Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

hejka
Zborra...a zebys wiedziala ze mi wczoraj zlotedziecko podmienili...ale dzis juz jest spowrotem Wiem ze to nie jej wina byla bo kupy jak szalona robila i brzuszek ja bolal..nozki kurczyla..plakala...ach no zal mi jej ale co mozna zrobic...przeczekac i tulic...

Lady...widze ze sie wzielas za soj cellulit...hmmm ja przez 2 miesiace po porodzie 2 razy dziennie smarowalam sie specyfikiem na rozstepy...a teraz mi sie nie chce i olalam to cellulit tez sie u mnie znajdzie...ale te rozstepy...rzeznia

Gosia A...ciasteczka powiadasz? znam to....postanowilam nie podjadac miedzy posilkami ale jak to zrobic....miedzy posilkami spac?

Wczoraj kilka fotek udalo sie zrobic zanim Maya zostala podmieniona...potem wstawie...
Zborra ladny zachod slonca....

ladybird23, A JESZCZE PISAŁAM DO CIĘ SKARBIE... bo mam identyczne dylematy z tym ubiorem na wesele ... a mam pierwsze: 25 sierpnia, drugie: 8 września i tzrecie 29 września....
Nie wiem nie wiem nie wiem w co, jak i czym...

[ Dodano: 2007-08-08, 10:33 ]

ciasteczka powiadasz? znam to....postanowilam nie podjadac miedzy posilkami ale jak to zrobic....miedzy posilkami spac?

Właśnie zaliczyłam na śniadanie pyszne naleśniki z serem i polewą.... czyli 2w1

Chyba muszę się wybrać na maraton...

Słonecznie i miło wita Was Karolek:



I razem z mamą składa życzonka koledze Jakubkowi :ico_buziaczki_big:

A ja jestem wściekła. Szczepienia dziś nie będzie. Jak byłam na tym ostatnim to pani pielęgniarka, która go szczepiła dała mi karteczkę, że następne 8 sierpnia i żeby zadzwonić na która godzinę mamy przyjść. Tak więc dzwonie dziś, a pani w rejestracji mówi mi, że ja do rejestracji to wtedy jak dostałam tą karteczkę powinnam przyjść, bo teraz to już nie ma miejsc i wpisała nas na 22 sierpnia bo wcześniej nie ma już kiedy. Rany przychodnia mała, może z pięć pielęgniarek, trzech lekarzy i tyle zamieszania, po szczepieniu z płaczącym dzieckiem mam latać z karteczkami od okoienka do okienka. Oj ja stoicki spokój, dawno taka nie byłam

Zborra kochana ja na Twoim miejscu nie budziłabym Hani, ani na śpiąco jej jeść nie dawała, jak śpi już tak ładnie niech śpi, a cycusie też Ci szybko wrócą do normy i przyzwyczają się do nowego rytmu, tak jest. Mnie też teraz aż przeciekają rano. A jak zaczniesz podawać przez sen to jeszcze hania znów zacznie się wybudzać, a jak będziesz ściągać laktatorem to mleczka będzie i tak dużo, więc tak może być w kółko, a tak zobaczysz cycki się przystosują, to wszystko musi być stopniowo, potem jak zaczniesz wprowadzać inne jedzonko to też będzie się stopniowo produkcja twoich "mleczarni" zmieniać.

Sikorka, ale mam ślicznego zięcia.
Ja też mam szczepienie 22 sierpnia. Wprawdzie planowe przypada 15 ale wyedy święto jest i my na urlopie będziemy.
Postaram się dziś wrzucić kilka fotek. Czeka mnie jeszcze dziś góra prasowania. Muszę też przejrzeć rzeczy Ali, bo pewnie też już z połowy wyrosła.

Sikorka, wiem wiem, może człowieka wyprowadzić z równowagi ta nasza służba zdrowia... jak byłyśmy z Ulą na badaniu stawów biodrowych... to już po wszystkim, wypadł mi smoczek na podłogę i chciałam go umyć.... więc wyobraź sobie jaki problem z dostaniem się do kranu w toalecie mialam... sto tysięcy pytań, po co dlaczego chcę klucz od kibla???????????????? Pewnie żeby go sobie dorobić..... cholera !!!
A co dopiero szczepienie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Przecież tu naprawdę terminy są raczej WAŻNE co nie???

[ Dodano: 2007-08-08, 11:03 ]

jaką filmową parę przypominacie?
http://www.kobiety.nietykalni.biz/compo ... Itemid,90/

Ewcik, o własnie dobrze, że mi przypomniałaś ... koniecznie musze przetasować ciuszki Uli i wskoczyć do pawlacza po karton 3-6 miesięcy oczywiście Miłoszowy i dokupić różowego !!!!!!!!!!!!!!!!!! Żartowałam

a oto nasza Mayka wczoraj...przed podmianą....na przenosnym przewijaku,obsliniona po pas....no i calujaca sie z mamą

massumi, no pewnie, że ważne, jak zaczęłam pani mówić o terminie to mi wytłumaczyła, że jak dziecko jest chore to nawet i pół roku nie szczepią i nic się nie dzieje. Rany a do tej pory byłam taka zadowolona z tej przychodni, to nowa przychodnia i naprawdę na początku było super, bo mieli mało pacjentów, ale wiadomo jeden drugiemu przekazał, że fajnie i pacjentów się narobiło chyba więcej niż mogą "przerobić".

Sikorka, tfu ftu tfu to teraz zostaje się jeszcze modlić coby nam się niepo zaziębiały maluchy