: 19 cze 2007, 13:08
bożenka ja bardzo chciała miec córeczke zreszta od początku byłam nastawiona na córunię jeszcze przed zajściem w ciążę,jak zaszłam to każdy mi mówił że synuś będzie potem na usg lekarz powiedział że "coś" tam widać więc troche sie rozczarowałam wiem że to głupie było i miałam wyrzuty sumienia ...mąż bardzo sie ucieszył że synuś a ja potem tak sie nastwaiłam juz na synusia że jak sie dowiedziałam że córeczka to byłam w szoku ,ale szczęśliwa ale tak dziwnie sie czułam...teraz juz się ni nastawiam ani na synusia ani na córeczkę chociaż mówię do Niej (4 lekarzy mi potwierdziło córkę)ale ważne że jest zdrowa i tylko to się liczy