Słonecznie i miło wita Was Karolek:
I razem z mamą składa życzonka koledze Jakubkowi :ico_buziaczki_big:
A ja jestem wściekła. Szczepienia dziś nie będzie. Jak byłam na tym ostatnim to pani pielęgniarka, która go szczepiła dała mi karteczkę, że następne 8 sierpnia i żeby zadzwonić na która godzinę mamy przyjść. Tak więc dzwonie dziś, a pani w rejestracji mówi mi, że ja do rejestracji to wtedy jak dostałam tą karteczkę powinnam przyjść, bo teraz to już nie ma miejsc i wpisała nas na 22 sierpnia bo wcześniej nie ma już kiedy. Rany przychodnia mała, może z pięć pielęgniarek, trzech lekarzy i tyle zamieszania, po szczepieniu z płaczącym dzieckiem mam latać z karteczkami od okoienka do okienka. Oj ja stoicki spokój, dawno taka nie byłam
Zborra kochana ja na Twoim miejscu nie budziłabym Hani, ani na śpiąco jej jeść nie dawała, jak śpi już tak ładnie niech śpi, a cycusie też Ci szybko wrócą do normy i przyzwyczają się do nowego rytmu, tak jest. Mnie też teraz aż przeciekają rano. A jak zaczniesz podawać przez sen to jeszcze hania znów zacznie się wybudzać, a jak będziesz ściągać laktatorem to mleczka będzie i tak dużo, więc tak może być w kółko, a tak zobaczysz cycki się przystosują, to wszystko musi być stopniowo, potem jak zaczniesz wprowadzać inne jedzonko to też będzie się stopniowo produkcja twoich "mleczarni" zmieniać.