Awatar użytkownika
Mróweczka
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1333
Rejestracja: 14 mar 2007, 19:35

18 gru 2008, 12:46

dziewczyny dodam... i Mordeczka i ja niejestesmy po ślubie :ico_oczko: :ico_oczko: hehe

katrin jaka mrówka?? a co dojedzenia to ja niedoradze bo moj nic tez niechce...a czasem zje ale nie ze swojego talerza mimo ze to samo tylko znaszego talerza...sprobuj :-)
co do tego faceta to sa niestety takie przypadki...ten mojej siostry "maz" ma syna z 1-wszego malzenstwa co ma 22 lata chyba jakos i widzial sie z synem chyba na komunii a teraz ma z moja siostra corke i narazie dobrego ojca udaje bo sprawa jest ale ciekawe jak po rozwodzie bedzie...ja mam nadzieje ze bedzie tak samo...lepiej bedzie jak dzieci z nim kontaktu niebeda mialy mimo ze to ojciec...ale co to za ojciec...

Kolka, lepiej idz bez bizuterii niz caly czas myslec o uszach i zeby bolały...mi naszczescie po tandecie nic niejest :-D

[ Dodano: 2008-12-18, 11:50 ]
katrin moj je mleko,kaszki i jogurty onlyyyyyyy ale troche mu przechodzi bo i owoca skubnie i z mojego talerza machnie!!


ide pozniej cos wiecej napisze bo czekam na M i na zakupy mykamy...papa

caro
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3236
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:11

18 gru 2008, 13:50

jestem :-D , nadal 2 w 1 :-D , nie wchodziłam wcześniej, bo wzięłam sie za porządki, może cos sie ruszy :ico_oczko: , wczoraj znowu mialam pare skurczy, ale potem cisza......

oskar to ostatnio je dużo, 4 x mleko z kaszką oczywiscie na półgesto-inaczej nie chce, a oprócz tego kanapka-tylko składak, pojedyńczej nie che i dobrze,zeby była z majonezem, zupy-najlepiej pomidorowa z ryzem, ale inne też chętnie, kotlet, parówki, ziemniaki z jajkiem, teraz nie chce jeść owoców(ale za to pije soczek codziennie), nie chce też danonków(ale tyle mleka je że sie nie dziwię :-) ), no i przekąski :wafelek, czekoladka.....nie wiem gdzie on to wszystko mieści :ico_noniewiem: i do tego waży 10.800 :ico_noniewiem: ........nie martwię sie, bo był czas że wogóle nie chciał jeść, teraz ma chyba jakiś skok rozwojowy :ico_noniewiem:

a mój meżulek faktycznie jest całkiem znośny :-D , ale :
*nie przynosi mi kwiatków ot tak...
*nie lubi zakupów, zwłaszcza ciuchowych....
*ma fioła na punkcie TVN Turbo(na szczęście nie ma na to czasu)

kurde jeszcze bym powymieniała, ale młody się skupał

Awatar użytkownika
Kolka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3779
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:38

18 gru 2008, 14:06

Mróweczka pisze:dziewczyny dodam... i Mordeczka i ja niejestesmy po ślubie
widać widać, po ślubie inaczej napiszecie :ico_oczko: :-D :-D żartuję...
Caro, kobieto, to napisz nam, że sprzątasz, bo wiesz co tu się dzieje? :ico_haha_01: Nawiasem mówiąc ja właśnie po wielkich porządkach się rozdwoiłam :ico_noniewiem:

W kolczykach pójdę i tak i tak, bo coś muszę mieć :-) Najwyżej tubę maści zużyję, ale wytrzymam :ico_haha_01:

Kari, jakby u nas Sylwester kosztował 200-300 to chodziłabym co rok... Tam gdzie my idziemy jest najtaniej w mieście- 400 zł :ico_olaboga: Ale mam w pamięci poprzedniego Sylwestra- w naszym domu i z takimi gośćmi... teraz też już się szykowali. No to ja :ico_nienie: :ico_nienie: i idziemy... trudno się mówi. w styczniu będę się martwić :ico_noniewiem:

No i znów nie popiszę... Kanapki dla męża... właśnie na TVN Turbo coś leci, on nie ma czasu.. kłócą się z Julką bo ta chce CBbeebies... Jezuuu daj mi cierpliwości...

kamelek1
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 913
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:08

18 gru 2008, 17:05

hej czytam o tych waszych mężach :ico_oczko: no cóż u mnie ślub nic nie zmienił , no może poza tym ,że rzadziej dostaję kwaity ale pomoc w domu i całą resztę ciągle mam w miarę możliwości oczywiście bo obecna praca moje męża mi całkiem zabiera wraca o 21.30 do domu i pogadamy chwilke i spanko . także chyba to zależy od podejścia chłopa do całości co tu dużo mówić

dziewczyny dziś mam taki dzień że siedzaalbym i jadał tylko może to przez okres

Awatar użytkownika
Kolka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3779
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:38

18 gru 2008, 22:37

Dziewczyny, nie bierzcie sobie do serca tych tekstów o tym, że małżeństwo zmienia facetów. My sobie tylko tak gadamy, żeby się pocieszyć :-D Nie jest aż tak tragicznie, świadczy o tym fakt, że nadal się nie rozwiedliśmy :ico_oczko: A w przypadku mojego faceta jest ten ból, że za niego zawsze wszystko robiła mamusia. Jego nie obchodziło kompletnie nic. Chyba tylko kąpał się samodzielnie. Niestety, za późno się o tym dowiedziałam a nie wzięłam pod uwagę oczywistych sygnałów. A teraz staram się wykorzenić te głupie przyzwyczajenia. Z różnym skutkiem. Czasem trzeba wrzasnąć, czasem tylko znacząco spojrzeć, a czasem nawet sam zaczyna myśleć :-D Różnie, zależy jakie ma dni :ico_oczko:

A w ogóle.... MUSZĘ WAM POWIEDZIEĆ JAKI NUMER ODWALIŁA MI DZIŚ NASZA DOWCIPNISIA CARO
Przysłała mi sms'a o takiej treści: cześć...................................................... :-) ........................................................................................... nie, nie urodziłam jeszcze :-D , ale wiedziałam, że tak pomyślisz HIHI Wiecie co mi przyszło do głowy jak zobaczyłam od kogo sms'a dostałam?? Że już do szpitala jedzie, abo coś... W ułamku sekundy ze 100 myśli, a Ta się zabawia :ico_nerwusek: No, ale potem już zaczęłam i ja się śmiać :-D

kamelek1
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 913
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:08

18 gru 2008, 22:54

a to nasza caro :ico_brawa_01: wie sie wszystkie odliczamy kroki do wielkiego dnia

Kolka jasne że nie bierzemy sobie sreio tego wszytskiego , bo coś po między nami a tymi naszymi facetami musi być skoro jeszcze z nimi rzeczywiście wytrzymujemy- to chyba miłość :)
moj natomiast miał od młodości wcielione w życie pomaganie mamie , przy każdej czynności życiowej od prania , mycia okien smażenia naleśniów itp i myślę ze tak mu oto zostało , a jego brat szkoad gadać dwie lewe ręce do wszystkiego bo za niego wszystko robili, potrafi zapytać czy smalec domowej roboty to z przepisu eczy samemu można wymyśleć :-D

my mieliśmy iść na bal u nas 300 zl ale ekipa sie posypała i nonono blada pewnie siedzimy w domu a ja tak lubie tańcować , ale mamy wesele 27 grudnia , tylko jeszcze nie mam sukienki poracha a wiecie co najgorsze nieche mi sie nigdzie bujnąc bo takie ,,korki '' wszędzie na sklepach

Awatar użytkownika
Kolka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3779
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:38

18 gru 2008, 22:57

Katrin, odnośnie tego o czym pisałaś... o tym 6 letnim chłopcu... Nie dziwię się mu.. Sytuacja jest mi dość dobrze znajoma, bo mój ex- szwagier ma podobne instynkty ojcowskie. Moją siostrzenicą w ogóle się nie interesuje. Ostatni raz widział ją jak prosiła go na komunię, na którą on nie przyjechał. Mieszka ok 10 km od nas. Kiedy adwokat na rozprawie spytał go, czemu nie przyjechał, to powiedział, że Ania jak go prosiła to nie uklękła przed nim... Na pytanie, co on na to, żeby A uczyła się prywatnie angielskiego powiedział: "w nonono to mam". Innych dzieci nie ma... na szczęście! Kiedy rodzice jego spytali A co chce na komunię to powiedziała, że górski rower... Dopiero za jakiś rok, przez pośrednika dostarczyli jej WIGRY 3...
Teraz A ma dylemat, bo będzie jakieś wesele, na które wypada jej pójść, bo z resztą rodziny jest zżyta. I ona nie wie jak się zachować wobec swego "ojca"... Olać go, czy unieść się honorem i się przywitać? A. ma dziś 18 lat i powiedziała, że przyjdzie kiedyś taki moment, że on zostanie bez rodziców, zestarzeje się i przypomni sobie, że ma dziecko... A wtedy... Ona nie wie co wtedy...
Niektórych facetów należałoby ustawowo wykastrować... A to co zrobił ten Wiki... odważne... zarazem smutne, bo przypuszczam, że pomimo złości to i tak musi być mu przykro... I tym rwaniem zdjęcia dał upust swym uczuciom :ico_noniewiem:

syla75
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1322
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:14

18 gru 2008, 23:11

witajcie
widze ze caro jeszcze w dwupaku wszyscy czekamy z niecierpliwościa na filipka
ja przed swietami mam tyle roboty ze masakra tomek przylatuje w sobote juz sie nie moge doczekać :ico_haha_01: prezenty mam ,sprzatanie tak z grubsza ,zakupy powoli też ,pierogi zrobione ,bigos i kapusta z grzybami też w słoikach jest,pierniczki upiekłysmy z dziewczynkami jak na razie nic szybciej nie moge zrobić,choinka stoi
tylko martynka w nocy mi wymiotowała i temperature miała a wdzień dzisiaj ok
a co do meza to wszysko się zgadza lenie z nich i tyle jak musza to zrobia ale jak jest ktos kto wyreczy czyli ja to nonono i tyle

Awatar użytkownika
Kolka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3779
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:38

18 gru 2008, 23:20

syla75 pisze:tyle jak musza to zrobia ale jak jest ktos kto wyreczy czyli ja to nonono i tyle
to tak trochę i my mamy chyba... Przynajmniej ja :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: No, ale o chłopach tu rozmawiamy :ico_oczko:

U nas z kulinarnych rzeczy to bigos tylko a reszta stoi w szafkach. Jako produkty :-) Sprzątanie odwalone, w przyszłym tygodniu tylko podłogi pomyję, bo teraz nie ma sensu. Dwa razy dziennie jakbym myła to by mało było, znając talent Julki.

Domyślam się Syla, że się cieszysz na przyjazd męża... Może i Ty będziesz :ico_ciezarowka: :ico_oczko: Ale ogólnie to najważniejsze, że w Święta razem będziecie.

Zdrówka dla Martynki!

Awatar użytkownika
Blanka26
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3583
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:37

18 gru 2008, 23:26

Kolka pisze:Mróweczka napisał/a:
dziewczyny dodam... i Mordeczka i ja niejestesmy po ślubie
widać widać, po ślubie inaczej napiszecie :ico_oczko: :-D :-D

:-D :-D :-D

witajcie.ja dziś niestety bez nastroju.byłam dziś u ginki.nie przyniosłam zbyt dobrych wieści. podejrzewa u mnie cukrzycę :ico_placzek: Boże jestem załamana, :ico_placzek: jak sobie pomyślę, że codziennie będę musiała sobie coś wstrzykiwać i na dodatek do końca życia na diecie to :ico_placzek: jutro idę na badanie

dodatkowo jakby tego było mało Ola ma zaparcia nawykowe, wstrzymuje kupę ile sił, tego się bałam najbardziej :ico_placzek: jutro jedziemy do gastrologa

katrin z tym jedzeniem dam Ci radę. Jedz obiady z Antosiem, pozwól mu jeść z twojego talerza, niech dziubie, niech rozwala po dywanie, niech miętosi ziemniaka w rączce, pozwól mu się nakarmić. Jedz przy nim i delikatnie proponuj, zachwalaj. I pamiętaj od mamy zawsze najlepsze. I nie zmuszaj, sam się przekona.

Idę się położyć, nie mam dziś weny :( trzymajcie za mnie jutro kciuki, bardzo was proszę

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość