: 14 wrz 2007, 17:50
Dobra. Idę wreszcie do innej lekarki. Jakby od razu tak nie mogli powiedzieć debile. Tylko mały coś kicha i katarek jakby się zaczynał. Oby nie. Bo później nie mam kiedy na szczpienie iść bo przecież wyjazd mamy.
A my dziś niezłą wycieczkę sobie zrobilśmy.... Normalnie szłam szłam i doszłam na koniec świata...
Ale mnie nogi bolaly. Jedyny plus, że na końcu swiata przepyszne pieczywko sprzedają.
A dziś uwaga - zjadłam trochę fasolki po bretońsku. Trochę mam lęki. Ale raz kozie śmierć. Wierze, że będzie oki. Jak nic nie będzie małemu to wkrótce spróbuję cebulkę surową i kapustę, bo chyba tylko tego nie jem.
A ja dziś miałam piękne doświadczenie hihi... cudowny pokaz srania prz niemowlę. Ktoś tu ostatnio opisywał taką sytuację, chyba Avisek. Tomi dziś kupke walną, to ja fik go zaczęłam przebierać. A on nie poprstał niestety i dalej wyciska z siebie soki... jak mu wycieram a on dalej... chusteczek z pół kilo zużyłam hehe. Dobrze, że byłam przezorna i podłozyłam ceratkę wcześniej hehe.
Juli Krzyś na pewno piękne wytłumaczenie będzie mial. Oni zawsze mają gadki przygotowane niezłe. I nie będziesz miała serca się gniewać. Ja tak zawsze mam.
Alinko wreszcie się doczekałaś swojego Kocura. Może teraz na spokojnie pogadacie o tych ostatnich nieporozumieniach. Tylko nie przy kolacji. Dopiero na drugi dzień. Bawcie się dobrze dzieciaki
.
A my dziś niezłą wycieczkę sobie zrobilśmy.... Normalnie szłam szłam i doszłam na koniec świata...

A dziś uwaga - zjadłam trochę fasolki po bretońsku. Trochę mam lęki. Ale raz kozie śmierć. Wierze, że będzie oki. Jak nic nie będzie małemu to wkrótce spróbuję cebulkę surową i kapustę, bo chyba tylko tego nie jem.
A ja dziś miałam piękne doświadczenie hihi... cudowny pokaz srania prz niemowlę. Ktoś tu ostatnio opisywał taką sytuację, chyba Avisek. Tomi dziś kupke walną, to ja fik go zaczęłam przebierać. A on nie poprstał niestety i dalej wyciska z siebie soki... jak mu wycieram a on dalej... chusteczek z pół kilo zużyłam hehe. Dobrze, że byłam przezorna i podłozyłam ceratkę wcześniej hehe.
Juli Krzyś na pewno piękne wytłumaczenie będzie mial. Oni zawsze mają gadki przygotowane niezłe. I nie będziesz miała serca się gniewać. Ja tak zawsze mam.
Alinko wreszcie się doczekałaś swojego Kocura. Może teraz na spokojnie pogadacie o tych ostatnich nieporozumieniach. Tylko nie przy kolacji. Dopiero na drugi dzień. Bawcie się dobrze dzieciaki
