no wlasnie, taka beke z tego mielismy ze szok bo Max to mozna powiedziec nowoczesne imie ale to drugie... hmmmbardzo nowoczesne
[ Dodano: 2009-08-19, 12:00 ]
a ja zmykam do szkoly, pewnie za jakas godz bede spowrotem
dobre,Egeniusz...taaaano i my mowimy ze bedzie Stefan a ten kumpel eee tam, trzeba dac jakies bardziej nowoczesne... np Max albo Eugeniusz...
Może i szła po whiskas,ale to by jej dyszka w zupełności na to starczyła My mojej kocicy też musimy pilnować,tylko czasem się po prostu już nie da.Założyliśmy siatkę na balkon,żeby do sąsiadów nie przechodziła i co...szukam kota po całym mieszkaniu,wchodzę na balkon a ona u sąsiadów kwiatka im podgryza. Zawartość toreb też nie jest bezpieczna.Moja Blanka wprost uwielbia włazić to torebek,najchętniej szeleszczących.Moja siostra jak nocowała u nas ostatnio,a ma dosć dużą torbę na ramie,to mój kot co?przekimała pół nocy w jej torbie.moze szla akurat po whiskas moja psiura tez wcina wszystkie papierki, jakie znajdzie, a husteczki higieniczne to uwielbia i wyciaga ze smietnika... trzeba uwazac, gdzie sie co zostawia...
Pewnie,idź na zwolnienie.Po co sie meczyć.Trochę nudno w domu samemu siedzieć (wiem coś o tym) ale komfort niesamowity.pocieszenie tylko takie ze do wrzesnia a pozniej na zwolnieniu bo juz czuje ze nie ze wszystkim daje rade
Gratuluję Mnie też się to strasznie podoba.A jak kopnie tak że aż sie przez brzuch ręką czuje to już w ogóle wniebowzięta jestem.Siłacz mój kochanyehh w piatek poczulam takiego fajnego kopniaczka nareszcie!!! bylam na plenerze z mlodymi i probowalam sie polozyc na piasku a tu booooom mojemu ksieciowi nie spodobala sie taka poza ... uczucie niesamowite...
Eee,dasz radę.U mnie bylo nieco inaczej.Ja jestem na zwolnieniu już 12 tygodni Tylko mi groziło poronienie,więc ja sie ruszać po prostu nie mogłam i już,więc troszke inna sytuacja niż u Ciebie.Ale teraz,siedzę sobie w domku,czytam oglądam nowości filmowe,sprzątam,siedzę na balkonie i patrzę jak się mamy bawią ze swoimi pociechami na placu zabaw...a za jakiś czas i ja się będe tak bawić.Tylko mnie jest o tyle łatwiej że ja od zawsze lubialam w domku przesiadywać.w sumie juz nie moge sie doczekac tego l4 ale ze mnie niespokojny duch i trudno bedzie tak w nic nierobieniu wytrzymac...
Ano widzisz,czyli odpoczynek Tobie i dzidzi się przyda.W spokoju będziesz mogła się przygotowywać na narodziny malucha.mam ciąże podwyższonego ryzyka ale na szczęście nie groziło mi poronienie.
U mnie to samo,mieszkam na nowym osiedlu gdzie średnia wieku nie przekracza raczej 35 lat.Pełno dzieciaczków,ciężarówek,lub młodych mamuś z niemowlakami.u nas ( tam gdzie mieszkam) wiekie baby bom.. mamy z wozkami .. babcie z wnuczkami kreca sie po ulicach.. fajny widok a za rok i ja dolacze do nich...
A moja znajoma ostatnio dała synkowi na imię Zenek Na pewno nietypowe jak na nasze czasy
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość