Witam
wow, co za dzień
po kolejnej beznadziejnej nocce i wczorajszych przebojach przez dzień wreszcie odkryłam przyczynę dziś rano - meldujemy z Filipem, że jest PIERWSZY ZĄBEK
ależ mnie to zaskoczyło, wymacałam go paluchem zupełnie przez przypadek, widać go wyraźnie, jest na dole
mój biedny mały bidulek, tak się napłakał wczoraj, a ja durna nie wiedziałam co mu jest
dzisiaj też bardzo płakał, teraz śpi. na szczęście mam w domu Nurofen syropek, dałam mu i uspokoił się znacznie. mam też takie silikonowe szczoteczki do masowania dziąsełek, już używaliśmy i młody bardzo chętnie sobie to mamlał. kurcze, nie spodziewałam się, że to tak szybko nastąpi, moja mama też jest w szoku.
aga22, co do alkoholu na chrzcinach, to u nas (tzn bardziej u męża w rodzinie) jest dokładnie taka sama zasada - oni uważają, że jest tyle innych okazji do napicia się, że dziecięce imprezy obejdą się bez alkoholu. ja jestem tego samego zdania i u nas na chrzcinach alkoholu nie było, tzn nie do końca, bo mieliśmy wino do obiadu i kto miał ochotę to sobie nalał. uprzedziliśmy o tym wcześniej pozostałych i tyle.
i dużo zdrowia, bo piszesz, że chorujecie
Mad, sukienka ładna
ale wg mnie - tak jak piszesz - nie wypada. choćby nawet Twojej koleżance-pannie młodej to nie przeszkadzało, to i tak cała reszta gości będzie krzywo patrzeć. tak myślę...