: 23 wrz 2008, 20:36
Ale tu się rozpisałyście jak mnie nie było! A to tylko godzinka. Co do tego skąd jestem to jestem z okolic Lublina, wiecie gdzie jest Lubartów, albo najlepiej Skrobów? :) Stamtąd jestem a co do tego ile mam lat... no cóż jakbym wam powiedziała to pewnie uznałybyście mnie za nie godną uwagi :P Co do tego bólu to macie racje, tylko ja tak napisałam, że źle mnie troszkę zrozumiałyście... Wiem, że o tym nie da się zapomnieć, może jeśli poród był naprawdę lekki choć nie wiem czy aż takie są... albo patrząc ze strony czasu, to wtedy może się zapomina, nie wiem... ale większość o tak się pamięta, tylko się zapomina jak strasznie było jak zobaczy się dziecko...a może nie tyle zapomina, jak się już tego w ogóle nie czuje, albo to już nie ma żadnego znaczenia... taka nagroda za to cierpienie przez całe 9 miesięcy, a potem jeszcze poród... jestem tego zdania, że to faceci mogli by rodzić... albo przynajmniej zobaczyć jak to jest. Wtedy by może docenili naszą siłę... to przez co dla nich musimy przechodzić i nie narzekamy... ale w sumie jakby zobaczyli jak to jest może przestali by nas postrzegać jako tak delikatne i słabe istoty, a to by wszystko zmieniło... może niech lepiej jest tak jak jest... niech kochają nas za to jak kruche jesteśmy, niech nas bronią, a my i tak będziemy wiedzieć, że tam w środku jesteśmy silniejsze od nich... może nie tyle fizycznie bo oni mają więcej mięśni... ale jesteśmy silniejsze przez to ile możemy przejść, jaki ból wytrzymać... w tym jesteśmy silniejsze, a oni nam ulegają nie przez naszą siłę, ale przez to jak w subtelny sposób umiemy nimi kierować ależ się rozpisałam... jakiś poemat normalnie zaraz by mi wyszedł...