Awatar użytkownika
Shiva
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2338
Rejestracja: 15 kwie 2009, 19:28

17 maja 2010, 10:31

W środę mamy szczepienie, ale mały ma katar więc nic z tego pewnie.
lepiej poczekać, bo nawet mała infekcja może być niebezpieczna :ico_olaboga:
Ślini nam się potwornie, może to ząbki, bo i bardziej marudny się zrobił.
bardzo możliwe. U nas było podobnie już od dłuższego czasu.
anusiek - śliczne zdjęcie Piotrusia w podpisie :ico_brawa_01:

Byłam z mała u lekarza. Na szczęście płuca i oskrzela są czyste. Niestety gardło bardzo mocno zaczerwienione, a infekcja objęła całe górne drogi oddechowe. Tak więc nie obędzie się bez antybiotyku. Zero spacerów przez 4-5 dni. Ehh dobrze że poszliśmy, bo mogłoby się to rozszerzyć a wtedy taki słaby antybiotyk by nie zadziałał...

leona
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9353
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:27

17 maja 2010, 21:56

a co tu takie pustki??

u nas dzisiaj byla ladna pogoda :ico_brawa_01: wkoncu zaliczylismy spacerek :ico_oczko:

Shiva, zdrowka dla Justynki :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

Marcel dzisiaj mial problem z zasnieciem, wczesniej zwymiotowal po butli :ico_noniewiem:
ale teraz smacznie spi :ico_oczko:

Awatar użytkownika
anusiek
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1380
Rejestracja: 22 maja 2009, 20:17

17 maja 2010, 22:01

anusiek - śliczne zdjęcie Piotrusia w podpisie
dziękuję, takim uśmiechem mnie obdarzył :ico_brawa_01:
lepiej poczekać, bo nawet mała infekcja może być niebezpieczna
już przełożyłam szczepienie z 19 na 26 mam nadzieję, że po katarku nie będzie śladu :-)
Byłam z mała u lekarza. Na szczęście płuca i oskrzela są czyste. Niestety gardło bardzo mocno zaczerwienione, a infekcja objęła całe górne drogi oddechowe. Tak więc nie obędzie się bez antybiotyku. Zero spacerów przez 4-5 dni. Ehh dobrze że poszliśmy, bo mogłoby się to rozszerzyć a wtedy taki słaby antybiotyk by nie zadziałał...
ojejj zdrówka życzę Justynce, oby szybko zwalczyła choróbsko!

leona, nie wiem dlaczego takie pustki, wszystkie mocno zajęte :-)
u nas pada i 11 stopni ale zaliczyliśmy mały spacerek.

Jutro i do końca tyg ma lać ale za to coraz cieplej. Mam nadzieję że ok południa będzie przerwa w deszczu bo miło jest chodzić na spacerek - to taka mała rozrywka w ciągu dnia :-)

Mały zjada mi po pół słoika obiadków i deserków.
A Wasze pociechy ile zjadają za jednym podejściem?
Nie wiem czy mogę cały słoik podać czy to nie za wcześnie?

leona
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9353
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:27

17 maja 2010, 22:16

Mały zjada mi po pół słoika obiadków i deserków.
A Wasze pociechy ile zjadają za jednym podejściem?
my jak zaczynamy nowy smak to na pierwszy raz idzie kilka lyzeczek, a pozniej po pol sloiczka
na razie daje same warzywa no i ewentualnie sliwki :ico_oczko:
ale widze po malym ze na obiadek jak mu cos smakuje zjadlby juz wiecej niz pol sloiczka :ico_oczko:
no i jak na razie po kazdym posilku cyca :ico_oczko:

owoce moze zaczne wprowadzac w nast tygodniu bo juz wiekszosc podstawowych warzyw posmakowal :ico_oczko:
Mam nadzieję że ok południa będzie przerwa w deszczu bo miło jest chodzić na spacerek - to taka mała rozrywka w ciągu dnia :-)
dokladnie :ico_brawa_01:
u nas caly tydzien ma byc pogodnie, zobaczymy :ico_oczko:


dobrej nocki

anetka607
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3326
Rejestracja: 03 mar 2009, 15:21

18 maja 2010, 08:42

Shiva, aby dla Justynki szybko przeszlo, a duzo jej nie ominie spacerow bo pogoda jest tragiczna tylko papa i pada :ico_olaboga:
wczesniej zwymiotowal po butli :ico_noniewiem:
moja po nan 2 zaczela strasznie ulewac wiec zmienilam na bebiko 2 i nie dosc ze nie ulewa to je wiecej niz nan i to ze smakiem :ico_szoking:
Nie wiem czy mogę cały słoik podać czy to nie za wcześnie?
na pewno nie, moja po tygodniu zjadala cale sloiczki a teraz jej gotuje bo sloik jeden to za malo i nie wiem co oni tam dodaja ze jak marchewka cos pofarbuje to nie mozna odprac nie wspomne o pofarbowanej buzi :ico_olaboga:
no i jak na razie po kazdym posilku cyca :ico_oczko:
moja po takim obiedzie ma 3-4 godz przerwy :ico_brawa_01:

moja mala juz dokazuje, nauczyla sie od syna piszczec, teraz mam 2 potwory piszczace :ico_zly: na poczatku sie z niej smielismy a teraz juz zaczyna mnie to denerwowac bo ile to mozna sluchac

wczoraj mimo zlej pogody bylam z mala na miescie samochodem, pojechalysmy same :ico_brawa_01: i siedzialysmy u mnie w pracy, pozniej maz do nas doszedl i do domku zawsze to cos z ludzmi pogadac :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

18 maja 2010, 10:04

No a u nas ciągle leje, przez te remonty i objazd pod moim domem widzę ile straży pożarnej jeździ bo wszystko mi pod oknami przejeżdża bo niedaleko jest baza, średnio raz na 30min coś jedzie albo straż albo karetka :ico_olaboga:

W domku na wsi nam zalało piownice, bo niedaleko była malućka rzeka która teraz jest mega wielka, a tutaj mi zacieka koło komina, bo mieszkamy na poddaszu, kiedy przyjdzie słońce :ico_zly: Jestem z tą nogą uziemiona bo auta nie poprowadze, na spacer na taką pogodę nie wyjdę i zaczynam świrować :ico_placzek:

Ale wam fajnie, że dzieciaki tak ładnie jedzą, ja się boję cokolwiek dać, jak sobie poczytałam forum dzieci z AZS to się przeraziłam, dzieci mają po rok i pare produktów jedzą, Tosia jak miała rok to jadła wszystko :ico_placzek:
Teraz powinnam mu dać spróbować kasze manne bo już ma prawie 5 miesięcy ale jakoś nie mogę się zebrać bo boje się, że znów mu wyjdą plamy i będzie go wszystko swędzieć.

Awatar użytkownika
anusiek
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1380
Rejestracja: 22 maja 2009, 20:17

18 maja 2010, 10:25

anetka607, uczy się od starszego brata. Mimo tego krzyku pewnie masz wesoło w domku :-) fajnie też bym chciała żeby synek trochę podrósł i mieć kolejnego bobaska może dzieczynkę :-)

Pruedence, biedna jesteś ale nie łam się, pewnie z wiekiem to przejdzie...
trzymam kciuki żeby nie zaszkodziła kaszka.
No i ja też zaczynam świrować, ciągle pada, słońca brak :ico_placzek: uhhh taki nastrój jak i pogoda...

tak to się połaziło a teraz buuu szaro i leje...
dziś dodatkowo siedzę sama w domu bo mąż ma trening do 21.

Brakuje mi powietrza bo nawet balkonu nie mam żeby się przewietrzyć w taką pogodę a małego nie zostawie w mieszkaniu przecież samego...

Czekam na lepsze czasy i słońce :-)

ostatnio zamarzyłam też o kinie :-) chciałabym shreka zobaczyć ale dopiero w lipcu będzie...

Muszę męża namówić żebyw sobotę to on wstał z małym a ja pośpię (ciekawe czy się zgodzi)
Bo jest tak że ja wstaję o 6 a on śpi do 10 czy 11 a potem ma mnóstwo pomysłów co to będziemy robić...tylko nie rozumie że ja marzę tylko o spaniu czy odpoczynku i nie chce mi się latać po kominkach...

może jak wstanie on to zrozumie.

Kurcze smutno tak samej siedzieć, mam nadzieję że chcociaż sąsiadka wpadnie na kawkę...

ps. mam mniej mleka od kiedy mały je obiadki ze słoiczka...

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

18 maja 2010, 11:11

anusiek- fajnie Ci że masz sąsiadke, u mnie w domu nie ma nikogo z kim można wypić kawkę bo wszyscy w pracy a koleżanka która mieszka niedaleko z bliźniakami nie przyjdzie na deszcz a ja się też nie zataskam tam sama z tym kulasem.

Co do wstawania to u mnie podobnie, M nie wstał jeszcze ani razu do Adasia w weekend tak, żebym się mogła wyspać, czasem tylko zabierze Tosie jak wstanie koło 8-9, bo wtedy Adaś idzie na drzemkę, ale taki przerywany sen to nie to samo.

Moja mama mnie własnie zdenerwowała bo sieje katastroficzne wizje, że Wisła wyleje (a my mieszkamy niedaleko) i że M odetnie bo pracuje po drugiej stronie wisły i że zostane z dziećmi sama, normalnie jak tu nie ochrzanić, ale jak ją prosiłam, żeby któregoś dnia przyszła zabrać Tosie bo jej się nudzi to ona nie ma czasu, a na głupie gadanie ma :ico_zly:

M dzisiaj wraca późno bo obiecał naszym znajomym, że weźmie firmowy samochód i pomoże przewieźć wanne bo kupili mieszkanie i teraz urządzają, ja tutaj chyba zwariuje.

leona
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9353
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:27

18 maja 2010, 11:24

hejka

myslalam ze bede miala pobudke wczesniej w nocy ale Marcel dopiero po 5tej wolal jesc :ico_oczko:
pozniej pospal jeszcze do 8ej
moja po nan 2 zaczela strasznie ulewac
u nas sie drugi raz to zdarzylo ale wydaje mi sie ze po prostu lekko przejedzony byl :ico_wstydzioch: :ico_noniewiem:

Pruedence, a z lekarzem jakims rozmawialas na temat diety??
Muszę męża namówić żebyw sobotę to on wstał z małym a ja pośpię (ciekawe czy się zgodzi)
trzymam kciuki zeby sie zgodzil :ico_sorki:

ja na spanie nie narzekam :ico_brawa_01: myslalam ze bedzie gorzej a wyspana jestem super :-) a jak troche zmeczona jestem to po prostu ucinam sobie drzemke razem z synkiem :ico_oczko:
ps. mam mniej mleka od kiedy mały je obiadki ze słoiczka...
dlatego ja jeszcze mojemu nie daje duzych porcji jedzonka, na razie niech sie przyzwyczaja do smakow a cyca i tak dostaje, bo chce jeszcze troche go pokarmic :ico_oczko:
pozniej to pewnie cyc bedzie tylko rano i wieczorem

[ Dodano: 2010-05-18, 11:26 ]
Moja mama mnie własnie zdenerwowała bo sieje katastroficzne wizje, że Wisła wyleje
:ico_olaboga:

Awatar użytkownika
Shiva
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2338
Rejestracja: 15 kwie 2009, 19:28

18 maja 2010, 11:32

Witajcie, u nas też pogoda okropna. Leje, wieje, zimno. Uhh marzy mi sie słońce.

Justynka po antybiotyku lepiej - dziś w nocy prawie nie kaszlała :ico_sorki: :ico_sorki: Oby tak dalej. Niestety katar się nasilił. Ale widzę światełko w tunelu :ico_oczko:

Jestem złą matką.... Zostawiłam tylko na chwilę małą na kocyku i poszłam do wc. Po chwili usłyszałam ryk małej. Co się okazało. Leżała na środku koca, przekręciła się na brzuszek, potem dalej na plecki i spadła z koca na podłogę i uderzyła główką o taboret ( to wszystko trwało mniej niż minutę!!). Ja chyba głośniej płakałam od niej. Na szczęście nic się nie stało. Ale wiem że od tej pory nie mogę jej nawet na chwilę spuścić z oka :ico_olaboga: :ico_placzek:

Kurcze muszę kończyć - bo czeka na mnie "prezent" w pieluszce i czas na mycie.. Odezwę sie potem.

[ Dodano: 2010-05-18, 12:12 ]
Już jestem, Justynka nareszcie zasnęła. Od 8 buszowała. :ico_olaboga:
u nas sie drugi raz to zdarzylo ale wydaje mi sie ze po prostu lekko przejedzony byl :ico_wstydzioch: :ico_noniewiem:
u nas też się to zdarza, ale bardzo rzadko. Przeważnie gdy się nie odbije po jedzonku...
Moja mama mnie własnie zdenerwowała bo sieje katastroficzne wizje, że Wisła wyleje (a my mieszkamy niedaleko) i że M odetnie bo pracuje po drugiej stronie wisły i że zostane z dziećmi sama, normalnie jak tu nie ochrzanić, ale jak ją prosiłam, żeby któregoś dnia przyszła zabrać Tosie bo jej się nudzi to ona nie ma czasu, a na głupie gadanie ma :ico_zly:
Ehh to rzeczywiście niepotrzebnie sieje zamęt. Najważniejsze to się nie przejmować :ico_sorki:
Muszę męża namówić żebyw sobotę to on wstał z małym a ja pośpię (ciekawe czy się zgodzi)
Bo jest tak że ja wstaję o 6 a on śpi do 10 czy 11 a potem ma mnóstwo pomysłów co to będziemy robić...tylko nie rozumie że ja marzę tylko o spaniu czy odpoczynku i nie chce mi się latać po kominkach...
Będę trzymać kciuki. Może akurat się uda :ico_sorki: I co najważniejsze zrozumie jak Ty się czujesz :-D
moja mala juz dokazuje, nauczyla sie od syna piszczec, teraz mam 2 potwory piszczace :ico_zly: na poczatku sie z niej smielismy a teraz juz zaczyna mnie to denerwowac bo ile to mozna sluchac
Przechodzimy to od świąt wielkanocnych - gdy Justynka podłapała pokrzykiwania Majki. Potem był spokój, a od weekendu majowego znowu się zaczyna. Tak to jest, że maluszki najszybciej łapią pewne zachowania od innych dzieci. U Ciebie jest o tyle inaczej, że Klara ma braciszka na co dzień ;-)

Wróć do „Noworodki i niemowlęta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość