Strona 149 z 558

: 28 gru 2007, 21:37
autor: eSKa
Mój Olus juz śpi a ja kończę jesc kolacje, mężuś na imprezie wiec siedze sama, troche zla jestem na niego bo wczoraj zaraz po pracy pojechal na łyżwy przyjechal akurat na kapanie, dzis znowu Olka widzial tylko 3minutki. Ciekawe w jakim stanie wróci ale tak czy siak Olo jutro mu pewnie nie da pospac :-D Ja zbieram sie kolo 9.00 i wybywam, w końcu mi też sie jakies wychodne należy.

MamoZuzi ciesze sie ze juz w miarę OK, ja mysle że ten twój mężuś jeszcze dziś wyśle ci jakiegoś słodkiego smska, zobaczysz

Kicia a my to czekamy na fotke z nową fryzurką
Szymuś śpi
już wykąpany i najedzony (prawy cyc+80ml butli)
a moje cyce to ostatnio coś strajkują od trzech dni idzie w ruch trzecia butla a piersi to tylko przekąska, coś mi sie wydaje ze od nowego roku juz calkiem trzeba będzie na butle przejsc no chyba że tylko te nocne karmienia uda sie utrzymać. Tak poza tym juz niedlugo do pracy wiec moze to i dobrze ze mleczka coraz mniej.

: 28 gru 2007, 21:45
autor: eve81
a moje cyce to ostatnio coś strajkują od trzech dni idzie w ruch trzecia butla a piersi to tylko przekąska, coś mi sie wydaje ze od nowego roku juz calkiem trzeba będzie na butle przejsc no chyba że tylko te nocne karmienia uda sie utrzymać. Tak poza tym juz niedlugo do pracy wiec moze to i dobrze ze mleczka coraz mniej.
ja tez juz sie nad tym zastanawiałam
wczesniej to jakos tak mi było przykro że Szymon tak chetnie tą butle pije
a teraz jakos to dla mnie normalne
z lewego cyca juz wogole go nie karmie wiec pewnie niedlugo tam bedzie pustynia
no ale coz prawie za miesiac do pracy wiec czas najwyzszy przechodzic powoli na wiecej butli niz cyca
chociaż w nocy jak najbardziej cyc wygodny..heh

: 28 gru 2007, 21:59
autor: mama_zuzi1980
Eve, jasne ze z Nell to tylko pretekst a malutka czuje sie jak najbardziej dobrze :-D

I mysle ze faktycznie jak niedlugo do pracy wracacie to mozecie powoli redukowac cyca, jesli oczywiscie nie chcecie sciagac pokarmu w pracy.

: 29 gru 2007, 10:07
autor: Kocura Bura
Miałam Was pytać niedługo jak będziecie karmić po powrocie do pracy, ale same mi odpowiedziałyście :-) Ja myślałam,że po powrocie do pracy może będę karmić rano, wieczorem i w nocy. Ale Zuza to sobie robi zabawkę z cyca. Wczoraj tak świrowała ,że zrobiłam jej butlę na noc. Bo nakrmiłam ją i zasnęła, obudziła się i ryk. To znów cyc i jest dobrze. Jak zgubiła to szukanie wielkie i ryk. Zrobiłam jej 120 :ico_puknij: , a ona ledwie 40 wciągła. Odłożyłam do łóżeczka, pogadała, pomarudziła z 5 minut i zasnęła. Była 21.30.
Wstawałam do niej o 1.10, 4.10,6 i 7.30. Nie udało się Zuzy przetrzymać, bo zaraz po wierceniu następowało głośne ostrzeżenie! Tylko,że ona krótko je, ok. 10 minut i zasypia. Rano już nawt z nami nie zasnęła w łóżku :ico_spanko:
eSKa, może chociaż u Ciebie lepiej?
No i jak "łowy"? Co nakupiłaś?
A my jedziemy na wycieczkę do Dębicy, bo mężu ma odebrać jakąś umowę.
Miłego dnia! I do wieczorka!

: 29 gru 2007, 10:15
autor: eve81
Kocura Bura, to ja miałam podobne pobudki do Twoich z tym że mój syn o 4.00 juz zrobił sobie koniec spania i do 6.00 musiałam byc na nogach, chciałam go w tym czasie nauczyc samodzielnego zasypiania jak to pisze w ksiązce "język niemowląt"
połozyłam go do łóżeczka i dopiero jak zaczynał płakać to brałam go na ręce a jak sie uspokoił to znów do łóżeczka, no i chyba to nie było dobre bo tak mi sie rozwścieczył bidaczek że później juz nie chciał sie uspokoić..ehhh :ico_olaboga: musiałam szybko zrobić butle i dopiero po niej zasnął
no i od 6.00 spał do 8.30
nie wiem co sie mu stało ze teraz budzi sie równo co 3h
a wcześniej to po tym wieczornym karmieniu potrafi przespać 5h :ico_noniewiem:

ide na śniadanko
może uda mi sie zjeść

: 29 gru 2007, 12:37
autor: mama_zuzi1980
Oj dziewczynki , brawa dla was za wytrwalosc. Sama to przerabialam i wiem ze takie nocki potrafia wykanczac. Ale to minie kochane i bedziecie z rozrzewnieniem je sobie wspominac.
Nell wczoraj wieczorem byla bardzo niespokojna, prezyla sie i plakala. Dalam jej herbatke z rumiankiem ale nie za bardzo pomoglo. Zasnela ladnie a po godzinie taki ryk ze az sie wystraszylam ze cos ja boli. Dalam jej Viburkol w pupke i sie slicznie uspokoila i spala do 5.00. Dalam jej butle z olejem rzepakowym i o 9.00 byla kupa. Ale nie za duza i chyba ja meczy jeszcze troche, bo robi niby prawie codziennie ale malutko i taka gesta ze ciezko jej sie ja wyciska. Na wieczor znow jej dam to moze wycisnie do konca.

Teraz spi. Z mezulcem sprawa zalagodzona. Cos tam pisal wieczorem ale raczej ze wzgledu na NEll, teraz rano tez mi smska wyslal... ehh... z chlopami to matko boska.... czasem na nich rece opadaja.... :ico_olaboga: powiem wam ze jak go nie bylo te kilka dni to tak wypoczelam ze szok, nagadalysmy sie z mamunia, codzinnie lampeczka winka, mila atmosferka. Jak on jest to wiecznie jakas nerwowka... albo cos ja albo on, albo mu cos nie pasuje, albo mi.... Ale wraca juz dzisiaj w nocy... ehh.... cieszyc sie czy martwic..... :ico_oczko:

Eve, zaraz przeczytam w mojej madrej ksiazce co robic jak dziecko sie tak wybudza. I ci napisze co radza. Moze pomoze ? :-)

[ Dodano: 2007-12-29, 12:09 ]
Eve, przepisze ci co pisza:
"jesli dziecko ma w zwyczaju budzic sie 3,4 razy w nocy albo jesli nie potrafisz obojetnie sluchac jak placze postepuj bardziej ostroznie. Podejdz do niego ale nie karm. Sprobuj innych sposobow: pokolysz, spiewanie, poklepywanie. Jesli te metody nie pomagaja to problem prawdopodobnie problem lezy w sposobie zasypiania. (...) karm na dlugo przed planowana drzemka, a gdy dziecko jest spiace wloz je do lozeczka albo wozka. Z poczatku bedzie mu trudno zasnac ale wkrotce sie nauczy tego. Wykorzystuj kazda okazje by twoje dzicko zasypialo samodzielnie w wozeczku lub lozeczku. Wiele dzieci karmionych piersia wybudza sie bo uwielbiaja sie przytulac do mamy. I budza sie tak dlugo jak dlugo sa przystawiane do piersi. ponodstawieniu od piersi maluch jak za sprawa czarodziejskiej rozdzki przestaje budzic sie w nocy. Dzieci majace najwieksze problemy z budzeniem sie w nocy najczesciej spia z mamami i sa karmione piersia. Jest to popularne zjawisko, ale pamietajmy ze czeste karmienie w nocy moze spowodowac w przyszlosci problemy z zebami"

No i z innej strony:
"Dziecko usi sie nauczyc zasypiac. Jedyne co moze sz zrobic to pomoc mu w tym, tzn. nie karm, nie utulaj, nie pomagaj zasnac w zaden sposob. Pozwol mu pomeczyc sie przy zasypianiu. Zanim sie tego nauczy moze minac kilka nocy , moze tydzien ale nie dluzej."

Tu i owdzie pisza aby w nocy nie zapalac swiatla, nie przewijac jak nie ma kupy, nie gadac do dziecka tylko byc jak najbardziej nudna. Nie reagowac na usmiechy i guganie, nie brac na rece, wtykac smoka i mowic "ciiiii", bo jak bedzie se bralo na rece to dziecko sie do tego przyzwyczai i utrwali zwyczaj nocnych pobudek...
Ufff.... ja z Zuzia stosowalam wszytko i nic nie pomoglo. To na pocieszenie :-D Dopiero jak ja odstawilam od cyca w 9-10 miesiacu to przestala sie budzic w nocy :-)

: 29 gru 2007, 13:19
autor: eSKa
eSKa, może chociaż u Ciebie lepiej?
No i jak "łowy"? Co nakupiłaś?
Więc jeśli chodzi o spanie to Olek chyba wyczuł ze ta noc będzie jakaś inna bo normalnie zasypia ok 20.00 i budzi się o 4.00 a dziś pierwsza pobudka była o 00.30 :ico_szoking: potem o 6.30 i później o 9.00 wiec troche mi nie wyszło to nasze zadanie :ico_haha_01:

Zakupki jak najbardziej udane :ico_brawa_01: oczywiscie w ciucholandzie grzebałam tylko w dziecięcych :ico_oczko: Przywiozłam dla Olusia beżowe spodnie z kieszeniami ale to jak troche podrośnie, kamizelkę z kapturem i dwie pary spodni dresowych (nike i adidas) z czego jedne dostałam gratis :ico_brawa_01:
z chlopami to matko boska.... czasem na nich rece opadaja....
ja do 4.00 nie spałam bo czekałam na mojego (o 4.00 łaskawie wrócił), dodzwonić sie do niego nieszło a jak wysłałam smsa o której ma zamiar wrócić bo sie martwie to odpisał "jest ok" :ico_zly: :ico_zly: Poza tym złapał mnie dół, przeryczałam pół nocy dzis rano okładałam oczy lodem bo wyglądały strasznie :ico_olaboga: Wiedziałam że ta impreza pracownicza nie skonczy sie normalnie bo był tam taki jeden co nigdy nei konczy na jednej imprezie a oczywiscie mój mąż nie umie odmówić i wylądowali gdzies na dyskotece, tam spotkali moją kuzynkę i wrócili w 3. Jestem tak cholernie zła że juz sobie zaplanowałam w najbliższym czasie wypad z przyjaciółką do naleśnikarni bo czemu to ja mam całymi dniami sama w domu siedzieć. Nawet nie ma sie do kogo odezwać, dobrze że przynajmniej wy tu jesteście bo bez was to chyba bym zwariowała. Uff no to sobie ponarzekałam, dzieki :ico_sorki: :ico_sorki:

: 29 gru 2007, 13:45
autor: mama_zuzi1980
Zakupki jak najbardziej udane :ico_brawa_01: oczywiscie w ciucholandzie grzebałam tylko w dziecięcych :ico_oczko: Przywiozłam dla Olusia beżowe spodnie z kieszeniami ale to jak troche podrośnie, kamizelkę z kapturem i dwie pary spodni dresowych (nike i adidas) z czego jedne dostałam gratis :ico_brawa_01:
no to super, ach.. ale mi brakuje tutaj Lumpeksow !!!
wiec troche mi nie wyszło to nasze zadanie :ico_haha_01:
czy zauwazylyscie ze zawsze jak cos zaplanujemy z naszymi pociechami to im sie cos przestawia? :-)
Jestem tak cholernie zła że juz sobie zaplanowałam w najbliższym czasie wypad z przyjaciółką do naleśnikarni bo czemu to ja mam całymi dniami sama w domu siedzieć.
Trzymam kciuki za slodka zemste :-D Alez ty wyrozumiala jestes Eska, ja bym mojemu w zyciu nie pozwolila na zadna dyskoteke, ze mna oczywiscie ale samemu, o nie :ico_nienie:
i to wlasnie nie chodzi o brak zaufania tylko o zwykla sprawiedliwosc... dlaczego on moze a ty nie? komu sie bardziej "nalezy" rozrywka? Kurde,ale sie wkurzylam na Twojego mezulca :ico_zly:
Dziewczyny musimy sie zgwizdac na wakacjach i zabalowac :-D :ico_oczko:

: 29 gru 2007, 14:03
autor: eSKa
dlaczego on moze a ty nie?
Na takie pytanie on odpowiada "przecież jak chcesz to też możesz iść " :ico_zly: bo szczerze mówiąc bez problemu by mnie puścił gdybym sie np z koleżankami umówiła nawet by zaproponował czy nas nie zawieźc.
ja bym mojemu w zyciu nie pozwolila na zadna dyskoteke,
w tym sęk że ja nawet nie wiedziałam że oni poszli, więc mnie o zdanie nikt nie pytał dlatego tyle złosći we mnie :ico_zly:

Ale szkoda moich nerwów juz czasu nie cofnę teraz jedynie mała zemsta pozostała :ico_oczko:

: 29 gru 2007, 14:49
autor: eve81
ja też dostałam nerwa na mojego M
miałam jechac na zakupki ale checi mi odeszły :ico_placzek: