Hej laseczki
I ja wpadłam
Mężuś poszedł do pracy dziś niestety po południu bo kolega wziął
sobie wolne.
Wyprawiłam go i teraz mogę coś w domku porobic.
Dziś przyszedł do mnie list od położnej z wyznaczoną wizytą na 5.02.
Troche mnie zmartwiło to, że będe musiała jeździc do szpitala na te wizyty, myślałam, że
będę miała blisko mieszkania w tym samym budynku co mam lekarza.
No trudno
Kamcia jak dzisiaj z tym plamieniem??? Mam nadzieję, że już ok?
Inia to, życzę żeby mężuś jak najszybciej wrócił do Was
Ciężko tak w rozsypce.
Karina gratulacje jeszcze raz