Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Resocjalizacja, nonono A to tak z przypadku bardziej czy faktycznie chciałaś się w tym kierunku kształcić? I myślałaś wtedy np. o pracy w jakimś więzieniu czy poprawczaku? (brrr... ja bym nie chciała)
Bo ja też się wybieram na pedagogikę, ale ze sp. animacja społeczno-kulturowa. Coś w stronę zarządzania kulturą bym chciała, ale... pewnie i tak po czasie wyląduję jako nauczyciel w jakimś Młodzieżowym Domu Kultury czy w szkole ponadgimnazjalnej ucząc wiedzy o kulturze XD Nie ma co za dużo planować, bo się można przeliczyć

chciałam i reso i psychologie kliniczna Tylko wtedy na kliniczna były trudniejsze egzaminy i mniej miejsc, to wybarałam łatwiejsze zreszta była mowa ze demoralizacja bedzie postepowac, a osrodki w zwiazku z tym otwierac. A jak jest kazdy widzi.......
Bede sie starac o przyjecie mnie na pedagoga w szkole ponadgimnazjalnej, bo tam pani pedagog jest juz w wieku emerytalnym (ale jest pazerna i bierze emeryture i wypłate) i w sadzie. Na razie jestem kuratorem (w zawieszeniu wiadomo dlaczego)

surtsey, to fajny masz zawód :)

Dzień dobry tak w ogóle :)

Bede sie starac o przyjecie mnie na pedagoga w szkole ponadgimnazjalnej

Jak to w jakiejś dobrej szkole, to praca spokojna U nas to było do tego stopnia nudne stanowisko, że z funduszy unijnych były organizowane jakieś zajęcia z panią pedagog dla chętnych

Na razie jestem kuratorem (w zawieszeniu wiadomo dlaczego)

No proszę, pani kurator, super sprawa Tzn. z mojego laickiego punktu widzenia Ale czemu w zawieszeniu, to ja nie wiem, hehe

[ Dodano: 09-05-2012, 11:48 ]

Dzień dobry tak w ogóle :)

A dzień dobry, dzień dobry Jak tam dzionek? Ja niedługo będę się zbierała i jadę do szkoły oddać mojej nauczycielce od matematyki książkę. Bo była tak uprzejma, że przed zakończeniem roku szkolnego zaproponowała, że może mi pożyczyć taką książkę z przykładowymi arkuszami maturalnymi, żebym mogła ćwiczyć i powiedziała, że po maturze jej wtedy oddam Naprawdę bardzo miło mi się zrobiło, bo mało który nauczyciel jest w stanie tak się zachować wobec ucznia; nieufni są w większości, oj nieufni

gosha, zawód fajny, ale pracy on nie daje niestety

[ Dodano: 09-05-2012, 12:04 ]
Kuratorem jestem socjalnym, niestety. Kasy z tego nie ma, a papierków do wypełniania od cholery. Ale pomyslałam, ze moze kiedys mi sie to przyda...
Prawde mówiac teraz przy dwójce dzieciaków chciałabym pracowac od-do, a w sadzie moge byc nawet tak po prostu urzednikiem

kochana, teraz jeśli nawet się ma super wykształcenie a nie ma się 'pleców', wujka siedzącego na odpowiednim stołku to kiepsko z pracą jakąkolwiek

takie realia....


ja szukam pracy, ale ..... mogę pracować od godziny 8:30 na ten przykład bo na 8 Maję do pracy prowadzę :P

Kto mi da pracę na moich warunkach ?!

chyba jak sobie sama biznes jaki otworzę to będe mogła pracować jak będę chciała, a na to tez trza kasy .....

ehhhhhhhh

a ja uważam, ze wykształcenie, w formie papierka to nic trudnego, kilka lat zdawania egzaminów i już, ale praktyka z teorią nigdy nie idą w parze, ja po bankowości i myślicie, ze cokolwiek mi się przydało z tej teorii w pracy?Nic a nic, bo nie uczą systemów bankowych, nie uczą jak z klientem rozmawiać, nie uczą pozyskiwania klienta, niczego co w praktyce ma znaczenie, ale matematyka, macierze, całki, systematyka, filozofia, o tak tego uczą i czepiają się tego mocno, a to co istotne to nic. U nas w PL każdy moze iść na studia, wiec kraj wydaje wiecej ludzi z dyplomami niż to warte, bo nie zapewnią im pracy, nawet połowie. I po co to? Ja z racji doświadczenia żałuję, że nie poszłam do pracy od razu po ogólniaku a później się dokształcić w jakiejś dziedzinie, np czułabym sie dobrze np. w prawie finansowym i na taki kierunek się udać, a nie prawa to ja miałam jeden semestr, zdałam na 5 a nie mam pojęcia nawet co tam było.

kochana, teraz jeśli nawet się ma super wykształcenie a nie ma się 'pleców', wujka siedzącego na odpowiednim stołku to kiepsko z pracą jakąkolwiek

takie realia....


ja szukam pracy, ale ..... mogę pracować od godziny 8:30 na ten przykład bo na 8 Maję do pracy prowadzę :P

Kto mi da pracę na moich warunkach ?!

zgadza sie, ja jestem przykładem tego co napisała Gosia. W sumie ja nawet wykształcenia nie mam bo tylko srednie mam. Nigdzie nie pracowałam. (poza 2 tyg w restauracji w styczniu br.) szukałam pacy ale tak jak Gosia na 8.30 do 14.30 /15.30 bo tak dziewczynki sa w p-kolu , a wszedzie tylko praca 2/3 zmianowa wiec kicha .
Gbydy nie mój mąż nie miałabym tej pracy , wiec nie patrze nawet na zarobki to ze mam 1/2 etatu (9-13) ale i tak zamiast do 13tej pracuje do 15tej bo dziewczynki sa od maja w p-kolu zamiast do 15tej to sa do 16tej.

No to jutro ostatnia pisemna - wos A później jeszcze tylko dwie ustne i fajrant

Kto mi da pracę na moich warunkach ?!

No właśnie, a ofert jest na tyle mało, że niestety, ale nie ma w czym "przebierać". A tak jak piszesz, własny biznes = duże wydatki na początek.

A później jeszcze tylko dwie ustne i fajrant

- powodzenia !!!!