Witam wreszcie i ja :)
Mój Sylwester tez był bardzo udany, wróciliśmy do domu przed 4:00 :)
Uśmiałam się po pachy, wytańczyłam, wyśpiewałam, mieliśmy dużo dobrego jedzonka, dużo dobrego picia..., hhehhee...
Cały dzień ładowałam akumulatory do aparatu i w końcu zostawiłam aparat w domu!!!!

Cykałam foty aparatem gospodarzy, więc jak tylko je zdobędę, to postaram się kilka wrzucić, ale jestem może na 3, bo to ja jestem zawsze głownym fotografem ;)
Zu była grzeczna i nie obudziła się nawet podczas ogromnego huku spowodowanego fajerwerkami za oknem...
Cieszę się, że i Wasze Sylwestry były udane :)
Jagna, wyglądałaś bardzo ładnie i chyba udało się zatuszować to "spalenie" na solarium :) Siostra rzeczywiście podobna, ale strasznie nie lubię takiej opalenizny, w którą Ona była "ubrana" (chodzi mi głównie o twarz, która jest aż żółto-pomarańczowa) - to pewnie też solar - jak dla mnie - meeega przesada, uważam, że okropnie to wygląda, a sama też mam taką jedną koleżankę, która wygląda podobnie...
No, ale każdemu podoba się co innego...
MARGARITA - też bardzo ładnie wyglądałaś
SHOO - cieszę się, że skończyliście juz te "wojaże" i Jasperek dał dzielnie radę w samolocie :) Zazdroszczę Wam tych 16-stu stopni, u nas dzisiaj -7
a ja zaraz muszę wyjść z domu, bo skończyły mi się pieluchy (kupiłam raz Pampersy, jak dla mnie-okropne, nie mogłam się doczekać aż wszystkie zużyjemy, żebym mogła kupić Huggies'y)
[ Dodano: 2009-01-03, 09:18 ]
aaaaa, moja Mała też już do wszystkiego wyciąga rączki, najbardziej lubi dotykać nas po twarzach, nieraz mi wsadziła palec do oka...
