Strona 168 z 391

: 12 lut 2009, 19:06
autor: IVI90
czesc
zlapala mnie jakas depresja.
ale maz jest przy mnie- tzn wpada w czasie przerwy na godzine i wraca po 18 do domu. raz jest lepiej a raz gorzej. ale chyba sie stara? :ico_brawa_01:
generalnie ja mam teraz ciezkie dni- jakies czarne mysli i wizje. powiedzialam mu ze zaluje swojego zycie i takie tam bzdety. chyba facet sie przerazil bo teraz jest nawet mily. a w nocy przyszedl do sypialni i nawet mnie przytulil- hmmmm. co wy na to?

: 12 lut 2009, 20:05
autor: Janiolek
IVI90, nie ciesz sie na zapas, jeszcze mu sie odechce. Ale jest postep. Nie przechwalaj go, badz dosc mila ale nie trac kontaktu z rzeczywistoscia

: 12 lut 2009, 20:31
autor: IVI90
sorry skopiowalam wam co napisalam na majowkach2009

kiedy ja juz nie mam sily :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:
boje sie jednego- ze on jest mily jak mam teraz kryzys. kryzys minie a on znowu pojdzie w swoja strone.
ja ciagle wam maudze :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:
generalnie wczoraj caly dzien lezalam w sypialni, zaluzje zaciagniete w pokoju ciemni i cicho a ja tepo patrze w sufit. wraca Greg z pracy po 13- tzn wpadl zobaczyc co u mnie. myslal ze spie, ja lezalam bez ruchu i nawet nie wyprowadzalam go z bledu. polozyl sie obok mnie i tak lezal z godzine potem pojechal do pracy, na stoliku zostawil mi chinszczyzne ale jej nie zjadlam. wrocil do domu po 18;00 a ja dalej lezalam w lozku, spojrzal na stol i zobaczyl nietkniete jedzenie przejal sie.
a dzis znowu mam podly dzien i nawet nie chce mi sie wstac z lozka- leze i placze.... :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:

wiem ze wszystko moze sie odwrocic za 2 dni, moze za tydzien i znowu mnie zostawi sama. to jest bolesne!!! generalnie czuje sie tak jakby ktos uderzyl mnie w twarz a potem w glowe i przytulil a rano znowu w twarz i tak w kolko.
lzy leca mi strumieniami a ja dlawie sie swoim placzem :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:

: 13 lut 2009, 18:38
autor: doris
HEJ

pamiętacie mnie jeszcze??

: 14 lut 2009, 12:07
autor: mikusia
doris pisze:pamiętacie mnie jeszcze??


ja mam tylko do powiedzenia tyle, że jak zaraz nie pokażesz fotek malutkiej to zatłuke :-D :-D


ivi i jak tam u was? lepiej samopoczucie? mąż się nadal stara?

: 14 lut 2009, 12:48
autor: Janiolek
doris, ładnie posłuchałaś :-D Miło znów Cię widzieć u nas :-D Co u Ciebie?

A ja biedna nie mam nic na walentynki dla Marunia więc postawiłam sobie za punkt honoru wysprzątać calusieńki dom, tyle, że poza zrobieniem listy jakoś średniawo mi idzie :ico_oczko:
No i muszę w końcu wystawić ubranka Lenki, ale mam jeszcze kupe zdjęć do obrobienia

: 16 lut 2009, 00:19
autor: doris
mikusia pisze:e jak zaraz nie pokażesz fotek malutkiej to zatłuke :-D :-D

tylko nie tłucz za mocno. pokażę wam fotki, ale już nie dziś

Janiolek pisze:oris, ładnie posłuchałaś :-D Miło znów Cię widzieć u nas :-D Co u Ciebie?

co u mnie... różnie bywa... na razie kursuje między Gdanskiem i Warszawą... męczące, ale tak wybrałam...

: 17 lut 2009, 15:22
autor: IVI90
czesc

doris slicznie wygladasz.

u mnie mega dolek :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:
walentynki spedzilismy w domu- Greg przyniosl kwiaty i male zlote serduszko na lancuszek. napisalam mu list ze moje zycie to udreka i chcialabym umrzec, ze jestem b.nieszczesliwa i zeby pozwolil mi z dzieckiem odejsc do rodzicow. bo jak nie to psychicznie zwariuje albo sie zabije. chyba sie przerazil bo cala sobote i niedziele byl ze mna i wprowadzil sie do sypialni. wiem ze sie przestraszyl- to chwilowe. wczoraj rano zaproponowal ze pojedziemy kupic wozek, powiedzialam ze nie zalezy mi na tym, jak chce niech sam kupi. leze w lozku calymi dniami, czuje ze ucieka ze mnie zycie bio radosc zycia dawono uciekla.
jestescie wspaniale, musze sie pozbierac.

: 17 lut 2009, 15:37
autor: doris
IVI90, idź na spacer, poruszaj się trochę to i inaczej na życie spojrzysz.
rozumiem, że jest Ci ciężko, ale trochę hormonów szczęscia uzyskanych z aktywności fizycznej ci nie zaszkodzi, a wręcz pomoże :) trzymam kciuki - będzie dobrze

: 17 lut 2009, 17:17
autor: Janiolek
popieram Doris! Najtrudniej zebrac sie i wyjsc, ale potem bedzie lepiej. Spotkaj sie z koleżankami, kup sobie coś ładnego, albo młodej kup jeszcze jakas sukienke :ico_oczko: I bedzie OK. Tylku rusz D...z łóżka i odsłoń zasłony, bo pewnie są zasłonięte.