Re: Skarbeczki listopadowo-grudniowe 2010
: 25 lis 2012, 21:43
magda jejku ale mieliście przeboje,współczuje
tyle stresu.ale najwazniejsze,że wszytsko sie mega pozytywnie skończyło
my od jakiś 4 dni uczymy sie sikać do nocnika
1 dzień super,wołał siku,mamusia szczesliwa i zadowolona
2 i 3 dzień masakra,wg nie wołał,prawie sie poddałam
juz nie wspominajc o kupie
a dziś szło nam nawet nieźle
rano 2 razy na nocniczek opieknie zawołał
potem spanko
jak sie obudził też wołał,
nawet chciał do kibelka, nie na nocniczek
mam wielka nadzieje,ze tak juz zostanie
wczoraj szymon mi nie chciał spać ww dzień
ale poddał sie o 18.30
sam wołał "aaaaaaa"
nawet sie cieszyłam,że tak szybko pojdzie bo mieliśmy jechać do znajomych
tesciowa przyszla i siedziała z chłopakami
wracamy o 00.30 a szymek nas bardzo ładnie przywitał
obudził sie po 22.00
tzn na mleko sie obudził,i on tak mam,ze trzeba sie z nim jeszcez troche połozyć
a tesciowa tego nie zrobiła i sie obudził na dobre,pirenik mały
razem szliśmy spać o 1.00
pobudka o 8.00 i tez nie chciał mi iść dzis spać
ale jakos sie udało
pamietam,ze jakoś po 2-ich urodzinach igor tez juz nie chciał mi spać w dzień
takze pewnie na wiosne juz nie bedzie spał w dzien
tyle stresu.ale najwazniejsze,że wszytsko sie mega pozytywnie skończyło
my od jakiś 4 dni uczymy sie sikać do nocnika
1 dzień super,wołał siku,mamusia szczesliwa i zadowolona
2 i 3 dzień masakra,wg nie wołał,prawie sie poddałam
juz nie wspominajc o kupie
a dziś szło nam nawet nieźle
rano 2 razy na nocniczek opieknie zawołał
potem spanko
jak sie obudził też wołał,
nawet chciał do kibelka, nie na nocniczek
mam wielka nadzieje,ze tak juz zostanie



wczoraj szymon mi nie chciał spać ww dzień
ale poddał sie o 18.30
sam wołał "aaaaaaa"
nawet sie cieszyłam,że tak szybko pojdzie bo mieliśmy jechać do znajomych
tesciowa przyszla i siedziała z chłopakami
wracamy o 00.30 a szymek nas bardzo ładnie przywitał
obudził sie po 22.00
tzn na mleko sie obudził,i on tak mam,ze trzeba sie z nim jeszcez troche połozyć
a tesciowa tego nie zrobiła i sie obudził na dobre,pirenik mały
razem szliśmy spać o 1.00
pobudka o 8.00 i tez nie chciał mi iść dzis spać
ale jakos sie udało
pamietam,ze jakoś po 2-ich urodzinach igor tez juz nie chciał mi spać w dzień
takze pewnie na wiosne juz nie bedzie spał w dzien