Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

ania1980, a wogole Ania mialam ci powiedziec, ze dziewczyna, ktora mnie uczyla wiazac Luske w chuscie ma coreczke Helenke i moja psiapsiolka w USA tydzien temu tez Helenke urodzila nowa moda i bardzo dobrze, ze taka tradycyjna, bo obce imiona mnie jakos tak odrzucaja... (to mowilam ja - Dominika - ktorej corka na uzytek angielski ma Lucy na imie )

No właśnie jestem mocno zdziwiona. Jak poszliśmy z Helenką na szzepienie to pani w rejestracji powiedziała, że kilka Helenek już jest. A później wpadł mi w ręce artykuł, w którym wyczytałam, że w ubiełym roku w dużych miastach imię Helena pod względem popularności przebiło Julię Pocieszam się tym, ze z dużego miasta już nie jestem , więc może moje dziecko nie będzie miało dziesięciu koleżanek o tym samym co ona imieniu

To niezle sie porobilo z tymi imionami a teraz dzieki Lucji Jasnie PAni ciesze sie,ze sie Luska nazywam hi hi a mialam pania od niemca i miala na imie Lucja,super babka ....ale zmarla starowinka,ale co za czlowiek fantastyczna kobieta madziorka to w takim razie poczekamy na prawko tomka hi hi ja powiemszczerze,ze po ostatniej wizycie w londynie mam troszke dosc i moja kumpela mnie zaprasza,ale jakos nie chce mi sie tam jechac autem to jeszcze daloby rade,ale jak mialabym sie znow z malym autobusem tluc....no ale za jakis czas moglabym sie poswiecic jak mi trauma po konsulacie przejdzie...powiem wam szczerze,ze ja sobie wymarzylam australie i teraz probuje sie czegos dowiedziec o wizie pracowniczej ...i wiem juz ,ze musze jakis kurs zrobic,bo tam jakies zawody sa potrzebne i moze jakby sie udalo to za 2-3 lata bysmy polecieli,ale sama nie wiem,to takie moje marzenie,ale troszke sie boje ,bo daleko ale juz i tomek powoli sie przekonuje do mojego pomyslu...troche roboty sobie narobilam,bo teraz nurkuje po necie ,no i do szkoly musze isc czym predzej,bo na razie nic sie nie ruszylo w tej sprawie

[ Dodano: 2007-09-17, 00:19 ]
madzia no co ty,nikt sie na ciebie nie gniewa,ani na kamilke hi hi

lucy no australia ciekawe miejsce. chetnie bym sie tam wybrala na wakacje hiih ale mieszkac nie... strasznie daleko.. hihi teskno by mi bylo za rodzina i przyjaciolmi
no a jedyne co mnie przeraza w australi to pajaki.. brrr tarantule sa straszne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

no to czekamy na was lucy hihi

[ Dodano: 2007-09-17, 00:39 ]
dziewczyny co sadzicie o yodze dla maluszkow????
ja chce sie zapisac... i ide z ciekawosci. napewno leonkowi nie zaszkodze, a moze przysporze troche radosci i zabawy hihi ponoc godzina yogi to aktywnosc wystarczajaca na caly dzien

madziorka ta yoga to super sprawa.szkoda,ze kolo mnie nie mieszkasz to bysmy razem chodzily kurde ,strasznie zaluje,bo ja lubie takie zajecia,a nie mam z kim chodzic

[ Dodano: 2007-09-17, 00:53 ]
ja tez sie boje pajakow no i daleko strasznie ,ale kusi na maxa hi hi

lucy ja tez nie mam z kim chodzic
kumpela ktora lubie takie sprawy wraca w przyszlym tyg z polski wiec na nia czekac nie moge bo i tak kurs juz sie rozpoczal i bede stratna chyba jedne zajecia nie wiecej mam nadzieje
ale pozostalo jeszcze 5 tygodni

no a druga kumpela ktora ma takiego maluszka to nie zainteresowana.. chyba finansowo ale nie tylko.. bo ja mysle ze zawsze mozna z jakiejs przyjemnosci zrezygnowac jak sie nie ma za duzo...
ale niestety na niezdrowe zarcie, i inne pierdoly kasy nie zal
no wiec ide sama i nikogo sie nie pytam
mam nadzieje ze zakumam i nie zrobie leosiowi krzywdy
poszukaj bo takie zajecia sa tez w sb wiec mozesz z t chodzic

karla - mamy dziewczyny ze szczecina, z warszawy, z bielska - bialej, londynu, myślenic i ze śląska i zagłebia
a ty skad jestes?

teraz siedze w
poznaniu,
ale trudno mi ocenić skad jestem = pomimo ze jestem z dziada pradziada poznanianka...

ostatnie 2 lata mieszkałam w krakowie - wróciłam do pozka w lutym, bedac w ciazy...
a poprzednio jeszcze 3 lata warszawa...

tak naprawde nie utozsamiam sie z zadnym miejscem

nie wiem gdzie bede za rok...

fajnie - ps. nie wiem czy ktorejs z dziewczyn nie pominelam... ja studiowalam w krakowie, zreszta do krakowa mam godzinke... a w poznaniu w zyciu nie bylam, zreszta w szczecinie i bielsku -bialej tez

jezuu ale jestem padnieta, nie mam na nic sily mimo ze mala obudzila sie na karmienie dopiero o 4 rano powiem wam po cichu ze tym karmieniem i kondycja mojego biustu jestem juz zmeczona :-( w koncu synka karmilam 10 miesiecy i teraz juz 3
jestem zmeczona tym ze sa takie duze i nie wchodze w zadne swoje bluzki do tego wczoraj wybralam, sie po zakupy zeby sobie kupic cos na chrzest i nie moge zalozyc bluzek o kroju ktory mi sie podoba a tylko taki ktory mi teraz pasuje MASAKRA

witam.
Oj baby baby juz zdiecia Areczka wklejalam ale skoro nie pamietacie to znak ze trzeba czesciej.
Ja jestem z leszna wiec do Karli mam najblizej.
Lucy kurna pajaki w australi blee
Kurcze juz sie mialam pytac was jak trafilyscie do angli bardzo bym chciala tam sie przeprowadzic bo moj zawod tam jest doceniany (czyt lepiej platny) a w PL jest bez przyszlosci (czyt. za te pieniadze sie nie wyzyje)
Dlatego was pytan jak sie udalo tam trafic?
Juli jezeli podnosi ale troche ale w ogole podnosi to ok sprobuj go polozyc u siebie na kolanach badz na lozku gdzie miekko podloz zabawki lub cos czym sie interesuje, pamietaj jednak ze to moze przyjsc z dnia na dzien jakbylo u nas.
kurcze chyba cos jeszcze chcialam napisac i zapomnialam.
No nic..u nas maly znowu nie je i chyba dlatego ze cos innego posmakowal malo znowu przybral ehh moj odwieczny problem.
Wczoraj wygralam aukcje moja wymarzona wiec super.
Dzis znowu nauka a pierwszy zjadl teraz w wekend pewnie tez bedzie wiecej gadania niz sluchania ale to norma pewnie kazda bedzie sie mnie pytac o porod bo z moich znajomych juz kazdy byl po drugiej stronie.

Ale jestem wku...a Napisałam długiego posta i co? I wyłączyli na chwilę prąd i d...a blada!!!!
Chciałam tylko powiedzieć, że ja spod nieszczęsnej Łodzi jestem, ale obydwoje z mężem stanowimy ludność napływową I nie jesteśmy tutaj na zawsze (na szczęście hehe).
Lucy, podziwiam za rozmach w marzeniach. Moja emigracyjna wyobraźnia sięga Europy (ewentualnie Stanów). Australię chętnie bym zwiedziła, ale mieszkać tam to Bo ja z kolie węży się boję. I krokodyli
Uf, u nas ranek mija pod znakiem prania i sprzątania. Normalnie chodzę i wymyślam sobie zajęcia żeby nie myśleć jak jeszcze daleko do piątku. Za to pogoda przepiękna, na dworze chyba cieplej niż w mieszkaniu. Więc jak się Helenka zbudzi z drzemki pośniadaniowej, to uciekamy na dłuuuuugi spacer.

Coś jeszcze, aaaaa. Madziorka, z tą jogą dla malucha to super sprawa! Sama bym się skusiła, ale w mojej małej mieścinie nie znajdę takich zajęć. A do Łodzi nie dam rady dojeżdżać, bo nie mam prawka. Musiałabym się tłuc autobusami- wrrrr!