: 06 maja 2008, 13:51
witam
troche tu popisałyście ale juz chyba nadrobiląm zaleglosci
wyjazd nam sie w sumie udał 2 dni padalo 3 było słońce wiec bilans na plus
odpoczęliśmy pooddychalismy świeżym powietrzem i wrocilismy do szarej rzeczywistosci
co do jedzenia to ja też daje jajeczniczkę a chlebek raczej z maselkiem prawdziwym ale jak nie mam to i margarynę daję natomiast na obiad daję sloiczki bo niestety sie poddalam bo mojego jedzenia nie chcial
aaa no i najważniejsze nie zląmalam sie i nie daje małemu cycka na śniadanie i kolacje je kaszkę (łyzeczką) a w nocy picie
jestem z siebie dumna
troche tu popisałyście ale juz chyba nadrobiląm zaleglosci

odpoczęliśmy pooddychalismy świeżym powietrzem i wrocilismy do szarej rzeczywistosci

co do jedzenia to ja też daje jajeczniczkę a chlebek raczej z maselkiem prawdziwym ale jak nie mam to i margarynę daję natomiast na obiad daję sloiczki bo niestety sie poddalam bo mojego jedzenia nie chcial
aaa no i najważniejsze nie zląmalam sie i nie daje małemu cycka na śniadanie i kolacje je kaszkę (łyzeczką) a w nocy picie
