Massumi, jeszcze Ci mało dzieci w domu???
Glizdunia i
Pati współczuję!!! jak tam Wasze boleści brzuchowe? u mnie na szczęście już po @ i nawet w miarę bezboleśnie...
Jagódka żyjecie obie?
Kamizelka Ty też dziś nerwowa?
No i
Ewcik też masz buziaka przeciwbólowego!!!
co Wam dziś women??? ja jakoś żyję, nawet w miarę...żebym jeszcze się w nocy nie dusiła to by było spoko.ale luz...
dziś sprzedałam wielką siatę ubrań po Hani za 100zł! hurra! trochę mi zostało i żal mi się z nimi rozstać, bo to już ostatnie...bo ja w sumie większość to miałam po bratanicy, więc swoich mam garstkę teraz...i się zastanawiam czy sprzedać dalej czy oszczędzać? nie wiem...kilku mi na prawdę żal...a, niech leżą może...
w pracy też spoko, nawet 20zł napiwku wpadło, ale już wydałam w tesco na żarcie

się ma ten talent...
Hania wybawiona, wymyta...poszła spać, z oporami ale przy otwartych drzwiach i cicho!!!

Kuźwa, się zmieniło moje dziecko w mgnieniu oka! dotąd otwarta i ufna do obcych a teraz ma jakieś lęki i wstydziocha się...już nie wyciąga ręki do wszystkich, a jak ja jestem w domu to już tylko mama, mama...szok!
a ja idę poczynić zakupy na allegro takie do pracy...a potem myju i może poleżę trochę? a nie...stopy czas odgruzować
