Strona 159 z 1166

: 03 sty 2009, 20:48
autor: margarita83
Dziewczyny :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: dziękuje za miłe słowa nt. mojej córci.

Dopowiem wam jeszcze że jak ją się pociągnie za raczki to ona wstanie na nóżki :ico_szoking:
jutro z P. nagram filmik i wam wkleję.

Cieszy mnie to bardzo, że moja córcia tak szybko się rozwija ale z drugiej strony boję się co będzie jak zacznie siadać (a i to już prawie potrafi potrzebuje jeszcze troszkę podparcia, ale daje radę dzielnie), bo od siadania chwila i na czerech będzie zaiwaniać :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga:
No nic, czas mi dzielnie czekać i bacznie obserwować Majeczkę :-D



Gie, no mój szef idzie mi na wszelkie ustępstwa bylebym tylko wróciła do pracy. Zresztą on nie ponosi kosztów jak na razie. A w ogóle to odnoszę wrażenie że właśnie Ty pracujesz w ZUS-ie :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:
A co do koleżanki z innego forum, tzn, jej synka to nie mam słów, uważam że na chodzik w wieku 5 m-cy jest zdecydowanie za wcześnie.

: 03 sty 2009, 21:12
autor: Gie
MARGARITA - noooo, na czekoladę chyba też raczej za wcześnie, ale już nie nie odzywam...

ja i ZUS??? Skąd Ci to przyszło do głowy???? :ico_szoking: :ico_szoking: Nie, nie pracuje z ZUS-ie, ale w urzedzie państwowym :)

[ Dodano: 2009-01-03, 20:13 ]
PS. Byłąm wlasnie w sklepie i kupilam malej kleik ryzowy BoboVita :) zobaczymy czy bedzie bardziej smakowal od kaszki :)

: 03 sty 2009, 21:24
autor: margarita83
PS. Byłąm wlasnie w sklepie i kupilam malej kleik ryzowy BoboVita :) zobaczymy czy bedzie bardziej smakowal od kaszki :)
Majka nie chciała jeść mleka z kleikiem a z kaszka malinowa wciąga 170 ml :ico_szoking: :ico_brawa_01:

No tak jakoś ten ZUS mi sie uprzytomnił, zastanawiałam się jeszcze nad skarbówką :-D :-D :-D

: 03 sty 2009, 21:29
autor: Gie
Margarita - w US-tez nie :-D jesli Cie to tak bardzo interesuje, to moge Ci napisac na priv'ie :-D

: 03 sty 2009, 22:30
autor: shoo
Majka nie chciała jeść mleka z kleikiem a z kaszka malinowa wciąga 170 ml :ico_szoking: :ico_brawa_01:
moj tez nie chcial jesc, jak podawalam na gesto (to byl kleik bez cukru, smaku itp.)
jak mu dosypalam do butli, to zjadl... tego nowego (o zapachu wanilii) jeszcze mu na gesto nie podawalam, ale sprobuje..

margarita83, a te 170 ml kaszki to mala zjada z lyzeczki, czy jakos z butli? :ico_noniewiem:

: 03 sty 2009, 22:34
autor: Iwona H
A co do koleżanki z innego forum, tzn, jej synka to nie mam słów, uważam że na chodzik w wieku 5 m-cy jest zdecydowanie za wcześnie.
Czytałam opinie,że w ogóle dziecko nie powinno przebywać w chodziku :ico_noniewiem:

: 03 sty 2009, 22:42
autor: Gie
tak, ja tez o tym slyszalam i nie zamierzam kupowac tego wynalazku...

podobno jest to bardzo niezdrowe dla dziecka, poniewaz uczy dziecko nie stawiac calych stopek na ziemi przy chodzeniu, tylko dzieci odpychaja sie paluszkami...

: 03 sty 2009, 22:51
autor: Iwona H
Dokładnie. Szczerze mówiąc chodzik to tylko wygoda dla rodziców a nie nauka chodzenia.

: 03 sty 2009, 23:30
autor: Jagna30
Wpadłam do Was jeszcze przed snem....

Moja Emi dzisiaj zjadła pół słoiczka zupki(puree jarzynowe z kurczaczkiem)bardzo jej smakowało :ico_brawa_01: Myślałam,że na jakis czas jej to wystarczy...a ona za chwilę zaczęła mi marudzić :ico_olaboga: No więc podałam jej butlę( 180 ml) i wciągnęła 150 ml...Mała nadrabia ... :ico_sorki:


Jeżeli chodzi o wynalazek typu"chodzik" zdania są podzielone...Ja nie wiem jeszcze czy kupię...Moi chłopcy mieli chodziki...starszy zaczął chodzić w wieku 9 miesięcy,młodszy jak miał 13.Żaden z nich nie miał problemu ze stawianiem całej stópki na podłodze...

Iwona H, wkładanie dziecka w chodzik...to żadna wygoda...ponieważ nie zostawia się go samemu sobie.Przecież o wypadek nie trudno.Trzeba nmieć oczy dookoła głowy.

I naprawdę nie sugerujcie sie tylko i wyłącznie tym co wyczytacie w necie...


margarita83, brawa dla Twojej niuni....toć to jakaś siłaczka :ico_brawa_01:

A teraz nie zostaje mi nic innego jak powiedzieć(napisać) DOBRANOC.

: 04 sty 2009, 00:14
autor: Iwona H
Iwona H, wkładanie dziecka w chodzik...to żadna wygoda...
Ja jednak uważam inaczej - często rodzice wkładają dzieci do chodzika po to, aby zająć się innymi sprawami.