Strona 17 z 25

: 18 lut 2009, 11:21
autor: izuś_85
Poród tzw. rodzinny ( z mężem - 100zł do opłacenia na izbie przyjęć
a to ciekawostka, poród rodzinny w myśl ustawy jest BEZPŁATNY w kazdym szpitalu NFZ (oprócz prywatnych klinik i szpitali gdzie płaci sie grube pieniadze za cały poród)

opłacić mozna wannę, osobny pokój... ale obecnosć meża???

gdzieniegdzie wymagają opłacenia fartucha dla taty, ale to nie jest aż 100zł

jak ktoś płaci za poród rodzinny to moim zdaniem daje najzwyczajniej w swiecie łapówe, bo dlaczego niby mam płacic za obecnosć ojca skoro ma on do tego bezpłatne prawo ustalone ustawą???

co do szpiitali... u mnie w grę wchodzi szpital w Rudzie Śląskiej na Goduli, w Świętochłowicach na Piaśnikach i w Chorzowie na Strzelców... choć o tym ostatnim krążą pogłoski ze nie jest dobry, moje znajome tam rodziły i nie narzekają...
ciagle sie zastanawiam

: 18 lut 2009, 11:35
autor: Izunia
izuś_85, no niestety ciekawostka ale prawdziwa....

: 18 lut 2009, 11:43
autor: izuś_85
no też słyszałam o takich ewenementach ale wiecie co... ja bym nie zapłaciła, od jakiegoś czasu nauczyłam sie dopominać o swoje i na pewno nie dałabym tej 100...

nieznajomosc prawa gubi ludzi w tym kraju, a od czego są ośrodki NFZ? Izba lekarska?
zgłosić zawsze mozna, jak sie sprawa nagłosni to wreszcie coś sie zmieni w tym pożal sie Boze kraju - tylko najpierw ludzie muszą wyjsc z ciemnogrodu i zaczać walczyć o to co im sie należy

: 18 lut 2009, 11:49
autor: Izunia
izuś_85, u nas jak nie zapłacisz to cie nie wpuszczą na salę porodową

: 18 lut 2009, 11:59
autor: izuś_85
izuś_85, u nas jak nie zapłacisz to cie nie wpuszczą na salę porodową
masakra wogóle, ja nie wiem jak można tak ludzi wykorzystywać, a jak kogoś nie stać? to co rodzić na chodniku ma tak?

JA bym dopieła swogo, cieżki mam charakterek ale za to ze jestem taka, potrafie ubiegać sie o swoje...
zawsze da sie coś poradzić trza tylko chcieć, a nie jak syndrom owcy -wszyscy płacą to ja też zapłacę

mnie ostatnio babka nie chciała do kardiologa zapisac na wczesniejszy termin- otworzyłam buzie, pogroziłam troszkę paluszkiem i nagle sie termin znalazł na marzec, może pani czekała na kaskę, ale nie ze mną te numery

to samo było u hepatologa, to samo w szpitalu... jakoś dopiełam swego, i nikt nie próbował mnie otruć, a że mieli mnie za zołze- trudno

: 18 lut 2009, 14:21
autor: Tweety123
to straszne, co niektóre dziewczyny tu piszą!!! Mnie poród czeka w sierpniu, ale już na samą myśl ciarki mnie przechodzą! Moja koleżanka wyszła ostatnio z kamieńskiego we Wrocławiu na własne żądanie, z gronkowcem po 3 tygodniowym pobycie, przebytym przez maluszka zapaleniu ucha środkowego... Porażka jakaś!!!

Obrazek

Obrazek

: 18 lut 2009, 19:34
autor: Janiolek
u nas było tak, że można było siedzieć na porodówce, ale na ostatnia faze gonili. U mnie tylko chwile była mama i Marek, ale polozna przeprosila i powiedziala ze musi mnie dokladnie poobserwowac. Wybaczam, sytuacja nie byla zbyt fajna w moim przypadku. I cale szczescie, ze mialam ta polozna. Z reszta potem pani neonatolog sama powiedziala, ze udalo sie w ostatnich minutach, moze nie az sekundach, ale minutach wyciagnac Lenke żywa. Niestety lekarz byl do kitu, bardzo nie chcial robic cc, lecialy zielone wody, a rozwarcie 3cm caly czas. W koncu sie zdecydowal.
W szpitalu w ktorym mialam rodzic byl darmowy porod rodzinny, doplacalo sie za sale specjalna do porodu rodzinnego (mozna tez bylo na tej zbiorczej sali miec rodzinny), za jednoosobowa placilo sie 250zl za noc, dwuosobowa 120 za noc, Powyzej trzech dni o 50% taniej za polozna 800zl, lekarza 1400zl. Bez sensu, ja nic nie placilam i tez mialam polozna i lekarza dla siebie. Trzeba miec pecha zeby trafic na wiecej niz jedna wspolrodzaca.

: 21 lut 2009, 13:44
autor: wiolaw
aniabella ja mam kilak pyatń do ciebie , bo umówiłam się lekarza , ordynatora z Infalandzkiej i pewnie tam bedę chciała urodzić , i z tad moje pytania , cz za poród rodzinny coś dopłacałaś ?, bo ja też chce żeby był przy mnie mąż .....czy położna opłacałąć ?.......czy chodziłaś do lekarza który w tym szpitalu pracuje ?........czy po prostu tam trafiłaś ?.........intertesuje mnie wszystko o tym szpitalu .
bedę wdzięczna za wyczerpujące informacje :ico_haha_02:

: 03 mar 2009, 11:08
autor: myszka_g
Ja rodziłam w Zabrzu w klinice na Traugutta. Za nic nie płaciliśmy rodziłam z mężem w osobnej sali, jestem zadowolona teraz też mam zamiar tam rodzić.

: 19 mar 2009, 09:08
autor: izuś_85
Ja rodziłam w Zabrzu w klinice na Traugutta. Za nic nie płaciliśmy rodziłam z mężem w osobnej sali, jestem zadowolona teraz też mam zamiar tam rodzić.


z tego co wiem to fajny szpital, moja bratowa tam lezała, wogóle to na ślasku jest dużo fajnych szpitali, ja sie skłaniam ku Katowicom- obok Krwiodawstwa na Raciborskiej

dożyjemy-zobaczymy, i tak muszę objeżdzić szpitale i popytać o poród na sali septycznej