leona, nawet jak Marcelowi coś nie smakuje, to próbuj mu jeszcze parę razy podać, bo może po prostu musi się przyzwyczaić. W Polsce jest samo jabłko z hippa chyba, także dziwne, że u Was nie ma...
Shiva, Zdrówka dla Justynki

na pewno nie jesteś złą matką

Najważniejsze, że nic się nie stało. Ja już od jakiegoś czasu jak muszę wyjść, np. do toalety, to wkładam Małą do łóżeczka, bo jak tylko wychodzę, to ona jakoś wyjątkowo ruchliwa się robi. Kota nie ma myszki harcują
anusiek, Śliczna fotka w podpisie

chyba każda z nas ma podobne odczucia do Twoich, bo w naszym życiu wszystko uległo zmianie. Wcześniej wiedziałyśmy, że tak będzie, ale i tak nie da się do tego dobrze przygotować. Na pewno problemy z mężem są przejściowe. Tak jak Shiva pisze, może rozmowa rozwiąże sprawę, w końcu faceci są z innej planety i rzadko są na tyle domyślni byśmy były usatysfakcjonowane

I zdecydowanie musisz częściej męża zostawiać sam na sam z Piotrusiem, wtedy łatwiej mu będzie docenić Twoją pracę.
anetka607, moja na szczęście jeszcze tak denerwująco nie piszczy
Za to ostatnio w kościele dała popis, tak słodko piszczała, że wszyscy dookoła radochę mieli
Pruedence, będę trzymać kciuki by po mannie Adasia nie wysypało

a powiedz mi jeszcze jaką dokładnie kaszę będziesz mu dawać? Taką zwykłą, czy jakąś dla niemowląt? Szukam wszędzie takiej bezmlecznej, ale nie mogę znaleźć, znalazłam tylko z bobovity ryżowo-pszenną z owocami. Nie chce mi się gotować pół łyżeczki dziennie manny
