witamy się i my!!!
U nas dziś wielki dzień, bo po raz pierwszy zapodałam Alowi cos innego niz cyc

czekałam do tej immunologicznej granicy 17 tygodni. Alus wariacji dostaje jak widzi że coś jemy, poza tym częściej domaga sie karmienia, więc położna stwierdziła że przy jego gabarytach nie zaszkodzi mu odrobinka innego jedzonka. Na razie nie mam zamiaru zastepowac mu zupełnie posiłku mlecznego czymś innym, tylko daję mu popróbować nowych rzeczy. Na warsztat poszedł kleik ryzowy z moim mlekiem. Zrobiłam wg przepisu, czyli 6:1 i liczyłam że zje przepisową jedną łyzeczkę...zjadł wszystko

tak mu smakowało, że sie domagał nastepnych i sam pomagał łyzke trzymać a potem dokładnie ją wylizał
Plan jest taki, że na razie przez tydzień utrzymam taka dawkę kleiku, po tygodniu pomysle o innej kaszce, ale tez na razie na moim mleku, a nie modyfikowanym. Potem wprowadze te z mlekiem modyfikowanym. Na serio inne jedzenie zaczniemy dopiero od 6 miesiaca, w 5 moze cos poeksperymentujemy z warzywami i owocami, mieso i klasyczne zupki dopiero po 6 miechu.
A oto dzisiejszy obiadek
