: 20 kwie 2012, 23:55
Miluśka, ja podkarpackie, ja czekałam 2 miesiące w zasadzie.
Niestety moja sędzina uznała ze dziecko ktore nie jest karmione piersią bez problemu moze być zabierane - jezeli nie udowadniasz ojcu winy ( jak ja) to znaczy ze jest normalny - a ze nam nie wyszło nie moze odbić się na dziecku..
ale ja na tym jeszcze nie skończyłam.. czas pokaze... szkoda, ze nie mamy zamkniętego wątku bo możnaby popisać spokojnie
Niestety moja sędzina uznała ze dziecko ktore nie jest karmione piersią bez problemu moze być zabierane - jezeli nie udowadniasz ojcu winy ( jak ja) to znaczy ze jest normalny - a ze nam nie wyszło nie moze odbić się na dziecku..
ale ja na tym jeszcze nie skończyłam.. czas pokaze... szkoda, ze nie mamy zamkniętego wątku bo możnaby popisać spokojnie