a jak tam Martynka w ogóle?
w sumie dobrze. Choroba jej nie łapie

i co najważniejsze problemy z kaszlem też nie wróciły.
Trochę nie wiem co robić... w przedszkolu jest lubiana, ale jest mały problem. Jest rozrywana przez koleżanki i jak się bawi z jedną to druga się obraża, a wspólnie tamte nie chcą się bawić. I ostatnio nawet była taka sytuacja że jedna miała urodziny i powiedziała że jej nie da cukierka bo jej nie lubi, bo wczoraj się nie bawiłaś ze mną.
Ja tłumaczę młodej żeby "olała sytuację" Ale zastanawiam się czy po nowym roku nie iść porozmawiać z panią. Pani zawsze mówi, żeby się nie martwić, że Martyna daje i da sobie radę, ale mi po prostu żal dziecka.