: 27 maja 2008, 16:00
no to wlasnie dlatego chodze prywatnie co prwada troche to kosztuje bo 100Łczyli jakies 450zl za wizyte a chodze tak max co dwa tyg ze wzgledu na zagrozenie..dzis wlasnie jestem po wizycie dzidzius juz nie wyglada jak fasolka tylko maly czlowieczek co prawda ma jakies 4 cm ale zyje dobrze sie rozwija machal do nas raczkami i nuzkami ..kosmowka sie przykleila czyli najgorsze za nami teraz naprawde mi ulzylo i juz sie tak nie boje maz byl oczywiscie ze mna i choc mamy coreczke to pierwszy raz widzial usg i sie POPLAKAL...