Witam,
Mery31, już jest prawie ok,co prawda nie do końca,bo Bartek też rano pokasłuje (z nocy) i jak zaśnie i sie rozgrzeje.
Dla Was również zdróweczka,jak patrzę na Kornelka ile on już przeszedł z tymi chorobami to Was podziwiam ,ileż to trzeba mieć siły,żeby dziecku towarzyszyć w chorobie
edulita, a jak u Was ,lepiej się czujecie

,po buziaczku dla każdej na zdrówko przesyłam :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big:
uciekam ,bo smażę naleśniki i tak co chwila słówko napiszę i do kuchni

,żeby ich nie spalić
