Strona 163 z 1041

: 08 sie 2008, 17:32
autor: Ewcik
dobra ja sie żegnam na 9dni, wracamy za tydzień w niedzielę.

: 08 sie 2008, 19:15
autor: zborra
o, ja się przyszłam przywitać, a tu się trzeba żegnać...no ok, miłego spędzania czasu Wam życzę!!!
i idę czytać...szybciorem, bo J osadza nowe drzwi, za oknem burza i Hania biega po pokoju i robi wszystko czego nie może...
to idę, jak mnie nie odetnie to będę wieczorem.pa!

: 08 sie 2008, 20:14
autor: GLIZDUNIA
hej...my juz po zakupach...jutro do pracy i z takim oto smutnym nastawieniem spedze wieczor :ico_placzek:
Ewcik,udanego urlopu zycze!!!niech Ala korzysta z towarzystwa a Ty odpoczywaj ile sie da nim wrocisz do szarej rzeczywistosci...

: 08 sie 2008, 20:53
autor: zborra
powiedzmy że przeczytałam :-D
męż kąpie dzieciaka, a ja mam sekundę...
Boże...Massumi dawaj te zdjęcia, dawaj...ja Was kocham!!! Ty normalnie jesteś moim idolem!!! przewspaniałe zdjęcia, moja faworytka to maseczkowa Ula mniam!!! do zjedzenia!!!
Glizdunia nie smuć się, praca szybko minie, ja jutro już o 9jadę a wrócę pewnie o 15, więc nie jesteś sama.
Kamizela, nie wiedziałam...to w sumie dla Was wielka zmiana z kąpielą, życzę sukcesów. I dziękuję Ci jeszcze raz za pamięć, jesteś niesamowita!!!

a teraz idę zabombać mleko i mam nadzieję, że dziaciak padnie a ja na sekundę :ico_haha_01: jeszcze zajrzę. I oby ta sekunda nie trwała wieki, bo się wyspać muszę...
dobra, na razie!

: 08 sie 2008, 23:43
autor: Gosia A
dobra..witam..chyba przeczytałam :-D
ale mało pamiętam .. :ico_wstydzioch:
Kate... przykro mi ... ale czasami w zyciu róznie bywa - jezeli kochasz..a on ciebie ..walcz .. nie dla dziecka..dla siebie ..
Ewcik- udanego wyjazdu
Kamizela- ty chudzino!!!! zazdroszcze .. a mały sie chowa i nie choruje
Lady- mi sie grzywka pooodoba bardzo!!!!! super mała!!!!
jagodka- no twoja Jogódka to mnie rozwala na kolana :-D przesłodka
Glizdunia- ty jestes szkapa!!!! a nie gruba!!! a Maja - blondyna sie robi :ico_brawa_01: :-D
zborra - moja idolko!!!! matko pracujaca w dnie i w nocy !!! :-D Hanula super dziewczyna! a ty ... nazwa zkładu ..mysle .. zapodałam duzemu może on cos wymysli
massumi - ty schudłas jeszcze !!!!!!!!!!!!!!!!
Anza - przepiekna masz córeczke
Kulka - chłopaki rewelacja ! malujacy super!!

jeżeli kogoś pominełam to przepraszam :ico_wstydzioch:

u nas - zmiany ... ja zmiana pracy - ale kocham swoja obecna robote :-D
mały rośnie ..i tyje ..hmmm .... wakacje - troche kiepska pogoda - ale udało sie uchwycic troche słonca - zdjecia - zgrywam powoli .....
generalnie - planowanie remontu, nowa praca ..i mam wyjzad do włoch słuzbowy na prawie 5 dni na poczatku wrzesnia ...i sie boje ..małego zastawić ........
rany ..metlik w głowie ... co wam tu napisac :-)
dobra do niedzieli wieczor zoobowiazuje sie zgrac zdjecia i wkleic - jutro wyjedzamy wiec jesetm wieczorem w niedziele!! całusy kochane!

: 09 sie 2008, 09:04
autor: GLIZDUNIA
hello z ranca...
ja w kiepskim humorze...jakos mi tak zle jest....bleee nie zanudzam juz o tym
dzis wieczorem niby mamy z A. wychodne....a ja nastroju brak...
wczoraj znajomych w tesco spotkalismy i niby by mnie nie poznali..ze tako chudo wygladam...i chyba tak zle......w lustrze tego nie widze ale coraz wiecej slysze wiec chyba bedziemy sie konczyc z cycem skoro cos ze mna nie tak :ico_noniewiem: :ico_placzek:

Gosia,witaj...i opowiadaj!!!cos wiecej o nowej pracy,o Hubercie!!-tyje?a co jest tego powodem?no i na fotki czekam z utesknieniem....a Maya nie blondynka...ona ma takie wloski od niemowlectwa....i taki dziwny kolorek troche....ani kasztan a ni braz ani blond....farbowana jakas :-D :ico_oczko:

a ja zaraz do pracy mykam...z wielka niechecia....i pogody ladnej brak...

: 09 sie 2008, 10:04
autor: kate_k82
hej ja tylko na chwilkę bo jedziemy do Chorzowa, wczoraj miałam straszne przeżycie, mat rozciął rękę na szkle dokładnie to dłoń pod małym palcem i pogotowie a tam że trzeba zszyć i musiałam jechać do proszowic byłam w kazimierzy i wracając do krakowa tam się zatrzymałam ma założone 2 szwy, płakał, a ja wciąż nie moga sie uspokoić, krwi dużo, na początku myślałam że to małe draśnięcie potem jak już umyłam to stwierdziłam że lepiej jechać do lekarza.... stało się to u mnie w domu na podwórku był żyrandol on do niego podszedł wokól niego byli ludzie i właśnie ci ludzie mi nie powiedzieli że ten żyrandol jest uszkodzony to mnie wpieprza, przecież ta baba widziała jak on tam podchodzi i nic nie powioedziała ja w tym czasie rozmawiałam z elektrykiem... ten żyrandol na pierwszy rzyt oka był ok... z resztą to był mój żyrandol o którym wiedziałam że nie jest rozbitu a tu taaaaka :ico_zly: niespodzianka... dobr ai dę sie przygotowywać

: 09 sie 2008, 17:17
autor: zborra
O, kochane proszę się poprawić i pisać!!!
Gosiaaaaaaaaaa.................lata świetlne Cię nie było!!! a ja tak tęsknię...pokazuj małego-dużego :ico_haha_01: A jak chcesz to ja chętnie do tych Włoch za Ciebie polecę...a gdzie teraz pracujesz? inna branża???
Glizdunia a kto mówi, że źle wyglądasz/??? wyglądasz właśnie super!!! szczupła, fajna nonono! wariatko...i przybij piątala, bo ja dziś mam nastrój pod tytułem "nie mówcie do mnie bo się rozpłaczę..."
Kate :ico_olaboga: też ludzie idioci...jakby nie mogli zareagować w porę...biedny Mat...mam nadzieję, że dzielnie to zniesie...życzę Wam dużo siły...i przesyłam buziaczki!

u nas ok, wstałam rano, na spokojnie się przygotowałam do pracy...a tam zapieprz...5makijaży, 2manicury...fak...padam na twarz...ale ogólnie dobrze mi się dziś pracowało, pięknie pomalowałam wszystkie kobitki...niestety powrót do domu już nie był dla mnie taki miły...J zajmuje się małą w stylu - pooglądaj sobie tv...nawet obiadu nie zjadła...bo niby pluła...i co? ja też prawie nie zjadłam, bo najpierw ją karmiłam...a potem J ją zabrał i zamiast czymść zająć to nic...i łaziła marudząca i płacząca aż mi ten obiad w gardle stawał ze złości! poszłam z nią na dwór, żeby już wyjść z tego pieprzonego domu! sprżatałam w tym tygodnu chyba 3razy...oczywiście J już ani razu nie miał 10minut na zmycie podłóg, w efekcie całe moje sprzątanie za chu...wygląda...do tego ten koncert dziś...tak bardzo chciałam iść...a za diabła nie mam dziś humoru!!! żeby jeszcze J był inny...to byśmy mogli na piwko potem pójść czy coś...ale..z nim nie chcę...nie mamy o czym gadać ostatnio...ja pierdzielę, kiedy mi się ten marazm skończy? bo chyba się skończy co????????
do tego wszystkiego...zamówiłam zestaw do żeli zeby po pracy zakładać nie...a na poniedziałek miałam umówioną laskę, bo chciałam na żelach z pracy zrobić...ale moja szefowa wraca wcześniej z urlopu i nie mogę...no...ale żele pewnie do poniedziałku nie przyjdąi musiałam ją przełożyć...ale potem już pracuję do 16--17...i kuźwa będę siedzieć jak ten łoś...No i w ogóle najlepiej się urządziłam w poniedziałek właśnei...na 11 idę zrobić jednej babce pedicure..a pracuję na 15!!! :ico_puknij: i co ja będę ponad 2godziny w pracy robić??? oszaleję normalnie...........................ludzie, ratunku...ja już potrzebuję urlopu, bo normalnie siarę odwalam na każdym kroku. Wczoraj też w pracy manianę narobiłam...ale oszczędzę Wam tego bełkotu...
idę, poleżę sobie kwadrans, może mi z lekka przejdzie... :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:

: 09 sie 2008, 20:10
autor: doris
znowu sie tylko witam - jakos czasu brak - ciesze sie mezem póki go mam do jutra! bo potem 4 dni samotnosci...

a no i jutro jade do Pily do siostry, wracam w czwartek wieczorem.

no i niestety mnie nie bedzie na spotkaniu w kozienicach...

milego wieczoru i jutrzejszego dnia

: 10 sie 2008, 00:42
autor: zborra
Baby, where are you???????????????????
ja po koncercie...stałam pod głośnikiem... :ico_olaboga: szumi mi w uszach...szok!
generalnie koncert ok, supporty świetniste, ale na siedząco. Natomiast sam perfect to już stending owejszyn :-D pośpiwało się, potańczyło...choć w głębi duszy czuję, że zagrali tak na odczepnego. Fajnie niby, ale jak Rodowiczka kiedyś grała to tak z jajem...no ale, było dobrze, co się czepiam...Potem udało mi się wkręcić za kulisy, z płytą i markerem...się przygotowałam :-D i nawet mam fotencję, ale Markowski się wtulił połową twarzy w moje włosy i tyle go widać... :-D
potem byliśmy se na kebabie...dopiero niedawno wróciliśmy. Efekt taki, że znów próbujemy rozmawiać, ale za bardzo nie ma po co...a może się kiedyś uda...

dobranoc...