: 13 cze 2011, 08:43
Dzień dobry
U nas nocka niestety troche kiepska bo Pawełek obudził się o 00.00 i marudził troche do 03.00. A to cycuszek a to odbijanie, a to kupka. Jak tylko go położyłam znów się budził i tak w kółko. Ale w końcu zasnął i spał do 07.00 i teraz śpi dalej.
Co do mojej wagi to codziennie jest troche mniej, dziś się zważyłam to do wagi sprzed ciąży czyli 46 kg. muszę się pozbyć 6 kg. Po wyjściu ze szpitala miałam 8 kg. do zrzucenia.
Dziś na obiadek zrobię pałki, dla męża pieczone dla mnie z wody, ziemniaczki, dla mnie buraczki a dla męża jakąś suróweczke bo nie przepada za buraczkami. Z wczoraj mam jeszcze krupniczek dietetyczny

U nas nocka niestety troche kiepska bo Pawełek obudził się o 00.00 i marudził troche do 03.00. A to cycuszek a to odbijanie, a to kupka. Jak tylko go położyłam znów się budził i tak w kółko. Ale w końcu zasnął i spał do 07.00 i teraz śpi dalej.
Co do mojej wagi to codziennie jest troche mniej, dziś się zważyłam to do wagi sprzed ciąży czyli 46 kg. muszę się pozbyć 6 kg. Po wyjściu ze szpitala miałam 8 kg. do zrzucenia.
Dziś na obiadek zrobię pałki, dla męża pieczone dla mnie z wody, ziemniaczki, dla mnie buraczki a dla męża jakąś suróweczke bo nie przepada za buraczkami. Z wczoraj mam jeszcze krupniczek dietetyczny
