Hej
Zulcia, ja daję ani MIO bIo żelki są pyszne i działają, Filip też w kapsułkach łyka, w płynie nie kupowałam, bo chyba nie wypiją.
U nas rano i po leżakowaniu dalej ryk,ale mówi mi sama Mamo nie martw się, ja popłaczę i się uspokoję
Przedwczoraj wieczorem Ania zaczęła teatralnie kasłać, po czym wchodzi do mnie do sypialni i mówi: Mamo jestem bardzo chora
Ja: Ojej a co Ci jest?
Ania Mam wysoką gorączkę
Ja: I co teraz będzie?
Ania: Musisz rano zadzwonić do przedszkola i powiedzieć,że nie przyjdę.
Ja: To co ja z Tobą zrobię? Będę musiała Cię zawieźć do szpitala!
Ania po chwili: Wiesz co? Do jutra chyba mi przejdzie!
I znowu małej kombinatorce nie wyszło ciekawe co jeszcze wymyśli
[ Dodano: 21-09-2011, 17:33 ]
aupina zacznę od przeprosin za usuniecie Twojego linka z postu- siła wyższa-nakaz administratora
nie zauważyłam
Mój Filip nie chorował w przedszkolu, Ania chyba nie jest,aż tak odporna, ale póki co cisza i oby jak najdłużej
Ja natomiast jestem mega przesziębiona (najsłabsze ogniwo_) cholender szewc bez butów chodzi... obym tylko ich nie pozarażała, napakowałam się ascalcinem i dziś trochę lepiej,bo przedwczoraj miałam 39
[ Dodano: 21-09-2011, 17:57 ]
My teraz mamy mega logistyczne problemy, bo nie ma mojej mamy, wyjechała na wczasy, Ona nam zawsze dziury zapychała w opiece nad dziećmi a teraz lipa
W tym tygodniu ja pracuję na rano m. odwozi mnie z dziećmi do pracy, potem jedzie zawieźć Filipa i Anię. Odbiera Anie o 14 zawozi ją do mnie do pracy, zostawia mi auto, idzie do siebie do pracy (powinien na 13,ale ponieważ trzeba odebrać Anię o 14 chodzi na 15) Ja z Anią odbieramy Filipka i przy dobrych wiatrach 16:30 jesteśmy w domu.
Dziś pojechaliśmy jeszcze z naszą kotką do weterynarza,bo trzeba ją było zaszczepić na wściekliznę, katar i odrobaczyć, a Filip kończył ciut wcześniej więc się wyrobiliśmy. Teraz zjedliśmy obiadokolację, dzieci rozrabiają,a ja do Was wpadłam na chwilkę. O 18 idziemy odrabiać lekcję Anka ma swoją kolorowankę i też odrabia, bo inaczej Filip nie miałby szans na to, bym mu mogła poświęcić czas.
W przyszłym tygodniu wraca już moja mama i będzie odbierać Hanię z przedszkola, i mam nadzieję,że będziemy jej ten pobyt powoli wydłużać
Zmykam do Młodego, postaram się dzisiaj do Was wpaść wieczorkiem Pozdrawiam
zirafka, byliście u laryngologa?