STYCZEŃ 2009!!!!!

[ania24]

ananke, dobrze ,ze piszesz o tych witaminach tak myślałam że to nie dobór magnezu,ale sama nic nie biore na własna rękę no poza kwasem foliowym.
A ja jeszcze nie byłam u lekarza musze sie juz pomału umówic na wizytę

[ananke]

witam z rana Styczniówki

ania24, ja od kilku miesięcy (przez całe staranka) brałam kwas foliowy, a niedawno kupiłam sobie zestaw witamin dla ciężarnych. Ja w tym tygodniu zaczynam przygodę ze szkocką służbą zdrowia i mam nadzieję, że uda mi się wszystko bez problemów

zmykam niebawem do pracki, więc zasyłam uśmiechy na przedpołudnie

jak się dziś czujecie??

[styczeń2009]

witam wszystkie styczniówki. Ja mam na imię Natalia i mamy termin na 10 stycznia.

A co do samopoczucia to niestety od wczoraj wiszę na kibelku

[zirca]

ananke, powodzenia ze szkocka slużbą zdrowia!!! ciekawe czy jest tak samo śmieszna jak irlandzka
witamy nową !!!! styczeń2009, spokojnych 9 miesięcy życzę!!!

[ananke]

styczeń2009, cieszę się, że do nas zajrzałaś my tu gromadnie czekamy termonów , bo razem raźniej

zirca, ja w ogóle jestem lekko przestraszona, ale będę twarda tutaj rzadko kiedy zajmują się ciążami w I trymastrze, także czekam spokojnie, jak tylko mogę

A co do samopoczucia to niestety od wczoraj wiszę na kibelku

mi na szczęście przeszły mdłości - mam nadzieję, że trwale, bo juz miałam dość chodzenia na głodniaku...

[styczeń2009]

dziękuję za miłe przyjęcie do grona stycznióweczek.
Mam nadzieję , że "w kupie" raźniej, bo mam niemałego stracha

[ananke]

Mam nadzieję , że "w kupie" raźniej, bo mam niemałego stracha

damy radę ja w sumie w domu mam juz Kawalera (prawie 8 lat) i przyznam się, że chwilami czuję się jak pierworódka

[styczeń2009]

ja mam 1,5 rocznego siostrzeńca i opiekuję się nim praktycznie od samego początku, ale to nie zmienia faktu, że mam stracha

[zirca]

styczeń2009, nic sie nie bój! każda z nas ma swoje lęki i obawy, codziennie inne taki już urok damy radę!!!!

[ananke]

ja mam 1,5 rocznego siostrzeńca i opiekuję się nim praktycznie od samego początku,

noo, to taki trening przygotowawczy a ja pamiętam, że w pierwszej ciąży też się bałam... ale przeszło mi z tymi strachami, jak tylko mi położyli synka na piersiach... zirca, ma rację - ramy radę