Niby tak, trzeba więc szukać jakiegoś rozwiązania. Może jednak mężowi jakieś inne imię się spodoba, mamy przecież swoje sposoby żeby ich przekonać. Chociaż tak jak u mnie to było dwóch na jedną i przegrałam wybór imienia.
A swoją drogą, nie mówię tu akurat o Twoim piesku, bo Mikuś to faktycznie takie imię dla pieska, ale u mnie na osiedlu pani ma pieska Kacpra, słyszałam też jak wołają Kuba na psy. I powiem szczerze, że nie za bardzo mi się to podoba.
[ Dodano: 2007-04-11 ]
A wogóle to życzę Ci Bożenko, żeby to faktycznie była dziewczynka!!!