beti
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 531
Rejestracja: 05 sty 2011, 14:45

25 maja 2011, 16:26

Helloł mamuski,
czy Wy tez macie takie wielkie brzuszki? No kurcze łacznie z moja osobistą mamą juz drugi raz słysze, że ja to nie koniec lipca urodze tylko koniec czerwca. Powariowali czy co? Jakie sa wasze brzuszki??????
A maluszki jak się "sprawują"? Bo u mnie od 3 dni dosłownie fale Dunaju!!! Strasznie to moje małe aktywne, że zaczynam się zastanawiac czy to tak ma być? Ktos tu pisał o 10 ruchach na godzinę, a ja 10 to mam chyba na 30 min. Potem chwilka spokoju i dalej ćwiczymy...
aaa Malinka dziewczyny dobrze Ci radzą, daj sobie z tym gościem. Wiem ze sobie cięzko to wyobrażasz, bo wielka miłośc itd...ale wierz mi że ja dziękuje Bogu, że mi się taki związek kiedyś w cholere rozpadł, bo byłam na 99% rozwodka z dzieckiem od dobrych 10 lat. Masakra z takimi facetami.

Awatar użytkownika
Gosia A
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2477
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:01

25 maja 2011, 17:44

beti, - ja mam 119 cm w pępku .. hyhyhy ale mam taki spiczastą piłkę do przodu :ico_noniewiem: :-D
co do ruchów - to mój tak daje czadu ... :ico_szoking: no nie pamietam, żeby Hibert tak mi szalał ... az sie boję - bo co jak sie urodzi to taki aktywny będzie??? :ico_szoking:

Awatar użytkownika
Malinkax33
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 695
Rejestracja: 11 mar 2011, 09:45

25 maja 2011, 17:55

Oj kobitki...
nie wiem kompletnie nie wiem.
Ponoć Patryk nie wie ,że jego mama powiedziala ,że to nie moje dziecko :(
tak samo jak tesc.
Slub był po to żeby było tez wiecej kasy w sumie bo Patryk marne grosze zarabia a ja chciałam tez miec liwke na siebie a nie tylko na jego i na moja mame :(
Sek w tym ,że moja tesciowa jest tak głupia ,ze nic nie kuma i wciska kit synowi :(
a syn wierzy...
druga sprawa nie wiem co robic bo w piatek jest szansa na rozmowe sam na sam a ja moge byc w szpitalu, w sumie mogła bym isc bo on by sie pomartwił o nas w koncu ...
ale nie wypuszcza mnie do niedzieli wiec niedojdzie tez do starcia miedzy moimi rodzicami a jego :(
i nie wiem co robic...
czy isc do szpitala , czy jednak starac sie o rozmowe :((((
jednak musimy ustalic co z mieszkaniem itp itd/...

Awatar użytkownika
Agus
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 532
Rejestracja: 14 kwie 2011, 13:00

25 maja 2011, 18:24

czy Wy tez macie takie wielkie brzuszki? No kurcze łacznie z moja osobistą mamą juz drugi raz słysze, że ja to nie koniec lipca urodze tylko koniec czerwca
Ja mam 103 cm ale jak na mnie ten brzuszek jest ogromny, wszyscy sie pytaja czy blizniaki haha :D Bo ja ogolem drobna jestem, 47kg to moja maksymalna waga byla, teraz 59-60kg :D I powiem Ci Beti ze to moje malenstwo tez sie jakiegos szaleju najadlo :D Wczoraj bylismy w kinie to 3 godziny mnie tak kopal ze nie moglam sie na filmie skupic.. Takze ruchow liczyc nie musze bo norme wyrabia zdecydowanie ;)

Malinka strasznie to wszystko u Ciebie skomplikowane ale mysle ze dziewczyny Ci dobrze doradzaja.. Niech on sie stara, nie pros go o nic bo to nie ma sensu. Jesli raz mu sie dasz to znow tak zrobi, niestety widocznie nie jest wystarczajaco dojrzaly.. Wiem ze jestescie mlodzi a dziecko w takim wieku niczego nie ulatwia ale skoro sie stalo to powinien chyba zachowac sie jak mezczyzna i poniesc 'konsekwencje' tego.. Jedyne co mysle ze jak juz mala sie urodzi to on zmieknie jak zobaczy swoja coreczke i moze w koncu zmadrzeje.. A poki co nie daj sie mu i pamietaj ze napewno rodzina Ci pomoze i jak malenka sie urodzi to nie bedziesz miala czasu zeby sie nim zamartwiac, bo bedzie tyle zajec ze ho ho. Takze glowka do gory i napewno dasz sobie rade! Jestesmy z Toba :*

beti
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 531
Rejestracja: 05 sty 2011, 14:45

25 maja 2011, 18:58

Gosia A, Agus, o matko, to wyglada na to, że to normalnie wszystko jest u nas, co? Ja też nie pamietam, żeby mi Dominik az takie tańce uprawiał w brzuszku. Zaraz poszukam centymetru i zmierze ten brzuszek, az sama ciekawa jestem.
Malinka to Ty może idx do tego szpitala i zadbaj o siebie. Teraz niech małzonek poczeka az bedziesz mieć czas na rozmowy. I w ogóle to po takich tekstach, nie tłumacz mu sie co i jak, nie kombinuj w stylu: powiem mu że ide do szpitala to zmieknie. Olej gościa kompletnie, jesli chodzi o informacje. Niech zobaczy jak to jest jak sie najbliższą osobe traktuje bez nalezytego szacunku i trzeba się nie dość ze wkurzac, to jeszcze martwić.

Awatar użytkownika
martasz
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
Posty: 1050
Rejestracja: 01 mar 2011, 16:58

25 maja 2011, 19:44

A ja mam w pępku 100 :-) nasz Antoś też ostatnio niesamowicie ruchliwy oj aż czasami mam wrażenie, że chce już wyjść :-)

Awatar użytkownika
Gosia A
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2477
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:01

25 maja 2011, 19:53

ha - jestem największa :ico_wstydzioch:
mam zdjęcia to sie pokaże ... Agus, - 47 kilo??? to ty drobniusia jesteś :-D , ja mam 174 i moja waga z przed ciązy 65-66 .. no a teraz to 78-79 ...hmmmmm :ico_noniewiem:
Malinkax33, - do szpitala iść - zdrowie dziecka i twoje ważniejsze - a rodzice i mąż niech porozmawiaja - bez ciebie - a maz jak chce pogadac - niech idzie do szpitala - i juz .

Awatar użytkownika
Agus
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 532
Rejestracja: 14 kwie 2011, 13:00

25 maja 2011, 20:05

Beti mysle ze nie mamy sie czym martwic, ja tylko czasami sie boje zeby malenstwu nie bylo za 'ciasno' czy cos jak krzywo siedze, mam nadzieje ze to nie dlatego sie tak dobija bo go 'gniote' :/
Gosia A no ja mam 162 cm :D takze niewiele, ale wydaje mi sie ze tez tak malo waze bo mam 'lekkie' kosci, bo kolezanka ktora tez byla drobna jak ja i nizsza ode mnie wazyla kilka kilo wiecej niz ja wiec mysle ze po prostu tak juz mam i tyle :P bo nie jestem na szczescie jakos przerazliwie chuda. ale teraz te 60kg to mi sie wydaje tak duzo, nigdy w koncu nie wazylam wiecej niz 50 :D

beti
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 531
Rejestracja: 05 sty 2011, 14:45

25 maja 2011, 20:10

Agus,
mysle ze nie mamy sie czym martwic, ja tylko czasami sie boje zeby malenstwu nie bylo za 'ciasno' czy cos jak krzywo siedze, mam nadzieje ze to nie dlatego sie tak dobija bo go 'gniote' :/
no właśnie. Tez mam nadzieję, że to dla zabawy takie bieganie po pbrzuchu, a nie dlatego ze cos mu nie halo w mieszkanku :-D
Jutro mam comiesięczne USG - nie wiem, ja chyba jakas nawiedzona, ale za każdym raziem mam stracha. Nie mam pojęcia dlaczego :ico_noniewiem: Tak bym chciała żeby ten mój Filip był odwrócony tym razem do "kamery" byłoby piekne zdjęcie 4D. :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
Malinkax33
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 695
Rejestracja: 11 mar 2011, 09:45

25 maja 2011, 22:12

nawet nie wiecie jak wam zazdroszcze :(
jestescie takie spokojne i szczesliwe :(
a my... eh.
jakies dretwienia mam, zaczynaja sie od kregu, potem w dziąsła, nos, głowe. rece i nogi. nie wiem co to, nerwy ?
jutro po usg ide do szpitala :( nie mam wyjscia... :(
Liwcia tez sie wierci niesamowicie, czasami mam ochote ją wyjąć :))

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 1 gość