misia81, a tak w ogóle to gdzie ja cie obraziłam co? czytaj to co pisze napisałam
trzeba sobie poprzeczke stawiać coraz wyzej a nie robic z siebie tumoka pod tuytułem "nie mam silnej woli"
bo tak jest, jak już czegos sie nie chce to wtedy ludzie rozkąłdaja ręce, nie umiem, nie mam silnej woli, to jest głupie, bo trzeba się wysilić, piąć w góre, stawiać sobie wymagania, a na to już nie każdy ma ochote, lepiej poczekać ktoś to zrobi za mnie
nie pisałam tego typowo do ciebie, bo napisałabym wtedy że ty jesteś tumokiem, a napisałam -postaw sobie wyzej poprzeczke i nie rób z siebie tumoka...
masz motywacje, jesteś chora, nie masz pieniedzy na badania, jakies tam problemy finasowe i w dodatku chcesz mieć dziecko- to choćby dla tej idei warto wziać sie w garść a nie płakać w rekaw że nie umiesz, bo umiesz !!! tylko musisz sie przełamać i to zauważyć, uświadomić sobie ze jesteś odpowiedzialna za to co sie z tobą dzieje a nie rządzi toba tylko fajka
wiesz ja też wesoło nie miałam, przyszedł do nas kryzys i to nie byle jaki, bo było cieżko i pierwsze co zrobiliśmy zeby nam było lepiej to rzuciliśmy palenie, mój maż pije piwo tylko w sobote i niedziele ze znajomymi, mozna sobie odmówić wielu rzeczy zeby tylko ratować domowy budzet, tylko trzeba chcieć
nam wszytskim na zdrowie to wyszło
krew mnie zalewa jak widze babe w sklepie przy jej rękawie wisi dziecko i płacze ze chce mu sie pić i chciałoby kubusia, albo nawet głupi lizak

a ta kupuje piwo i fajki a dziecko wygania ze sklepu i woła- nie mam pieniędzy
powiedz mi jak to jest ze mój szwagier nie ma kasy, pracuje ale mało mu firma płaci, zadłuzył NASZE mieszkanie, nie płacił czynszu 7 miesiecy nie płacił kredytu ani prądu a codziennie kupuje piwo i fajki
bo ja nie rozumiem takiego postępowania

jak mozna w takiej sytuacji jeszcze bardziej sie pogrążać
