Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Witam z kawusia.
ja wrocila ze wsi ale jest ciezko bo jestem ostro poklocona z mezem i szybko nie bedzie dobrze od 3 dni juz go nie widzialam.
Wiekszosc juz jest na L4 a tu taka cisza

wisnia3006, ty świeża żonka , więc jeszcze nie dotarłaś się z mężulkiem.......
ale jak to nie widziałaś się z nim od 3 dni??????
Co on nie poważny jak dziecko się zachowuje !!

A od dzisiaj to ja tęsknie za męzulkiem - pojechał w delegację i może o ile mu się uda wróci do domu na weekend , więc zostałam w domu sama z psem
Jak go w domu nie ma to często się cieszę bo cisza i spokój , ale jak wyjeżdźa w delegację to tak smutno w domu i cicho......

Qanchita a jak Twój męzulek ????
Co u reszty ???

hej
pogodziłam sie z mężem , więc wisnia3006, lada moment i u was będzie ok, a swoją drogą co z tymi chłopami się dzieje
no i złapało mnie spanie za oknem deszcz, kawy nie mogę normalnie padam

Blask, riterka, no uciekl i niczym sie nie przejmuje a teraz wrocil ani przepraszam a raczej tak szybko sie z nim nie pogodze

600 g i nadal dziewczynka wszystko ok
wisnia3006, grunt, że wrócił wierzę, że się szybko ułoży

wisnia3006, co znaczy uciekł??? Ile ten facet ma lat???
Zrób z nim porządek! Pamiętam że u nas przez kilka miesięcy po ślubie było cudnie... potem jak minęło ok 6 mieś. to chcieliśmy się pozabijać
Teraz jest dobrze, ludzie się docierają chociaż nie powiem... czasami mogłabym wyjść z siebie i stanąć obok z nerwów
Ale warto mieć przy sobie czyjeś ramiona, bo w gruncie rzeczy przecież bardzo się kochamy

Blask, mąż wrócił w sobotę późnym wieczorem... po 22
Był na delegacji w Hannowerze. W niedziele wykorzystałam to, że wreszcie jest w domku i zakładaliśmy włączniki do prądu i gniazda w całym domku... Tak właśnie.... poznawałam tajniki elektryki i całkiem nieźle się przy tym bawiłam

A dziś mam dzień lenistwa
Od rana tylko ugotowałam grochówkę (którą lekko przesoliłam ) i opiekowałam się bliźniaczkami bo bratowa miała wyjazd.

Życze miłego wieczorku

[ Dodano: 2009-11-09, 17:50 ]
riterka, super... całkiem duża ta Twoja kruszynka
Ja następną wizytę mam dopiero w 26 tc i nawet nie wiem czy będzie USG. Też jestem ciekawa jakie wymiary ma nasza Jolka

witam!!!

riterka gratulacje!!! Kawał babeczki nosisz pod serduchem!!!To nasze dzieci tyle już ważą? Nawet nie wiedziałam... Fajnie, że jest ok

wiśnia z mężami juz tak jest, chociaż ja się z moim kłócę zawsze tylko na chwilę, odkąd jesteśmy razem(ponad 8 lat) nigdy nie trwałó to obrażanie się dłużej niż godzinę, zawsze któreś przeprasza i jest ok. Szkoda nam czasu na obrażanie się, więc ci nie pomogę akurat w tym zagadnieniu, ale może nie warto się obrażać? Przecież macie największe szczęście - siebie i Kruszynkę w drodze

A ja ciuszków mam niezły zapasik, niektóre są naprawdę świetne Czasem dobrze mieć teściową. Jutro zaś mam USG połówkowe - trochę późno, ale tak lekarz ustalił i nie mogę się doczekać, Tymcio ostro kopie, więc mam nadzieję że wszystko będzie w porządku, tylko o tym marzę, żeby był zdrowy....
A pogoda taka, że cały dzień śpię i ja i pies...Buuuuuuu i nawet na spacer nie poszłam bo leje

Witajcie
riterka, brawo niech tak dalej rośnie .......... też bym hciała wiedzieć co noszę pod sercem ...
A słyszałam ,że niektóre dzieciaczki mogą już mieć koło 1 kg !!
ale ja tym i tak się nie sugerują , w końcu nie wkładają mi do środka wagi

a właśnie laski u was dzieciaczki są już główką do dołu???
Bo ja czuje ,że moje się jeszcze nie odwrócilo , tzn kopie mnie tylko w dole brzucha...
Martwi mnie to , bo z tego co czytam większość już poodwrcana ...

wisnia3006, spokojnie , my przez jakiś czas też mieliśmy kryzys ....w 1 roku małżeństwa , ja nawet chciałam od mojego odejść , , a teraz życia soebie bez niego nie wyobrażam jest moją połóweczką jabuszka ....

Blask, kilo to chyba jednak nie
nie w tym wieku ciązy
ale 600 to jak najbardziej

hormiga, ja tez bede miala połówkowe dopiero po 21tyg
bo akurat tak wypada ale to badanie można zrobić az do skończonego 22t

Blask, u mnie mała ma ułożenie miednicowe i lekarz powiedział, że mam się jeszcze nie martwić, więc się nie martwię