

no coz...przyjeli nas tzn mnie i Mateuszka,a moj maz musi spac u swoich. je i cala reszte robi tutaj.. moja mama tez naciska zeby znalazl prace. no i on szuka ale jakos znalezc nie moze... ja juz nie mam sil a ni ochoty na nic. w kazdej chwili moge urodzic a nawet torby do szpitala nie spakowalam...jakos nie chce mi sie wogole o tym myslec..Dorcia a co na to twoi rodzice???
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość