Strona 167 z 214

Re: Od MARCA do MAJA-2012--Nasza EKIPA WIOSENNA

: 16 sty 2013, 23:33
autor: dzwoneczek82
bo kilka podskokow u mnie i juz mam mleko na bluzce,mimo wkladek i mnie to wkurza!
narazie skupiam sie na tzw skalpelu , tam nie ma podskokow, ale spokojne ćwiczenia, na uda, pośladki, ramiona i brzuch. :-) . Choc i po nich miałam zakwasy :-)

Re: Od MARCA do MAJA-2012--Nasza EKIPA WIOSENNA

: 16 sty 2013, 23:42
autor: iw_rybka
poszukam !

Re: Od MARCA do MAJA-2012--Nasza EKIPA WIOSENNA

: 17 sty 2013, 00:30
autor: Asieńka86
Asieńka86 pisze: a jak chce to i parę kroczków zrobi-
samodzielnie czy przy meblach???
sam, jak się jemu uda to przejdzie... przy meblach też zasuwa ładnie. Jak dorwie samochodzik to trzymając się jego jedną ręką potrafi cały pokój przejść :-) ale on leniuszek jest, długo będzie dojrzewał do takiego
nie raz miał pierwsze spotkanie ze szczebelkami. a jak ze mną śpi to ze ścianą
hihi Piotrek jak śpi z nami to ja na jednym końcu łóżka, M na drugim, a książę w poprzek 8-) ale on jest wiercipiętą za mną- ja nigdy nie spałam spokojnie..
ja sie poddalam - maz spi w drugim pokoju,a ja z Szymkiem :)
no właśnie o tym M mi truje ciągle.. jego siostra śpi z 2 latkiem w 1 pokoju, a w drugim jej mąż z 6 latkiem.. oboje usypia ona- musi się położyć z nimi, inaczej nici ze spania.. i oboje muszą mieć w nocy kogoś przy sobie, bo jak się któryś obudzi sam to jest płacz straszny...
zaczęłam od poniedziałku ćwiczyc z moimi zimoweczkami z tranerka Ewą Chodakowską.
ja też miałam zacząć ćwiczyć od poniedziałku, ale na "miałam" się skończyło. nie mogę się zmobilizować, trochę z lenistwa, trochę ze zmęczenia :ico_wstydzioch:
biniu ja też myślałam o drugim dziecku, ale jak sobie wyobrażę siedzenie w domu z dwójką to odechciewa mi się.. Piotrek jest naprawdę kochany, ale to taki typ charakternej, wiecznie brojącej marudy... w miejscu nie usiedzi, ciągle coś gdzieś broi albo piszczy... i ogromne gratulacje dla Czarka :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
Co do jedzenia, to młody wcina już prawie wszystko
mój niby też, ale mnie jakoś te mięsa ograniczają- bo tylko gotowane w zupce, albo na parze. pulpeciki próbowałam to nie przypadły jemu do gustu, grilowane też tak średnio... nasze obiady daję jemu do spróbowania, jakoś nie mam przekonania żeby już jadł to co my...
jej lozeczko znajduje sie tuz przy naszym lozku, wiec chyba nie czuje sie osamotniona ...
no nie powinna czuć się osamotniona.. my mamy też łóżeczko obok naszego łóżka, ale jak mały obudzi się w nocy, to z nami uśnie, ale w momencie przełożenia do łóżeczka jest wielki krzyk i płacz... nawet jak go trzymam za rączkę i głaszczę... mam wrażenie że jemu w ogóle lepiej śpi się z nami, rzadziej się budzi i wygodniej jest jak się śpi z nogą na głowie mamy. nie wiem sama co robić :ico_wstydzioch:

Re: Od MARCA do MAJA-2012--Nasza EKIPA WIOSENNA

: 17 sty 2013, 00:36
autor: biniu_s
dzwoneczek zawsze tak jest, że mi niedobrze, teraz jak tak sobie czytam jak Wy z tymi swoimi maluchami śpicie to aż mi żal i smutno bo mój to taki "nie dotykaj, nie ruszaj". Zdarzyło się dwa razy, że obudził się w nocy i nie mógł zasnąć, to go zabrałam do łóżka ale to nie miało sensu, chciał się bawić, chodził po nas i skakał, wiec spowrotem go do łóżeczka ale jak wychodziłam to płacz, musiałam siedzieć z nim w pokoju na ziemi koło łóżeczka aż zasnął, a trwało to ponad godzinę chyba. A tak w łóżku bym go miała i spokój.

Teraz rano jak wstanie a my jeszcze śpimy i go biorę do sypialni to odsuwa szafę i wszystko co ma w zasięgu ręki to lata w powietrzu, a panicz wielce zadowolony :-D

Czytałam o tych ćwiczeniach, podziwiam, ja mam zawsze słomiany zapał. A zakwasy to ja miałam w niedziele i poniedziałek po imprezie firmowej męża :-D więc po takiej dawce ćwiczeń pewnie bym umarła.

rybka zdrówka dla Szymcia,czytałam na FB co to mu dolega, straszna kumulacja :ico_pocieszyciel:

Re: Od MARCA do MAJA-2012--Nasza EKIPA WIOSENNA

: 17 sty 2013, 00:47
autor: biniu_s
Piotrek jest naprawdę kochany, ale to taki typ charakternej, wiecznie brojącej marudy... w miejscu nie usiedzi, ciągle coś gdzieś broi albo piszczy...
Chyba większość dzieci broi i marudzi :-D Z Cezarego to niezły łobuziak, K. to już nie mówi do niego po imieniu tylko "łobuziaku", ale za to zdrowe i to najważniejsze. Ja to mam czasami wrażenie, że jeszcze nie dorosłam do macierzyństwa :ico_oczko:
nasze obiady daję jemu do spróbowania, jakoś nie mam przekonania żeby już jadł to co my...
Heh, no chyba poza gotowaniem, parą i grillowaniem to nie ma innej opcji, poprostu urozmaicaj mu mięska i tyle, widziałam w BIEDRONCE królika chyba po 26 zł/kg jak ktoś lubi. U nas z jedzeniem nie ma problemu, jak kiedyś potrafił płakać przy obiadkach tak teraz zadowolony siedzi i wcina. Tylko widz, że apetyt ma znacznie mniejszy.

Re: Od MARCA do MAJA-2012--Nasza EKIPA WIOSENNA

: 17 sty 2013, 11:14
autor: dzwoneczek82
asienko jaki leniuszek? :ico_oczko: ...przecież on ma dopiero 9 miesiecy...wiec siłacz z niego nisamowity....brawa dla Piotrusia :ico_brawa_01:
Chyba większość dzieci broi i marudzi
oj tak...my też często mowimy do niego "ty mały łobuziaku" :-)
Czytałam o tych ćwiczeniach, podziwiam, ja mam zawsze słomiany zapał.
a też miałam zacząć ćwiczyć od poniedziałku, ale na "miałam" się skończyło. nie mogę się zmobilizować, trochę z lenistwa
w grupie raźniej... :ico_haha_02:
Ja to mam czasami wrażenie, że jeszcze nie dorosłam do macierzyństwa
ja mam często takie wrażenie ze ja to nie mam instynktu macierzyńskiego...łatwo sie irytuję, denerwuję ...i nie potrafie byc konsekwentna. I czasem mam ochote iść od dzieci w świat :ico_oczko: . Ostatnio brakuje mi i mężowi tylko chwil we dwoje...czekamy az troszke Patryk podrośnie to podrzucimy ich rodzince to gdzies sie wybierzemy.

Re: Od MARCA do MAJA-2012--Nasza EKIPA WIOSENNA

: 17 sty 2013, 21:26
autor: iw_rybka
asienka - u nas problemu nie ma,bo maz spi sam w pokoju,dzieciaki u siebie i ja z Szymkiem tez sami ,wiec nikomu nie jest zle. Ja lubie z nim byc,chociaz fajnie bedzie ,kiedy juz sam zacznie spac w lozeczku,mysle,ze jak piers odstawimy i przejdzie na butle,to bedzie lepiej :) Zuzia i Andrzejek juz w wieku wieku dawno spali sami i przesypiali cale noce!

biniu - dzieki,no dopadlo go kilka dolegliwosci na raz ! No ale przynajmniej trzydnowke zaliczyl,to podobno odpornosc podnosi,zobaczymy :)
ja mam często takie wrażenie ze ja to nie mam instynktu macierzyńskiego...łatwo sie irytuję, denerwuję ...i nie potrafie byc konsekwentna. I czasem mam ochote iść od dzieci w świat :ico_oczko: . Ostatnio brakuje mi i mężowi tylko chwil we dwoje...czekamy az troszke Patryk podrośnie to podrzucimy ich rodzince to gdzies sie wybierzemy.
- mam to samo :ico_oczko:

Re: Od MARCA do MAJA-2012--Nasza EKIPA WIOSENNA

: 17 sty 2013, 21:49
autor: biniu_s
dzwoneczek nie dałam rady, wytrzymałam 15 min. Spróbuję po miesiączce, może wtedy będę miała więcej sił bo teraz to załamka. Moje mięśnie są w fatalnej kondycji. Podziwiam wszystkie osoby które od razu przechodzą całość :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Martalka gdybyś się pojawiła..., kupiłaś Jasiowi te ośmiorniczki? Ja wczoraj zamówiłam, ciekawe czy Cezaremu się spodobają :ico_noniewiem:

Re: Od MARCA do MAJA-2012--Nasza EKIPA WIOSENNA

: 17 sty 2013, 22:00
autor: dzwoneczek82
binius ja już 5-ty dzien :-) a od jakiego treningu zaczynałaś?? Jeżeli bys sie zdecydowała to mamy na fb grupę "wsparcia" :ico_haha_01:

u mnie już moje chłopaki śpią...

Re: Od MARCA do MAJA-2012--Nasza EKIPA WIOSENNA

: 17 sty 2013, 22:07
autor: biniu_s
Dzwońcu od SKALPELA

Cezary też już śpi. Ale mam z nim przeboje od kilku dni, za każdym razem jak kładę go spać to jest histeryczny płacz, muszę z nim siedzieć w pokoju aż nie zaśnie. A dzisiaj wykąpałam go, ubrałam i poprosiłam mamę, żeby położyła go do łóżeczka i dała mu mleko, a młody po wypiciu mleczka zasnął w spokoju, nawet nie pisnął. Też tak myślała, że problem jest we w mnie a nie w zasypianiu. Ale się z niego mamisynuś zrobił, jak mnie niema jest ok, ale jak tylko jestem to musi mnie mieć w zasięgu wzroku.