Czesc Laseczki.
Ja się wczoraj rozchorowałam troszeczki
myslałam,że to zgaga wiec napiłam sie mleka, i pojechałam na ostatni niemiecki a tu w autobusie
jak mnie nie dopadło to myślałam,że urodze.. duszno, gorąco, zimno, ciemno, jasno...masakra.
powoli doszłam do swojej sali weszłam i film mi sie urwał, miałam cisnienie 81 na 54 jak trup...
potem sorka jak mnie ocucili powiedziała ,że mam dopuszczający i mam jechac do domu.
Więc wróciłam do domu, nic zjesc nie mogłam mała kopała okropnie, pojawiłymi sie białe upławy jak by czopy.. zadzwoniłam po mame , powiedziała,że to normalne w takie upaly...
nadal miałam zgage i nic zjesc mi nie dało ,czułam sie okropnie, juz chciałam typowo urodzic tak mi mała dokuczala , miałam typowe ciazowe załamanie.. ale wieczorem napiłam sie
gorącej herbaty i wkoncu zwymiotowałam, spokojnie przespałam całą noc, mała mnie rano obudziła , chyba głodna była bo jak zjadłam bułke to obie znów usnełysmy ;)
naszykowałam męża do pracy i postanowiłam was odwiedzić :)
co do omdleń to ja miałam w 1 trymestrze i teraz znów powróciło, ale to od wysiłku lub niskiego cisnienia przynajmniej w moim wypadku..
Kobitki mam pytanie co do tych upławów istnie białych w 8 miesiącu ciąży ..
normalne ?
i pojawiła mi sie 2 dni temu linia ciemna od spojenia łonowego do pępuszka
a tak chciałam czuc , że jestem w ciąży :) hehe