Strona 162 z 646

: 29 maja 2011, 12:24
autor: elibell
izuś_85 napisał/a:
mnie do dziś przeszkadza nacięcie krocza, bolesna blizna i ból podczas stosunków, wysiłkowe nietrzymanie moczu -musze nosić wkładki bo jak kicham to popuszczam :ico_wstydzioch:
jakbym o sobie czytała...
jezu współczuję wam bardzo, u nas 40 h męki, partych i brak rozwarcia w odpowiedniej cyfrze ale nie mam żadnych z tych dolegliwości co wy biedulki, szwy też miałam dwa malutkie jakieś.

: 29 maja 2011, 17:41
autor: Pati85
u nas 40 h męki,
lo matko :ico_olaboga: :ico_szoking: to sie nameczylas

Jejku jakie nudy, spac mi sie sie zachcialo, jakos tak mnie zarznelo w brzuchu i pogonilo :ico_noniewiem: nie wiem od czego.

Moja dzidzia dzis jaka aktywna, non stop kopie az brzuszek sie rusza, juz nie moge sie oczekac srody, zobacze malenstwo i mam nadzieje, ze dowiem sie kogo bedziemy mieli :-)

Mam do Was pytanko, myslalyscie juz o chrzcinach, jesli tak to na kiedy planujecie zrobic.
Ja w sumie juz myslalam, chcialam zrobic na lato albo na swieta wielkanocne, ale moja mama powiedziala, ze to za dlugo czekac wiec pewnie zrobimy albo na Boze Narodzenie albo wczesniej

: 29 maja 2011, 19:33
autor: izuś_85
Pati85, my robiliśmy chrzciny Majki jak miała prawie roczek, dwa tygodnie przed roczkiem :ico_oczko:
i teraz też nie planujemy wczesniej :ico_nienie:
Natalka bedzie chrzestną a dopiero za rok w maju ma bierzmowanie wiec tak czy siak nie wczesniej niż w czerwcu :ico_oczko:
ma to swoje plusy :ico_oczko: ja z takim maluszkiem nie chce isc do koscioła, ani nakarmić niby śpi itp ale jak sie trafi na marudny dzień to katastrofa :/
a z takim duzym dzieckiem to do kościoła szłam na luzie :ico_oczko:
troche siedziała, troche biszkopta podziubała, troche śpiewała, troche biegała :ico_haha_01: i szybko zleciało :ico_oczko: mam już nawet kiecke po Majci do chrztu na 12 miesiecy :ico_oczko:

to do juterka lasencje :ico_oczko: rano wpadne z kawką jakąś :ico_haha_01:

: 29 maja 2011, 20:05
autor: Pati85
my robiliśmy chrzciny Majki jak miała prawie roczek, dwa tygodnie przed roczkiem :ico_oczko:
i teraz też nie planujemy wczesniej :ico_nienie:
kurcze tez wolalabym pozniej,a w zime chrzciny to trageia, Erys byl chrzczony na swieta w zime, poubierany, bylo mu niewygodnie, straszny ziomb byl wtedy.
Pewnie poczekam i ja, ale to jeszcze jest troche czasu
to do juterka lasencje :ico_oczko:
do jutra

Ja ide X factora ogladac, cos dzis pusciutko tutaj :ico_noniewiem:

: 29 maja 2011, 21:07
autor: elibell
hej hej wieczorową pora, moja już w łóżeczku i ja niebawem też się do wyrka szykuję, jutro pobudka o 5 do pracki czas:)
a co do chrzcin, to Eliza chrzczona była dokładnie 3 dni przed roczkiem, chrzciny były w PL bo jakoś tak wydawało mi się wtedy, że rodzina tego chciała, częśc tak ale nie wszyscy, a tym razem ochrzczę także, bo jak jedno ochrzczone to i drugie ale nie wiem kiedy, już na pewno nie w PL tylko tutaj na miejscu, skromnie będzie raz dwa, bo i tak nikt z rodziny nie przyjedzie na chrzciny, tylko chrzestni to zagadka póki co, siostra moja by chciała, ale ja nie będę męczyć się zaraz po porodzie i jeździć załatwiac bo siostra może przyleci w październiku, poczekamy troszke, nie spieszy nam się, kuzynke mogę poprosić z chęcią się zgodzi i może kumpla - zobaczymy - nie uważam, ze musi to być ktoś z rodziny zwłaszcza w naszym przypadku gdzie Elizie bliżsi są znajomi nasi jak rodzina i drugiem dziecku tez będa bliżsi. A i prawdopodobnie w angielskim kościele będziemy chrzcić. Wszystko jeszcze się okaże:)

: 29 maja 2011, 21:37
autor: inia1985
Hejka :-)

Za nami bardzo miły dzionek. Dzieciaki zadowolone z prezentów, a później pojechaliśmy do mojej mamy, bo mąż miał ochotę na piwko z moim bratem, no i teraz krząta się po kuchni lekko wstawiony i robi sałatkę, ale mam z niego ubaw :-D
a pranie lezalo chyba z dwa miesiace :ico_wstydzioch: wiec juz patrzec nie moglam
ja tam nie prasuję wszystkiego, szkoda czasu. Tylko to co absolutnie konieczne :ico_oczko:
u nas 40 h męki
wow, nieźle :ico_szoking:

Pati85, ja już dawno myślałam o chrzcinach, a może dlatego, że mam problem z chrzestną... nie mam pojęcia kogo poprosić. Nasze Maleństwo się urodzi jednak we wrześniu, więc tak myślę, że ochrzcimy w połowie października. Wiki chrzciliśmy na święta wielkanocne (miała wtedy 3,5 miesiąca), a i tak pogody nie było, nie ma na to reguły.

elibell, a Ty znów zmiany w profilu, już myślałam, ze ktoś nowy do nas dołączy :ico_oczko: ł

: 30 maja 2011, 00:10
autor: elibell
elibell, a Ty znów zmiany w profilu, już myślałam, ze ktoś nowy do nas dołączy :ico_oczko: ł
heh no ale w suwaczku w końcu tyg prawidłowo widać

: 30 maja 2011, 07:50
autor: izuś_85
:ico_kawa: :ico_kawa: :ico_kawa: dla chętnych :ico_oczko:

: 30 maja 2011, 07:59
autor: Pati85
Dzien dobry

lo matko jakos nie moge oczu otworzyc, siedze nietomna, maly jeszcze spi, chyba pojedziemy do kolezanki to maly sie troche pobawi.

A mi sie w nocy tak poprzytulac zachcialo, ze az mego Przemka obudzilam :ico_wstydzioch:
jak mnie najdzie to juz koniec :ico_wstydzioch:

Lece chlebek odmrazac bo wczoraj zapomnialam wyjac i trzeba cos zjesc bo glod sie odzywa :-)

: 30 maja 2011, 08:05
autor: izuś_85
napisze i tu o naszym odpieluchowaniu
jest tragedia, Maja nie toleruje nocnika ani nakładki

ech, ja nie wiem, myślałam ze poprostu nie załoze pieluchy i bedzie musiała zrobić inaczej niż pod siebie, ze chętniej siadzie na nocnik :/
a tu zonk
lata bez pampka ma radoche do czasu aż siku idzie
woła "siku" sisisi itp
pokazuje za każdym razem ze chce

ale co z tego ze woła jak na sedes usiąsc nie chce, mam taką fajna i wygodna nakładke lepszą od nocnika
nocnik też jest beee
i jak chce ja przekonać to płacz wieć na siłe nie sadzam
sika pod siebie i płącze albo pampersa musze założyć to wtedy sie załatwi :ico_noniewiem:

moze kupie jej jeszcze jeden nocnik, taki który coś tam w sobie ma
albo taki który sobie sama wybierze?
bo moze w nocniku problem jest?