Strona 17 z 98

: 22 kwie 2007, 12:36
autor: Jasnie Pani :)
no widzisz Edi? nic dodac nic ujac :ico_oczko:

: 23 kwie 2007, 09:16
autor: lilo
Ja jakoś ostatnio nie mam czasu na relaks, wcześniej lubiłam jak Piotruś usnął a ja mogłam spokojnie wieczorem na TT posiedzieć :ico_oczko:
Poza tym bardzo lubię takie rodzinne spacerki jak np. wczoraj mieliśmy, mimo zmęczenia fizycznego bardzo mnie to relaksuje psychicznie. No chyba Piotruś jakieś sceny odstawia :ico_oczko:

: 23 kwie 2007, 10:10
autor: Beatris60
dla mnie najlepszy relaks to fajna ksiązka, w ciszy i spokoju...z czekoladkami obok lub z lampeczką winka...
spacerki rodzinne też lubię ale trudno na nie mojego męża namówić :ico_puknij:

: 24 kwie 2007, 09:15
autor: edi
my raczej nie chodzimy razem na spacery bo sie wymieniamy.ja przedpołudniem a R popołudniu siedzi z małym na polu.
a najlepszym relaksem byłoby sie w koncu wyspac bo jak na razie 21 m-cy ani jednej nocki nie przespałam :ico_placzek:

: 25 kwie 2007, 00:11
autor: Beatris60
no o porządnym wyspaniu się to zapomniałam wogóle...realnie myślę :ico_oczko:

: 27 kwie 2007, 20:29
autor: edi
Beatris a ja jak sie nie wyspie to nie funkcjonuje.kreci mi sie w głowie tragedia.dlatego nie spie z karolkiem :ico_wstydzioch: choc dzis musze :ico_placzek: R baluje :ico_noniewiem:

: 29 kwie 2007, 09:29
autor: Beatris60
edi pisze:jak sie nie wyspie to nie funkcjonuje.kreci mi sie w głowie tragedia

:ico_pocieszyciel: biedactwo...współczuje

ja raczej późno chodzę spać i wcześnie wstaję...chciałabym odespać, ale nie umiem spać np do 11...a mój M to i owszem ... nawet dłużej :-D

: 29 kwie 2007, 13:52
autor: Jasnie Pani :)
ja juz tez sie nie za bardzo wysypiam, bo prawie co godzine do kibelka wstaje, taki mam nacisk na pecherz. poza tym coraz trudniej mi znalezc wygodna pozycje.
Dziewczyny mam do was prosbeczke. Trzymajcie za mnie kciuki od 1 do 4 maja :ico_sorki: Okazalo sie, ze nie doinformowali mnie w pracy i nie donioslam jeszcze jednego formularza, w zwiazku z czym nie moga zaczac mi wyplacac macierzynskiego. Moj maz probowal, ale lekarze nie chcieli mu tego formularza wydac, bez zobaczenia mnie. W zwiazku z powyzszym musze leciec na kilka dni do UK dopelnic formalnosci (musze podjac to ryzyko, bo moj macierzynski to mial byc dla mnie jedyny dochod przez najblizsze 9 miesiecy). Na szczescie z moim zdrowiem jest juz lepiej i Łucja jednak obrocila sie glowka na dol wiec dostalam pozwolenie na lot od lekarza, ale wiecie jak to jest. Panikuje, ze nie uda mi sie wrocic 2w1, wiec kazde kciuki na wage zlota :ico_oczko:

: 29 kwie 2007, 21:08
autor: edi
o kurcze Jasnie Pani.a bilet ci sprzedali na samolot bo wiem ze w takich stanach to nie bardzo biorą bo to duze cisnienie i wogóle.co sie martwisz jak nie tu to tam.ból jeden i ten sam :ico_oczko: wszystko bedzie dobrze. a ze spaniem to ja miałam to samo.ja całe zycie na brzuchu soałam i spie nadal a z brzuchem byłam zmuszona na plecach i spac nie mogłam.a z sikaniem to tez była tragedia.jak wstałam i poszłam do łazienki to potem sie wybudziłam i koniec ze spaniem i tak w kółko.nigdy wiecej ciązy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

: 29 kwie 2007, 22:37
autor: lilo
Jasnie Pani :) trzymam kciuki!!!!!!!!!! Melduj sie od razu po powrocie!!!!!!!!!