Strona 165 z 1186

: 15 mar 2007, 18:11
autor: mosob
Ola dostala chodzik wiec na pewno bedziemy go uzywac ale malo

MK byly prozby ,grozby,placz i trzaskanie dzwiami nie wiem co pomoglo ale teraz siedzi na tylku

: 15 mar 2007, 18:12
autor: Mery31
Sosna- ja też sie wkurzam z tymi słokami, narazie małemu daje całyczyli130 potem troche deserku, a mleko zdąży zjesc 4 razy po 200ml,tej zupki to napewno by zjadł wiecej

: 15 mar 2007, 18:20
autor: mosob
Sosna tego hippa jadlam ja :ico_haha_01: wysmienite ,Oli wyplynelo z buzi wiecej niz wlozylam

Mery chodzi o to aby kupowac wiecej

: 15 mar 2007, 18:20
autor: Sosna
to ja sobie wygrałam taki śpiworek
Obrazek

: 15 mar 2007, 18:22
autor: Gosia
Kochane - dziękuję za słowa wsparcia. To fakt, póki nie poboirą próbki do analizy histopatologicznej to nie można panikować, ale ja mam złe przeczucia :ico_placzek: bardzo złe :ico_placzek: Tata mial to podobno od 2005 roku, jakieś zgrubienie na szyji. A teraz to ma wielkość gołębiego jajka...
Modlę się codziennie o zdrowie dla najbliższych, o zdrowie dla wszystkich malutkich istotek na świecie, a im więcej się modę tym więcej chorób :ico_placzek:
Wiem, że z rakiem można wygrać.... ale nie wszyscy mają tyle sił...mój tata nie ma - on się załamie i ja to wiem. A ja mam tylko jego i Julke. On tyle biedak przeszedł w życiu, dla wszystkich był zawsze dobry, naiwny i dawał się wykorzystywać. Moja matka zostawiła go jak ja miałam 3 lata, on mnie sam wychowywał, poświecił się dla mnie a moja matka o nas zapomniała. On nie może mieć raka, bo ja tego nie przeżyję :ico_placzek:

: 15 mar 2007, 18:28
autor: Sosna
Gosiu, :-( Gosiuniuniu.... Gosia...... :542: przytulam Cię mocno Obrazek

: 15 mar 2007, 18:30
autor: asiapanda
Gosieńko życzę byś znalała tyle sił by wszystko przetrwać, wierzę że dasz sobie radę, jesteś twardą kobietką może jest teraz tak żeby za chwilę mogło być cudownie :) Nie trać wiary kochana, przesyłam moc buziaków i uścisków Tobie i twoim kochanym najbliższym.
A ja wracam do tego pobojowiska w jakie zamieniło się nasze mieszkanie, dobrze że mąż poprasował ciuszki małej i troszke ogarnął dom, a mnie została sterta rzeczy do spakowania

: 15 mar 2007, 18:40
autor: felicity001
Gosiu naprawde ciezko w takiej sytuacji cokolwiek powiedziec...ale jedno jest pewne - nie ma co martwic sie na zapas...Poza tym zyczymy twojego tacie duzo zdrowka...Nie zalamuj sie tu nam! Jestesmy z Toba zawsze i wszedzie....

asiapanda, to moj dom wyglada podobnie...bo u nas niedosc,ze przygotowujemy sie do wyjazdu w przyszla sobote, to jeszcze trzeba sie pakowac, bo po swietach maz "nas" przeprowadza do innego domku. A tak poza tym wlasnie robie liste rzeczy ktore trzeba koniecznie zabrac, zebym niczego nie zapomniala :ico_oczko:

Sosna, fajny spiworek - wlasnie ostatnio o takim myslalam,bo ola codziennie rano jest cala porozkopywana i w dodatku w poprzek lozeczka :ico_haha_01:

: 15 mar 2007, 18:43
autor: Sosna
a to dla chorych : Huberta Obrazek
i Tomka Obrazek

a tu dla całej reszty Obrazek

: 15 mar 2007, 18:47
autor: aaneta25
A my jesteśmy po wizycie u doktorki.Nie ważyliśmy Joachimka, ale dowiedzieliśmy się,że może już jeść zupki i kaszki.I dostał dziś jabłuszko z kleikiem ryżowym.Wcinał,aż się mu rączki trzęsły :ico_haha_01:

Gosia---nie ma słów.Poprostu Ci współczuję.. :cry: :cry: :567:
Jola---Hubcio przechoruje ospę a potem przynajmniej będzie już odporny na całe życie to jest plus.

Byliśmy na spacerku.Troszkę wiaterek wiał,ale ogólnie ciepło było.

Wy jesteście na etapie kupowania wóżków-spacerówek i fotelikówa ja kupuję nasionka dziwnych kwiatków.Takie egzotyczne cudeńka wynalazłam na allegro.