Dziękuję za życzonka
, ja obiadłam się obiadu, teraz poprawiłam tortem ....standardowo nie mogę się ruszyć
Mężulek przyniósł wielki bukiet, aż moją mamę zatkało
i oczywiście to co lubię najbardziej-wielką pakę słodyczy
, stwierdził,że nie wie co mi teraz kupić, bo kosmetyków nie wie jakie bym teraz chciała, ciuchów nie bo nie wie jakie rozmiary
, a njabardziej co teraz lubię-czekoladki, itp
ja moją mamę mam spoko, wiadomo nieraz zdarzają się spięcia, ale ogólnie jest OK, opłaty robimy my, bo tak nam jakoś wygodniej, jakoś nigdy nie było tematu, wy tyle zużywacie prądu, czy coś takiego....ale i tak wiem,że w przypadku prądu, gazu, śmieci nasza trójka(a niedługo czwórka
) przoduje...a zakupy robimy wspólnie...no i wiadomo mama pomaga przy Oskarku, w obiedzie, itd
teście, tak jak mówilam, niestety kłamstwem by było jak bym powiedziała,że wogóle ich trawię, ja jak ich juz widzę, to mam dosć, a naprawdę rzadko się widzimy(nie bedę się rozpisywać,nie chodzi o wtracanie się czy tego typu sprawy, bo dla mnie to by były drobnostki, powiem tylko w skrócie,że chodzi o nadużywanie alkocholu), mąż mimo,że to jego rodzice ograniczył swoje kontakty z nimi do minimum.....szkoda gadać...
Ulubiona bluzeczka mężusia Mogę ją już córci podarować na w-f
no dobra, to teraz mój brzuchol dzisiejszy