KWIECIEŃ 2009

[ejustysia]

asika nic sie nie stalo - zaakceptowalam, no toć my tu na tym forum to jak jedna duża rodzina. Dziewczyny super fotki macie :)milutka, ale tam jesteś szczuplutka - jakoś przyzwyczailam się, że ty to już tą klaudią z przodu jesteś ) A tu bach- zapomnialam już, że można być szczuplutkim hihi

[Fioletowa Ania]

ejustysia z tego co poczytałam w necie to właścicielami tego domu będzie twoja teściowa i teść no chyba, że zdążycie to jakoś uregulować.

http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Jezel ... 3_232.html

http://forumprawne.org/prawo-nieruchomo ... -meza.html

http://forumprawne.org/prawo-nieruchomo ... -zony.html

[ejustysia]

fioletowa ania ja wiem, Krzyś z nią rozmawial i myslę, że ona wlasnemu dziecka świństwa nie zrobi, a jeśli chodzi o teścia to jak tylko wybudujemy to będziemy zakladać sprawe w sądzie, gdyż on wyjechal do USA ponad 15 lat temu, my wiemy gdzie on jest znamy nawet adres bo ktoś znajomy z nim w USA rozmawial, ale on nie daje znaku życia nikomu z rodziny a nie ma też już wizy ani zielonej karty więc na terenie USA przebywa nielegalnie, nawet jeśli by wrócil to zjedzą go dlugi bo przez cale życie nie placil alimentów na 4 dzieci. Chcemy zalożyc sprawe, że ten czlowiek zaginąl i jeśli uznają go za zmarlego wtedy on będzie odpisany od majątku. A co do sióstr Krzyska dlatego kupuje wszystko na siebie, bo wrasie sprawy spadkowej moglyby powiedziec, że to też wybudowali ich rodzice a rachunki to jedyny dowód, że dom należy do nas. Jeśli będą sprawiać problemy niech dzielą sobie reszte dzialki a jeśli będą pokorne to je splacimy i po problemie. W sumie boje sie , ale no cóż zdecydowaliśmy sie już tu budować to nie ma odwrotu - dom stoi juz prawie caly , wiem, że ich zazdość zjada bo same nie mialy pieniędzy choć im to bylo proponowane wcześniej.

[Fioletowa Ania]

ejustysia to bardzo dobrze robisz z tymi rachunkami na siebie :) a reszta na pewno sie dobrze ułoży nie ma co od razu spodziewać się najgorszego ale warto być przygotowanym ;)

Oglądam Twoją galerie na nk i jesteś jak kameleon na każdym zdjęciu trochę inna choć ta sama, cudne fotki :)

[ejustysia]

Fioletowa Ania dziękuję Twoje fotki też sa śliczne.
Mój mąż ma znajomego, który skończyl prawo, co prawda nie pracuje w zawodzie ( jest zapalonym informatykiem hi), ale dużo nam radzi. W sumie nie myślę dużo o tym no bo tyle lat ta ziemia pusta stala i sie żadna siostra nie zainteresowala a teraz to bym je udusila wlasnymi rękoma :)

A gdzie jest nasza reszta kwietnióweczek????

[Agnieszka]

Hej
już jestem.
Mój synek ma sie dobrze.Wszystko na swoim miejscu.Serducho nerki przepływy krwi itp.Ma 380gram i ślicznie machał łapkami.Niestety nie udało sie zrobić 4D bo nie chciał sie obrócić przodem i lekarz stwierdził że nie ma sensu robić.No i na pewno będzie synek.Siusiak bardzo widoczny
Później wkleję wam fotki

[milutka204]

WIECIE CO ZALAMALAM SIE I SIE ROZRYCZALAM.... PODOBNO JAK JEGO OJCA WYSIEDLA TO ON MA MIESZKAC Z NAMI NA 2 POKOJACH Z DZIECKIEM ITD.... NIE BYLO BY NIC ZLEGO W TYM JAKBY NIE BYL ZABORCVZY I NIE BYL PIJAKIEM... OZNAJMILAM MEZOWI ZE SIE WTEDY WYPROWADZAM Z mAŁA TRUDNO DAMY SOBIE JAKOS RADE WIDZE ZE JA NIC TU DO GADANIA NIE MAM... STARA TESCIOWA KRECI JAK TYLKO MOZE PRZECIEZ ON PLACI ZA DRUGIE MIESZKANIE I MOGLBY TAM ON MIESZKAC CO MNIE OBCHODZI ZE SA PO ROZWODZIE I SIE POZABIJAJĄ TO CO CHCA ZEBYSMY I MY SIE ROZWIEDLI??? JA PIERDZIELE NAPEWNO TAK NIE BEDZIE A MAMA MNIE PRZYJMIE .... NAJJWYZEJ TRUDNO SIE MOWI;/ NO I CALY CZAS PLACZE...WIEM ZE TO JESZCZE NIE TERAZ NARAZIE JEST TYLKO ZAMELDOWANY ALE JAK BEDA CHCIELI BURZYC CHALUPE TO JA NIE WIEM GDZIE ON POJDZIE Z JEDNEJ STRONY MI SZKODA GO ALE NIE KOSZTEM MOIM I CORCI ZEBY CO DRUGIE SLOWO SLYSZALAM nonono ITD I ALKOHOL CZULA O NIE!!!

[ejustysia]

Agniesia super, że synek zdrowi i jaki już duży :) Mój waży 260 g , czekamy na fotki.
milutka nie denerwuj sie na zapas, sytuacja faktycznie jest nieciekawa, zawsze ktoś trzeci w domu to przeszkoda dla mlodego malżeństwa no a jeszcze jak on taki agent jest to wspólczuje. No , ale nie marw się, może nie będzie to konieczne. W sumie on jest "tylko" zameldowany i jeśli ma troszkę rozumu to nie wprowadzi sie do Was, poza tym, myślę, że dla męża jesteś najważniejsza ty i Klaudia i nie da wprowadzić się ojcu kosztem Waszej rodziny

[milutka204]

ejustysia, ja juz nie wiem co robic siedze i placze mama mnie przyjmie .... ja wiem ze on sie slucha rodzicow jak nie wiem co i jest kretynem pod tym wzgledem ja rozumiem ze to ojciec i on go nie zostawi bo ma 75 lat.... ale przeciez są stancje itd.... ja sobie nie wyobrazam by mi w domu szczuchami walilo wodką itd oo nie..... w ostatecznosci jak mo\ąz cos bnedzie sie zucal ma prawo zapewnic mi lokum i pieniadze najwyzej sądownie...ale miejmy nadzieje ze sienie wprowadzi

[ejustysia]

milutka a czy masz powody martwić się na dzień dzisiejszy? Zostaw sprawe i sie potem wyjaśni, jak sie bedzie mial wprowadzić to wtedy ędziesz plakać, teraz możesz tylko córcie zdenerwować i jeszcze będzie chciala mamusie pocieszyć i nam sie tu urodzi a to jeszcze nie czas:) Kochana zajmij sie czymś i narazie postaraj sie nie zakladać najgorszego, tym bardziej, że takiej sytuacji może wcale nie być