Awatar użytkownika
kasi.k
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2041
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:59

13 gru 2008, 00:39

Kolka pisze:Najlepiej od zaraz


Ni da rady, maz na nocnej zmianie :-D a ja mam wizyte ciotki :-D

Awatar użytkownika
Mróweczka
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1333
Rejestracja: 14 mar 2007, 19:35

13 gru 2008, 00:40

kolka :ico_sorki: za zrozumienie :ico_sorki:

Awatar użytkownika
Kolka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3779
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:38

13 gru 2008, 00:40

Faktycznie- zasuwamy jakbyśmy na "wspólnym terminie" były :-D
Kasik,a co więcej u Was?

Awatar użytkownika
Mróweczka
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1333
Rejestracja: 14 mar 2007, 19:35

13 gru 2008, 00:41

kasik to z ciotka hehehe :ico_oczko:

[ Dodano: 2008-12-12, 23:43 ]
ja zmykam bo "mąż" (w 2010 mysle ze juz mąż) przyszedl i ma smakolyki (na noc a dooopa rosnie)...wpadne pozniej poczytac...buziam

Awatar użytkownika
kasi.k
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2041
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:59

13 gru 2008, 00:46

Kolka pisze:Kasik,a co więcej u Was?


z ciekawych rzeczy to... w srode zmiazdzylam sobie palucha (kciuka) drzwiami od samochodu... 2,5h na pogotowiu... RTG pokazal ze kosci cale... ale robili mi dziure w paznokciu i palcu coby sposcic krew i obnizyc cisnienie...

z mniej ciekwaych rzeczy przez przeprowadzke jestem splukana, a tu jeszcze nie kupilam prezentow pod choinke... :ico_olaboga:

Awatar użytkownika
Kolka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3779
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:38

13 gru 2008, 00:47

Kasiu K, ja Ci tej gwarancji nie dam, ale nie jest powiedziane, że przy drugim dzidziusiu będziesz miała "repeat". A może będzie cukierkowo, różowo i lukrowo??? Nie dowiesz się, jak nie spróbujesz :ico_oczko: . Nie martw się kobieto na zapas, tylko dorwij męża jak ciotka odjedzie a Twój luby będzie pod ręką :-D I powiedz.... Czy patrząc dziś na Viki... nie zniosłabyś tego wszystkiego drugi raz?

Mróweczka, nie ma za co, polecam się na przyszłość :ico_haha_02:

[ Dodano: 2008-12-12, 23:53 ]
Mróweczka pisze:w 2010 mysle ze juz mąż
nasz mać... macie plany, a Ty nic tu nam nie klikasz????? :ico_nienie: :ico_oczko: :-D A jakie smakołyki?? Bo i ja chyba coś bym przekąsiła :ico_noniewiem: A ta nonono to gdzie?? Pokażno się nam kochana :-D
kasi.k, o mateczko... Boli Cię jeszcze ten palec?? Pewnie opatrunki masz?? Jak to:
kasi.k pisze:robili mi dziure w paznokciu i palcu
:ico_olaboga: :ico_szoking:
kasi.k pisze:jestem splukana, a tu jeszcze nie kupilam prezentow pod choinke... :ico_olaboga:
, czyli u Ciebie to samo słychać co i u mnie...

Awatar użytkownika
kasi.k
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2041
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:59

13 gru 2008, 00:54

Kolka pisze:Czy patrząc dziś na Viki... nie zniosłabyś tego wszystkiego drugi raz?


Ja bym zniosla...
Tylko nie chcialabym widziec drugi raz jak moje dziecko cierpi...
Ok, teraz jestem o wiele madrzejsza w sprawie alergii i tym podobnych swinstw wiec pewnie bym tez wiedziala jak juz dzialac...
Ale najbardziej mnie przeraza, te cierpienie maluszka... Bole brzucha, biegunki na przemian z zatwardzeniem, swedzaca wysypka, a potem ogladanie jak inni jedza rzeczy ktore jemu/jej nie wolno...
Wlasnie to powstrzymuje mnie od staran...
Bo ja to poplacze w poduszke, nawyzywam na wszystkich i dam rade...

[ Dodano: 2008-12-12, 23:58 ]
Kolka pisze:Jak to: kasi.k napisał/a:
robili mi dziure w paznokciu i palcu


no przystawili cos takiego podobnego do zapalarki od gazu, wlaczyli i to troche rozpuscilo paznokiec pod wplywem ciepla (nie bolalo ale smierdzialo przypalaniem) i przez paznokiec dostali sie do palca (tzn. do tej czesci pod paznokciem).... musieli tak zrobic albo zerwac mi caly paznokiec bo on blokowal ujscie krwi i stad palec puchl i roslo cisnienie krwi...
bolalo jak trzaslam, ale w szpitalu jakos juz nie i teraz jedynie boli jak Viki mi go scisnie coby sprawdzic czy mama nadal ma kuku na palcu czy nie :ico_oczko:

[ Dodano: 2008-12-13, 00:01 ]
O kurka :ico_szoking:
ta godzina a ja jeszcze sie rozpisuje... a tu jutro znowu szur do pracy, bleeee...
Mowie Wam niby lepsza kasa po tym awansie, ale nic nie powiedzial ze bede musiala pokrywac zmiane kazdej smarkuli co sie schleje w pubach lub na dyskotece a potem dzwoni wielce, ze "chora" i nie moze przyjsc do pracy :ico_zly:

Awatar użytkownika
Kolka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3779
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:38

13 gru 2008, 01:03

kasi.k, Teraz już mi się smutno zrobiło... Bo pomyślałam tylko o jednym punkcie widzenia... A o tym co czujesz ( czułaś, co czuła Viki) to już nieee :ico_wstydzioch: Kurczę... ale przecież wiesz, że każde dziecko jest inne?? że to co, co przeżywałyście z Viki to nie znaczy, że spotka każde Wasze następne dziecko? Z drugiej strony... doskonale Cię rozumiem... Jakby nie było... to raczej traumatyczne przeżycia :ico_noniewiem: Ale, tak jak napisałam w przypadku Mróweczki... Ty chyba tez potrzebujesz czasu... choć w innym tego słowa znaczeniu... W każdym razie, proszę Cię... nie rezygnuj i nie poddawaj się...

[ Dodano: 2008-12-13, 00:15 ]
kasi.k, cholera... ale to chyba i tak było lepsze jak zrywanie paznokcia? Az mi się zimno zrobiło... Ale to miłe, że Viki sprawdza czy mama do zdrowia wróciła.... Hm Hm ( że boli to zapomnij, najważniejsze są intencje :ico_oczko: )
A z tym awansem... no masz ci los... takie drobne niedopowiedzenie... :ico_zly: Ale może, jak już nie będziesz "świeża" na tym stanowisku to może inaczej zaczną Cię traktować? To może Ty wtedy zaczniesz dyktować warunki?

Mój mąż się obudził i takim skrótowcem myślowym dał mi do zrozumienia, że ja mam się kłaść spać bo jutro coś tam, coś tam :ico_oczko:


No nic... lecę, bo jutro zacznie się wymigiwać... Bo ja siedzę przed kompem... on obłożnie chory... itd :ico_oczko:
Dobranoc!

caro
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3236
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:11

13 gru 2008, 12:49

dziewczyny, jak weszłam tu to pomyślałam przez chcwile,ze chyba wątki pomyliłam :ico_noniewiem: , bo ostanio tyle stron to jeszcze w ciąży pisałyśmy :-) iz tego wszystkiego zapomniałam co miałam napisac :-D ,a muszę jeszcze do sklepu lecieć, jak sobie przypomnę to wróce i napiszę.....Kasi.k dziękuję kochana, wiesz mam trochę stracha, bo to w szpitalu różnie bywa, gin mnie uspokajał(pracuje u nas w szpitalu), ale człowiek jak sie nakreci to myśli i myśli, właśnie mówił o tym,ze jak odejdą wody to do szpitala nie zwlekać, bo dzidzia ma wtedy bezpośtedni kontakt z bakterią.......

Awatar użytkownika
kasi.k
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2041
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:59

13 gru 2008, 14:12

Kolka pisze:kasi.k, Teraz już mi się smutno zrobiło...


Nie smutaskuj Koleczko :ico_nienie: Jest w porzadku... Ja staram sie nie myslec, ze i drugie dziecko bedzie walczyc z alergia... Tyle ze statystyki sa dobijajace, bo ze mna alergiczka i siostra alergiczka nastepne malenstwo ma az 80% ryzyko ze tez bedzie mialo alergie :ico_olaboga: Ale co tam, zawsze jest te 20% no nie?

[ Dodano: 2008-12-13, 13:22 ]
Kolka pisze:kasi.k, cholera... ale to chyba i tak było lepsze jak zrywanie paznokcia?


Pewnie, ze lepsze :-D Chociaz paznokiec tak czy siak mi zlezie, bleeeeee....
caro pisze:Kasi.k dziękuję kochana, wiesz mam trochę stracha, bo to w szpitalu różnie bywa, gin mnie uspokajał(pracuje u nas w szpitalu), ale człowiek jak sie nakreci to myśli i myśli, właśnie mówił o tym,ze jak odejdą wody to do szpitala nie zwlekać, bo dzidzia ma wtedy bezpośtedni kontakt z bakterią.......


Nie ma sprawy...
Wiesz, ja tez mialam ogromnego stracha... Tymbardziej, ze ja wczesniej nie znalam nikogo kto by mial ta bakterie w ciazy i same czarne mysli mnie nachodzily.... A juz najbardziej po poczytaniu co ludzie pisali na necie...
A czy Twoj maz bedzie z Toba w szpitalu lub mama?? Sorki za pytanie ale ja nie mam pojecia jak to wyglada w Polsce :ico_noniewiem: :ico_olaboga: Bo tak to zawsze ktores z nich moze przypilnowac zeby podali Ci ten antybiotyk...
Ja przy przyjeciu do szpitala mialam ze soba swoja karte ciazy a na niej taka ogromna czerwona naklejke z napisem Streptococuss B natychmiast podac antybiotyk!. Wiec one od razu mi podlaczyly wenflon i podpiely pierwsza dawke... Nawet jeszcze zanim sie przebralam... A nastepne dawki to pilnowal juz Robert zebym dostala je punktualnie co 4h... A dostalam ich razem 4...
Moze Twoj lekarz tez ma taka naklejke lub cos co mozna nakleic na karte by natychmiast zwrocilo uwage poloznych na to ze potrzebujesz antybiotyk...
W kazdym raze kochana, nie martw sie i nie zasmucaj :ico_nienie: Najwazniejsze, ze o bakterii wiesz... Na pewno bedzie dobrze i Filipkowi nic sie nie stanie :*

[ Dodano: 2008-12-13, 13:30 ]
Mroweczka ale normalnie numer odwalilam :ico_puknij: Wyobraz sobie ze na Facebook jest taki profil Kasia K.....nska... I pisalo ze jest z UK wiec sie podjaralam ze to ty i zaprosilam ja do znajomych... A ona mi odpisala, czy sie znamy :ico_szoking: :ico_olaboga:
Ale dalam ciala, co?? A juz sie nakrecilam, ze to ty...

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość