Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Julia też śpi, u nas wydaje się być ładnie ale jesteśmy uziemieni póki co w domku przez Adriana- gorączkuje- i boję się że z przedszkola przyniósł rotawirusy - ponoć tam panują a to będzie dramat

[ Dodano: 2008-05-28, 11:05 ]
chcieliśmy jutro wyskoczyć do teatru, bo w kinie jakiś taki kiepski repertuar, znalazłam w Teatrze Komedia super sztukę ale cena mnie zaszokowała 45 zł jeden bilet - dawno nie byłam w teatrze a fajnie byłoby się troszkę ukulturnić, ale kasa niezła

No w krakowie teatr potrafi i 150zł kosztowac ale to jest specyficzne miasto ale cena ok50zł to norma, chyba że ma się studencki tak jak ja to za 29zł można czasem coś oglądnąć, ale to już niedługo.

Ja własnie stoczyłam walke z Tosią o obiad zjadła tylko 60ml i więcej nie weźmie i jeszcze łobuziara dziarsko kręci głowa bo nie jeszcze nie mówi więc pokazuje. Dałam sobie na razie spokój spróbuje później.

Aga - mam nadzieje że to nie rota bo to straszne paskudztwo!

Anita, wybralas najlepsza dla siebie dycyzje. Moze za jakis czas pojawi sie nowa szansa na pace i wtedy wybierzesz inaczej. Ale brawa za meska decyzje Kacper super duzy juz jest i taki radosny na tych fotkach, a suknia piekna Ja nie mialam slubu koscielnego wiec troszke zazdroszcze takiej sukni.

Aga, mam nadzieje, ze to tylko przeziebienie i szybko minie. Szymek nadal pociaga nosem i konca nie widac

Co do instytucji babci to sie nie wypowiadam bo nie wiem jak to u nas bedzie Moja mama byla u nas jak Szymus sie urodzil ale tak ogolnie to nie zna babc ani dziadkow. Przyjedziemy do Polski to sie okaze jak to bedzie

Kasia, wklejej zdjecia brzuszka.

Dziewczyny, napiszcie mi prosze jakie mleko macie dla swoich dzieciaczkow. Ja nie znam kompletnie tych marek, ktore sa w polsce i nie wiem ktore wybrac. Bilety juz zarezerwowane na 23.06 Powoli sie pakujemy i wysylamy paczki do polski. ciuchy, sprzety, gary i inne rzeczy ktore nam sie tu nagromadzily przez te lata urwanie glowy normalnie Do tego Szymek ostatnio jest jakis dziwny. tylko mama i juz. Wczoraj zostal sam z Ryskiem to nie zasnal dopoki ja nie wrocilam do domu... Nie wiem co sie z nim dzieje

wisienko- ja daje Tosi Bebilon2, ponoć jest popularny, próbowałam kiedys nan i enfamil ale jej nie smakowały. Zreszta teraz samego mleka nie wypije musze jej przynajmniej klei dożucić.
A w końcu gdzie do Polski wracacie?

Ja dziś byłam z moją mamą na zakupach, Tosia dostała od niej na dzień dziecka spacerówke, , jest poręczna,. lekka ma duzy kosz i rozkłada sie do pozycji leżącej jak mała sobie zasnie, bo ten wózek który mamy teraz sie nie orzkłada a do tego taki wielgachny i ciężki jest.

Ja jutro wyjeżdżam do zakopca, nie będzie mnie do środey bo na wekend marek przyjeżdza z Tosia na wieś i ja tam dojade bo chce troche z pogody skoazystać, potem odwioza mnie do zakopca i sobie zabiorą samochód z klimą bo ten drugi jej nie ma i idzie wyzionąć w nim ducha.
Bedzie mi was brakowac ale to tylko 6 dni. Tak,że do zobaczyska!

pruedence no to milej podrozy

[ Dodano: 2008-05-28, 18:03 ]
wisienko u mnie tak samo z dziadkami, mala prawie ich nie zna ale jak bedzie starsza to mzoe to lepiej zrozumie, domyslam sie ile macie problemow z przeprowadzka, ja tez mam tyle rzeczy, jakbym miala sie przenosic to normalnie szok podziwiam, ja do polski bym tez chciala troche ale poki co tu mi dobrze

a wiecie moja mala tez ostatnio ja ja klade spac bo maz dlugo w pracy a zawsze on ja kladl i ona normalnie nie zasypiala, jakby czekala na tatusia

[ Dodano: 2008-05-28, 18:06 ]
amelce chce sie raczkowac ale nie bardzo jej to idzie i sie bardzo denerwuje, dzis jechalam do pracy autkiem i bardzo dobrze mi szlo, jesrtem taka podeskcytowana robieniem tego prawka
ogolnie nie mam czasu na nic, czytam was ale nie zawsze pisze, mala zajmuje caly czas bo tak szaleje a ze maz ma drugie zmiany to rano ja do pracy a potem ja sama z mala i nie mam czasem juz sily a tez sie zrobila z niej taka przylepka i musi ktos ja zabawiac

[ Dodano: 2008-05-28, 18:07 ]
aha anitko sliczna suknia a ty caly czas w niej rowniez, ja tam tez nie mialam koscielnego ale mam nadzieje ze kiedys bede miala, wszystko sie kreci wokol kasy ale moze kiedys

karolina no to trzymam kciuki za prawko fajnie, że możesz jeździc z mężem , u nas takiej opcji nie ma niestety. A prawko się przydaje, zwłaszcza,że koło mnie nie ma żadnego przyzwoitego parku i zawsze jade gdzieś z Tosią dalej.
Jutro też jade samochodem do zakopca, ostatnio straszne korki tutaj są ale może wtyg jakos się obejdzie bez.

mnie maz wozi rano do pracy i przyjezdza po mnie wiec automatycznie okolo 6:30 wszyscy na nogach lacznie z amelka a tak by sobie pospali dluzej i oszczednosc beznyzy tez troszke

ja mam juz wozek w polsce tylko czekam az moj koelga bedzie wracal to bedziemy smigac na spacerki, juz sie nie moge doczekac

[ Dodano: 2008-05-28, 18:13 ]
a z dniem dziecka to nie wiem co wymyslimy ja tam sie staram zeby ona miala codzien dzien dziecka,hihihi wiecie o co chodzi poza tym ona jest mala i i tak nie rozumie za bardzo jeszcze, a ja lubie kupwoac jej rzeczy spontanicznie, zwlaszcza ciuszki

cześć Dziewczyny!!!!

Ale zimno u Nas wczoraj tak ładnie było a dziś lipa straszna!!!!

Pruedence wracaj szybciutko!!Będziemy tęsknić!!!!

Wisieńko trzymam kciuki żeby wszytsko się udało i żeby ten czas wielkich pzreprowazdek szybko minął!!!

Anita cieszę się że podjełaś decyzję!!!

Kasiu jestem bardzo ciekawa jak tam Twój brzuszek!!!! Jak się czujesz moja droga??

Karolina gratuluję Ci umiejętności prowadzenmia samochodu Ja sie zbieram już 2 lata i coś nie mogę

A co do instytucji babci to muszę się pochwalić że moja Mama to jest mega super Babcia!!!!Zawsze mogę na nią liczyć i jest taką prawdziwa babcia mimo że jeszcze pracuje to zajmuje się bardzo dużo Nelcią!W ogóle ma do niej super podejście.

Dziewyny czy nasze pociechy już mogą jeżdzić w spacerówkach parasolkach??Bo czytałam że do 1.5 roku nie bardzo a ja bardzo chciałąbym zamienić moją wielką cieżką i zajmującą cały bagażnik kolumbrynę na parasolkę....

Aha Pruedence to może spróbuj dać Amelce domowy obiad i nie podawaj ze słoiczka nawet jak nie zje tego domowego i może jak zgłodnieje to zacznie jeść?? Ja w sumie mam problem na odwrót bo Nela nie zje ze słoiczka i jak gdzieś jedziemy to marudzi i pluje no ale w ostateczności zjada jak jest głodna !

witajcie :)
ja dalej rozmyslam czy dobrze zrobilam teraz mam taki plan ze jeszcze posiedze z 1/2 roku w domu z Kacprem lato spedzimy na spacerkach a potem poszykam czegos moze jako handlowiec nawet moge dżemy sprzedawać:)
co do prawka to ja sobie teraz nie wyobrażam życia bez... jakbym miala sie Ryska wiecznie prosic albo go znosic na zakupach to by mnie szlak trafil:) fakt ze nalezaloby pomyslec o zmianie autka dla mnie bo juz wiekowa ta moja poloweczka i rdza mi wyszla na klapie z tylu ale przynajmiej namiastka niezaleznosci...
Wisienka kiedy bylas ostatnio w Polsce? Z ta przeprowadzka to cie rozumiem i podziwiam bo wydaje sie tego wszystkiego niewiele dopuki nie zacznie sie pakowac:) a przeciez dochodza jeszcze rzeczy Szymka a tego jest masa... Ja tez Bebilon 2 i do tego kaszka...
Ja z Kacprem mam to samo strasznie sie do mnie przykleja a rysiek jest ok jak ja jestem
najgorzej przy usypianiu czy kapaniu - strasznie mu sie drze przy wycieraniu i ubieraniu a usypia go 2 godziny...
co do dnia dziecka to chyba pojedziemy z Kacprem na basen a co do prezentu to jeszcze nie wiem moze wybiore sie na jakies zakupy w sobote...
mialo byc dzisiaj bardzo goraca a ty u mnie tez nieciekawie pomylili sie o jakies 10st. do tego wieje ...
Aga i jak zdrowi jestescie czy sie cos przyplatało?

na szczęście nie jest tragicznie, ale Adrian dostał antybiotyk
wczoraj mieliśmy mały meksyk po raz pierwszy coś takiego przeżyliśmy- u Adriana w ciągu niecałej godziny tak mocno rozwinęła się choroba, że szok - cały dzień bawił się, jadł, nie kaszlał, czasem miał gorączkę tak 37, zaczęła się wieczorynka a jego wzięło- temp 40 stopni, wypieki, była bardzo słabiutki i płakał, że się tragicznie czuje- dałam mu leki- gorączka zaczęła spadać a on przysnął
a ja wczoraj jeszcze z klientami wieczorem byłam umówiona, więc pojechałam - musiałam i tak przeprosić i wyjść, bo Artur nie dawał z nim rady- znowu gorączka i normalnie się niego lało był mokrusienki jak z wody wyciągnięty z włosów kapało- byliśmy przerażeni- a nszej sąsiadki-lekarki nie było więc odwiedziliśmy szpital i w sumie dobrze się stało- teraz go chociaż poleczymy tak jak ma być.......... oby Julia tego nie załapała...

Karolina prowadzenie samochodu to super sprawa- będziesz niezależna! Powodzenia na kursie!

Martuunia a skąd Ty masz takie info, że parasolka tylko od 1,5 roku moja Julia od początku jeździ w parasolce, no w sumie najpierw w gondoli a;e już od 3 m-cy w parasolce
a Adrian miał też bardzo szybko parasolkę- pewnie to zależy jaka parasolka
moje się rozkładają na płasko
jedyny minus parasolek to jazda wyłącznie przodem do kierunku jazdy- choć inglesina ma parasolkę gdzie siedzisko się przekłada

Ania bądź dzielna i grzeczna w Zakopcu

Wisienka zdradź nam wreszcie gdzie się przeprowadzasz....