: 03 lip 2007, 16:27
CZESC LUTOWKI no odebrałam wyniki Amelki morfologii,rozmazu i sa wprost idealne :) wiec nie ma co sie martiwc ze ma jakąs anemie czy cos z powodu braku zelaza bo wszystkie wartosci ma super
Ja miesiąc temu dostałam paczke z próbkami z bobovity a dziś przyszła do mnie paczuszka z hippa-obiadek-dynia z ziemniaczkami, mleczko hippa2,LYZECZKA. kremik na odparzenia,herbatka jabłko-melisa po 4 ms.
Takze super i herbatka i akurat dzis na obiadek jej dawałam dynie z ziemniakami.
KOSTUNIA ciesze sie ze udało mi sie i moge sobie nieco wlac jak powiem ze zaglądasz na forum bo cie zmotywowałam co?Super zdjęcia ale piekna z was rodzinka
IWONA77 ale akrobata z Patryczka jakbym Amelke widział tez jakos tak zjedzie z tej maty ze na dywanie po pewnym czasie ja widzę.
MAGDZINKA to ja taka histerię miałam wczoraj u Amelki na wieczór, normalnie najedzona była, wykapana i widac było ze chwilka moment i do spania. A ona jak sie zaczeła drzeć a nic jej kacper nie zrobił bo nieraz go podejrzewam ze ją pociągnał za nozke albo cos ale nie mógł bo juz spał, natomiast ona sobie cichutko lezała na naszej kołdrze i miał ja maż podniesc zeby przełozyc do jej łozeczka no to nawet nie zdązył jej podniesc bo tak zaczęła ryczec, drzec sie piszczecze uszy mi odpadały, no i zupełnie nie wiemy od czego tak po 10 minutach padła.
Ja miesiąc temu dostałam paczke z próbkami z bobovity a dziś przyszła do mnie paczuszka z hippa-obiadek-dynia z ziemniaczkami, mleczko hippa2,LYZECZKA. kremik na odparzenia,herbatka jabłko-melisa po 4 ms.
Takze super i herbatka i akurat dzis na obiadek jej dawałam dynie z ziemniakami.
KOSTUNIA ciesze sie ze udało mi sie i moge sobie nieco wlac jak powiem ze zaglądasz na forum bo cie zmotywowałam co?Super zdjęcia ale piekna z was rodzinka
IWONA77 ale akrobata z Patryczka jakbym Amelke widział tez jakos tak zjedzie z tej maty ze na dywanie po pewnym czasie ja widzę.
MAGDZINKA to ja taka histerię miałam wczoraj u Amelki na wieczór, normalnie najedzona była, wykapana i widac było ze chwilka moment i do spania. A ona jak sie zaczeła drzeć a nic jej kacper nie zrobił bo nieraz go podejrzewam ze ją pociągnał za nozke albo cos ale nie mógł bo juz spał, natomiast ona sobie cichutko lezała na naszej kołdrze i miał ja maż podniesc zeby przełozyc do jej łozeczka no to nawet nie zdązył jej podniesc bo tak zaczęła ryczec, drzec sie piszczecze uszy mi odpadały, no i zupełnie nie wiemy od czego tak po 10 minutach padła.