, a dzisiaj taki gryzak od tej zabawki ze zwierzątkami ze wsi chwycił rączką i sobei chciał włożyć do buzi, ale coś nie mógł trafić... i martwi mnie troszkę fakt, że On zwykle ma wszystko w zasięgu lewej ręki i tak nią sięga, chwyta, trąca.... żeby się tak nie przyzwyczaił
idę coś zjeść, bo już chyba żołądek mi się rozluźnił po tym stresie, umyję się i spać...
[ Dodano: 2008-04-13, 22:18 ]
a w ogóle to był u nas pan policjant w sprawie tego wypadku-straszny jajcarz... kto by pomyślał, a poza tym od 24 lat jeździ motocyklem i właśnie zaciągnął kredyt życia, żeby sobie kupić harleya...