Strona 167 z 192

Re: Dzieciaczki 2007

: 20 lut 2013, 11:17
autor: moni26

mój w poniedziałek płacił za pkole a tam tylko 24 zł zapłacił :-D nie wiedziałam czy ferie też będą odliczać i liczyłam na 64 zł do zapłaty bo Hani parę dni w styczniu na samym początku nie było,a tu jeszcze 10 dni ferii odliczone :ico_haha_01:
u nas jeżeli dziecko nie chodzi w ferie, czy też inne przerwy to się nie płaci.

Re: Dzieciaczki 2007

: 28 lut 2013, 18:44
autor: Ika202
No i ja was witam dawno mnie tu nie było ,widzę że większość dziewczyn z naszego wątku pouciekała :ico_olaboga:

Re: Dzieciaczki 2007

: 28 lut 2013, 21:39
autor: barbara123
Witaj Ika jak tam twoje dzieciaczki.Czas tak szybko mknie i twoja najmłodsza gwiazdka juz roczek skończyła

Co tam i pozostałych bo cos zamilkły te nasze przedszkolaki

Re: Dzieciaczki 2007

: 28 lut 2013, 23:33
autor: moni26
Ostatnio my tylko z Anią pisałyśmy, a że jesteśmy na bieżąco co się dzieje więc nie pisałyśmy. :ico_oczko:

a powiedzcie jak tam u was wygląda sprawa z porządkami? Sprzątają dzieciaki po sobie?

Re: Dzieciaczki 2007

: 01 mar 2013, 11:25
autor: iw_rybka
o ja tez dawno nie zagladalam :)

U nas zmiany,bo Andrzejek od wrzesnia idzie do szkoly,na razie tylko do "zerowki" ale to juz w szkole :)

Porzadki jak najbardziej,wpadam do pokoju i mowie,ze za 10 minut bajka,maja sprzatac - jak beda sie ociagac,to bajki nie obejrza - skutkuje :) Do tego Andrzejek ma we krwi,ze jak zje,to talerz wynosi do kuchni na blaty,to samo wieczorem jak sie rozbiera, majtki i skarpetki do kosza z praniem wynosi :) To maly mezczyzna,wiec musze od niego wymagac,nie chce zeby pozniej jakas kobieta jego brudy wynosila :P

Re: Dzieciaczki 2007

: 01 mar 2013, 11:36
autor: aniawlkp86
no to też sie melduję ;-)

u nas z porządkami różnie,nieraz dobrą godzinę muszę prosić o porządki,aż ostatnio postraszyłam Hanię,wyciagnęłam pasa i powiedziałam,że jak zaraz nie posprząta to nie dość że wszystko wywalę to dostanie po tyłku :ico_wstydzioch: - podziałało! w 5 min był porządek :-D

Re: Dzieciaczki 2007

: 01 mar 2013, 14:53
autor: moni26
u nas właśnie też nie ma problemu, zabawki posprząta po sobie, nawet kurze wyciera. Ale ostatnio gdzie się rozbierze tam zostawi ubranie, więc jej powiedziałam że następnym razem za okno wyrzucę. A ja jestem zdolna do tego :-D

u nas rozpoczęły się zapisy do przedszkola.

Re: Dzieciaczki 2007

: 01 mar 2013, 15:39
autor: aniawlkp86
Ale ostatnio gdzie się rozbierze tam zostawi ubranie, więc jej powiedziałam że następnym razem za okno wyrzucę.
to Hania tak robi odkąd pamiętam :ico_zly: :ico_zly:
Milenka jak coś zdejmie to chociaż na półkę położy,a Hania jak z pkola się rozbiera to każdy ciuch gdzie indziej rzuca :ico_puknij:


u nas zapisy są już od połowy lutego i są do końca marca

Re: Dzieciaczki 2007

: 01 mar 2013, 17:21
autor: aniawlkp86
mój szczerbol :-D
jakąś godzinę temu wyrwałam jej ostatnią 2 na dole - 1 są już stałe
pora w końcu na górne...
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Re: Dzieciaczki 2007

: 01 mar 2013, 21:01
autor: kilolek
czesc dziewczyny

Ika witaj!

aniawlkp sliczny szczerbol.

u nas nic nawet nie drgnie.
A pozadki ha-ha-ha to smiech przez łzy, masakra. Bajzel robią nieziemski, bo wszystko jest im potrzebne na raz. Fakt, widze, ze zabawy są twórcze i faktycznie wykorzystują wiekszosc co wywalą ale potem sprzataja 40 minut, a oboje z mężem nerwy mamy napiete do ostatecznosci przy tym. Najczęściej mąż jak kat sti nad nimi z workiem na smieci w ręce i groźbą, że oc nie posprzatane trafia do kosza. Drą się, histeryzują ale po minucie znów nie sprzatają. Rozbieraja się to ciuchy zostawaja gdzie stoją i to w dodatku w jednym tłumoku razem spodnie, majtki, skarpetki, a w drugim bluzka z podkoszulką a ja to musze potem rozplatywac, bo to jednym ruchem jest zdejmowane. jak wchodze wieczorem do lazienki to mnie krew zalewa, bo leża takie tłumoczki na środku a do tego jeszcze mokre ręczniki obowiązkowo na podlodze i proszę, tlumaczę, grożę... nic. Nie mogę wszystkim trzem chłopom przemówić do rozumu. A jeszcze Zuzanna... oj trzymajcie mnie, bo to dopiiero jest bałaganiarz jakiego świat nie widział, wszyściusienko musi lezec na podłodze, nie moze na pólkach, w szafkach czy szufladach. Wścieka się jak posprzatam i wywala z powrotem a ja się dorwie do jakis ciuchów!!! rozwlecze o cąłym domu, będzie przenosiła z kupki na kupkę, rozciągała, rzucała, byleby jakieś szmaty poprzewalać